Jak rozpoznać auto popowodziowe? Ekspert radzi

REKLAMA
REKLAMA
Pamiętajmy o tym, kiedy będziemy szukać używanego auta. Wiele aut po powodzi trafia bowiem do komisów i na giełdy samochodowe w całym kraju. Pierwszą i bardzo istotną sprawą jest to, od kogo kupujemy auto. Jeżeli bezpośrednio od właściciela auta, ryzyko kupienia zalanego wodą samochodu jest mniejsze. Możemy bowiem więcej dowiedzieć się o takim samochodzie i dokładniej go sprawdzić. Dobrym znakiem będzie, jeżeli wnętrze auta będzie nosiło ślady użytkowania. Niech natomiast wzbudzi naszą czujność zbyt świeże i pachnące wnętrze.
REKLAMA
Zobacz również: Porada eksperta: Jak poznać rzeczywisty przebieg samochodu?
REKLAMA
Nie mniej uwagi przed zakupem poświęcajmy także autom z komisu czy giełdy, sprzedawanym przez handlarzy. Często bowiem zdarzało się tak, że auto miało polisę auto casco, właściciel dostał odszkodowanie za zalane auto, a następnie sprzedał je za bezcen handlarzowi. Warto także nadmienić, że rzeczoznawcy z firm ubezpieczeniowych, nie mając możliwości dokładnego sprawdzenia auta zalanego podczas fali powodziowej, najczęściej uznają szkody za całkowite. Handlarzom aut opłaca się z kolei zainwestować w profesjonalne czyszczenie auta z praniem tapicerki, myciem podzespołów, a nawet lakierowaniem auta włącznie.
Zwracajmy także uwagę na to, czy pod maską jest czysto, czy wszystko jest bardzo dokładnie umyte i wygląda jak nowe. Jeżeli tak, to znaczy, ze auto zostało starannie przygotowane do sprzedaży i sprawdzajmy je bardzo dokładnie. Aby rozwiać wątpliwości, czy upatrzone przez nas auto nie było zalane, zwróćmy przede wszystkim uwagę na tapicerkę siedzeń. Jeżeli wnętrze auta było zalane i np. tapicerka została wyprana, to w aucie i tak będzie można poczuć zgniliznę, która zadomowić się może w gąbkach foteli i siedzeń samochodowych.
Zobacz również: Ekspert radzi: Jak ustrzec się przed zakupem kradzionego samochodu?
Zwróćmy uwagę na stan dywaników wewnątrz samochodu. Jeżeli w aucie jest komplet nowych dywaników, sugerować to nam może, że ktoś miał istotny powód by je wszystkie wymienić. Zaglądajmy także pod dywaniki i sprawdzajmy stan wykładziny. Może ona bowiem być niedokładnie uprana przed sprzedażą i mieć na sobie zacieki.
Współczesne auta zawierają w sobie mnóstwo elektroniki. Jest ona wszechobecna w każdym niemal elemencie auta. Mamy elektrycznie sterowane lusterka, fotele, światła, o szybach nie wspominając. Ale są w autach także skomplikowane urządzenia komputerowe, sterujące pracą silnika oraz osprzętu. Ważne więc, żebyśmy przed podjęciem decyzji o zakupie udali się z wybranym autem na przegląd do warsztatu. Dobrze jest zrobić badanie komputerowe, choć i ono może nas nie ustrzec przed „nadzianiem się na minę”, czyli zalany złom.
REKLAMA
REKLAMA