Z tymi silnikami mogą być problemy: BMW 2.0d N47
REKLAMA
REKLAMA
Silnik BMW N47, o pojemności 2,0 litrów zadebiutował w 2007 roku. Trafił pod maski serii 1, 3, 5 oraz X1 i X3. W zależności od wersji dysponuje mocą od 116KM do 218KM. Klienci upodobali sobie zwłaszcza wersję 2.0d 177KM, która w modelu 320d zapewniał przyspieszenie 0-100k/h w czasie 7,9 sekundy spalając przy tym średnio 4,8 litra paliwa na 100 km. Szybko okazało się jednak, że niskie koszty na stacji paliw nie zapewnią taniej eksploatacji auta z tym motorem.
REKLAMA
Polecamy: Podróże służbowe. Rozliczenia podatkowe w firmie
NOWOŚĆ na Infor.pl: Prenumerata elektroniczna Dziennika Gazety Prawnej KUP TERAZ!
Typowe usterki silnika N47
Silnik N47 - Awaryjne łańcuchy rozrządu
Pierwsze sygnały o nieprawidłowym działaniu niemieckiej jednostki napędowej zaczęły napływać bardzo szybko. Pojawiające się odgłosy metalicznej pracy silnika szybko zlokalizowano i ustalono ich sprawcę. Okazało się, że w silniku hałasuje łańcuch rozrządu (a właściwie to dwa łańcuchy). Co niezwykłe, tego typu problem pojawiał się nawet w autach z przebiegiem 30-40 tys. km. Jak to możliwe? Winna zamieszania jest nadmierna oszczędność niemieckiego producenta poczyniona przy projektowaniu silnika N47.
Zobacz też: Silnik 1.9 TDI - które wersje mają pompowtryskiwacze?
Silnik N47 - kiepskiej jakości napinacze i ślizgi
Po pierwsze niskiej jakości są napinacze łańcuchów i ślizgi, które powodują, że łańcuch przestaje być napięty, a duże siły jakie przenosi powodują jego stopniowe rozciąganie. Poza tym, trzeba przyznać, że jednorzędowy łańcuch (zamiast dwurzędowego) rozrządu to nieporozumienie. Nic dziwnego, że tak cienka konstrukcja nie wytrzymuje zbyt dużych przebiegów. Zdarza się, że rozciągnięty łańcuch potrafi się przerwać, co skutkuje zniszczeniem jednostki napędowej. Nowa kosztuje ponad 30 tys. zł co czyni jej zakup jest nieopłacalnym.
Zobacz galerię: Modele BMW za 40 000 zł
Silnik N47 - kosztowny w naprawie
Wymiana obu łańcuchów rozrządu to koszt rzędu 8000 zł bowiem są one umieszczone z tyłu, od strony skrzyni biegów co wymusza wyjęcie silnika z auta. Niestety, tu pojawia się kolejny, jeszcze większy problem. Okazuje się bowiem, że BMW najprawdopodobniej celowo zintegrowało dolną zębatkę, po której porusza się łańcuch, z wałem korbowym! Aby więc zachować standardy serwisowe zalecane przez producenta, ASO musi wymienić także wał korbowy za bagatela 15 tys. zł…Koszty w ASO są więc ogromne, a pominięcie wymiany zębatki nie będzie bez znaczenia dla trwałości nowego łańcucha.
Silnik N47 - wymiana wału korbowego
Oprócz bardzo kosztownego w naprawach układu rozrządu, kolejnym awaryjnym elementem silnika N47 jest kolektor dolotowy. Wyposażony jest on w specjalne klapy wirowe, które kontrolują ilość powietrza dostarczanego do komory spalania. Według mechaników, gromadzący się w kolektorze osad (pochodzący m.in. z zabrudzonego powietrza dostarczanego z zaworu EGR oraz odpowietrzenia skrzyni korbowej) przyczynia się do zablokowywania klap, co później skutkuje ich urwaniem. Zazwyczaj odbywa się to w autach z przebiegiem powyżej 120 tys. km, ale problem dotyczy także aut z przebiegiem o połowę nawet mniejszym (sporadyczne przypadki). W związku z tym, że klapy umieszczone są bardzo blisko komory spalania, praktycznie zawsze wpadają one do cylindra. Prawie zawsze wiąże się to z drogimi naprawami silnika, włączając w to nawet wymianę silnika.
Zobacz też: Z tymi silnikami mogą być problemy: Audi 2.5 TDI V6
Silnik N47 - piezoelektryczne wtryskiwacze, turbosprężarka VGT, koło dwumasowe
REKLAMA
Co poza tym? Klasyczne usterki diesla – turbosprężarka VGT wytrzymuje przeciętnie 150-200 tys. km, piezoelektryczne wtryskiwacze nie podlegają regeneracji (1800 zł sztuka), koło dwumasowe wytrzymuje 80-150 tys. km. To jak długo wytrzymuje dany podzespół jest uzależniony od stylu jazdy i miejsca eksploatacji (auta eksploatowane głównie mieście wykazują znacznie częstsze usterki).
Zakup używanego BMW z silnikiem 2.0d N47 to bardzo ryzykowna operacja. Oszczędności, które BMW poczyniło w trakcie projektowania tego motoru bardzo szybko odbiły się mu czkawką. Niestety, wyżej wymienione usterki nie był objęte akcją serwisową i jeśli pojazd nie ma już gwarancji fabrycznej, to za wszelkie naprawy zapłaci właściciel pojazdu.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.