Jak poprawić skuteczność hamulców?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Zaskakująco dobre efekty mogą przynieść regularne... przeglądy i konserwacja układu. Konieczność ciągłego operowania pedałem hamulca sprawia, że kierowca ma czas, by przyzwyczaić się do jego malejącej skuteczności i precyzji. Przywyknięcie do zmieniającego się stanu rzeczy ułatwia charakter procesu spadku parametrów - zachodzi w sposób stały i powolny. Zdarza się, że po przeglądzie i wymianie podstawowych części kierowca jest zaskoczony siłą, z jaką pojazd zaczął wytracać prędkość.
REKLAMA
Jeżeli sposób wytracania prędkości wciąż nie będzie satysfakcjonujący, można pokusić się o modyfikacje. Jedną z najprostszych metod na poprawę efektywności układu hamulcowego oraz ograniczenie spadku skuteczności wraz z nagrzewaniem się poszczególnych elementów, jest sięgnięcie po klocki i tarcze renomowanych producentów. Na drastyczne skrócenie drogi hamowania lepiej nie liczyć, jednak części wykonane z odpowiedniego materiału będą optymalnie pracowały nawet w trudnych warunkach, będą bardziej odporne na przegrzewanie itp. Koszt modyfikacji, w zależności od samochodu oraz typu układu hamulcowego, nie powinien przekroczyć 1,5 tys. złotych. Warto pamiętać o konieczności zrezygnowania z tarcz i kloców przeznaczonych do sportu. Te gwarantują imponujące osiągi, jednak stają się efektywne dopiero po właściwym rozgrzaniu, które nie będzie możliwe w trakcie codziennej eksploatacji. Sportowe części mają także krótką żywotność oraz wysoką cenę.
Zobacz też: Co dają nawiercane tarcze hamulcowe, czy można je montować w każdym aucie?
Czy warto dopłacać za nacinane i nawiercane tarcze? W tej kwestii zdania są również podzielone. Różnice bywają trudne do wychwycenia w trakcie codziennej eksploatacji. Szczególnie w zwykłym samochodzie. Nieprzypadkowo wiercone i nacinane tarcze producenci stosują wyłącznie w sportowych samochodach oraz ciężkich limuzynach. Tarcze z dodatkowym chłodzeniem są warte polecenia osobom często jeżdżącym w warunkach wymagających częstego hamowania (np. górskich drogach).
Hamulce z innej wersji
REKLAMA
Efektywność układu hamulcowego można poprawić poprzez montaż części dedykowanych dla mocniejszych wersji silnikowych. Przykładowo - Golf z silnikiem o pojemności 1,4 litra posiada tarcze o mniejszej średnicy i grubości oraz mniejsze klocki niż ten sam model samochodu z silnikiem o pojemności 1.9 lub 2.0. Zaadaptowanie kompletnego zestawu elementów może zaprocentować lepszą reakcją na naciśnięcie pedału hamulca. Najlepszym źródłem wiedzy na temat tego typu modyfikacji są fora dyskusyjne miłośników danej marki, którzy chętnie podzielą się sprawdzonymi sposobami na wymianę pompy hamulcowej, tarcz i zacisków oraz poinformują, jakich problemów należy się spodziewać. W przypadku sięgnięcia po używane części w dobrym stanie koszt kompleksowej modyfikacji powinien zamknąć się w kwocie dwóch tysięcy złotych.
Propozycją dla miłośników ostrej i brutalnej reakcji na wciśnięcie pedału hamulca są akcesoryjne zestawy hamulców. Potężne tarcze i wielotłoczkowe zaciski świetnie działają, a także poprawiają wygląd samochodu. W skrajnym przypadku koszt modyfikacji może sięgnąć kilkunastu tysięcy złotych. Pełne wykorzystanie kompleksowo zmodyfikowanego układu wymaga jednak dalszych nakładów finansowych. Na koła muszą trafić opony najwyższej jakości, konieczne jest stosowanie felg o większej średnicy, często trzeba wprowadzić też korekty w sterownikach systemów ABS i ESP. Warto również pod uwagę, że zastosowanie przesadnie dużych tarcz hamulcowych w samochodach ze słabymi silnikami może skutkować pogorszeniem osiągów oraz wyraźnym zwiększeniem zużycia paliwa.
Zobacz też: Jak objawiają się problemy z hamulcami?
Przewody hamulcowe też są ważne
W trakcie prac nad układem hamulcowym nie wolno zapominać o gumowych przewodach. Z biegiem czasu materiał, z którego zostały wykonany staje się coraz bardziej porowaty i podatny na uszkodzenia. O pęknięcie lub przecięcie grubego przewodu hamulcowego nie jest łatwo, jednak skruszała struktura gumy sprawia, że po każdym naciśnięciu pedału hamulca ciśnienie płynu powoduje nie tylko przemieszczenie tłoczka, ale również skutkuje minimalnym pęcznieniem przewodów. To z kolei przyczynia się do opóźnionej reakcji na naciśnięcie środkowego pedału.
Rozwiązaniem jest wymiana sparciałych przewodów hamulcowych na nowe. Można zdecydować się na klasyczne, gumowe przewody lub dedykowane odpowiedniki w stalowym oplocie, które coraz częściej otrzymują także dodatkową osłonę z tworzywa sztucznego. Za komplet "stalowych" przewodów renomowanej firmy trzeba zapłacić 300-500 złotych. Ich montaż warto połączyć z odświeżeniem całego układu - czyszczeniem tłoczków, smarowaniem prowadnic oraz ewentualną wymianą gumowych uszczelek. Doprowadzony do porządku układ hamulcowy odwdzięczy się błyskawiczną reakcją i precyzyjną informacją zwrotną.
REKLAMA
REKLAMA