Czy można samodzielnie sprawdzić stan katalizatora?
REKLAMA
REKLAMA
Niestety, stan katalizatora bardzo trudno zdiagnozować samodzielnie. Urządzenie jest słabo widoczne, znajduje się najczęściej pod spodem auta, zwykle ukryte jest za obudową. Aby mieć stuprocentową pewność co do jego stanu, polecamy wizytę w specjalistycznym warsztacie samochodowym. Samodzielnie jesteśmy ocenić jego stan wyłącznie pobieżnie. W jaki sposób?
REKLAMA
Na przykład sprawdzając, jak wygląda wylot rury wydechowej. Jeżeli jest on mocno zakopcony, pokryty sadzą, to będzie to wyraźny znak, że układ wydechowy, a zwłaszcza katalizator, mogą być niesprawne.
Zobacz również: Czy warto zabezpieczać nowe auto przed korozją?
Dość łatwo sprawdzić też, czy katalizator był niedawno wymieniany, jednak wymaga to zwykle wjechania samochodem na kanał. Nowe wyposażenie będzie zwracać uwagę świeżym wyglądem i błyszczącą blachą, stosunkowo prosto więc skonfrontować zapewnienia sprzedającego z rzeczywistością.
Korzystając z możliwości, przyjrzyjmy się czy katalizator nie ma śladów uszkodzeń mechanicznych. Wszelkie pęknięcia czy zgięcia mogą świadczyć o tym, że został uderzony i jego ceramiczny wkład może być popękany.
Zobacz również: Jak zdiagnozować różne niepokojące objawy w zachowaniu samochodu?
Radzimy uważać na oszustów. Zdarza się, że niektóre pojazdy mają zamiast katalizatora wstawiony kawałek rurki. Nie trzeba być wprawnym mechanikiem, by taką „przeróbkę” dojrzeć na pierwszy rzut oka. Oczywiście brak katalizatora nie wyklucza możliwości jego późniejszego montażu, jednak będziemy musieli liczyć się z wydatkiem wynoszącym zwykle od kilkuset do ponad pięciu tysięcy złotych.
REKLAMA
REKLAMA