Ford Mondeo MK3: wymiana świec zapłonowych
REKLAMA
REKLAMA
W silniku benzynowym w Fordzie Mondeo kierowcy często zapominają o wymianie świec. W przypadku Diesla (i świec żarowych) potrafią one przypomnieć się kierowcy podczas okresu zimowego kiedy pojawia się problem z rozruchem. Ford w modelu Mondeo trzeciej generacji przewiduje wymianę świec zapłonowych co 6 lat lub 120 000km. Jest to przebieg przy którym świece mogą kwalifikować się do wymiany.
REKLAMA
Zobacz też: Ford Mondeo MK3: wymiana filtru paliwa
REKLAMA
Koszt zakupu świec nie jest duży. Jedna sztuka to wydatek ok. 20 zł. Oczywiście są i droższe modele. Do wymiany będzie nam potrzebny klucz do świec oraz 4 lub 6 świec zapłonowych. Jeżeli udamy się ze starymi do sklepu najprawdopodobniej nie kupimy takich samych o identycznym oznaczeniu. Będą o takich samych właściwościach jednak z innym oznaczeniem. Dlatego warto podać sprzedawcy rok produkcji naszego auta, pojemność oraz numer nadwozia. Pozwoli to na idealne dobranie według katalogu.
Zaczynamy od wyłączenia zapłonu. Podnosimy przednią maskę i zdejmujemy górną osłonę silnika. Teraz zdejmujemy końcówki przewodów wysokiego napięcia ze świec. Pamiętajmy, że robimy to chwytając za końcówki. Niedopuszczalne jest łapanie za przewody. Wszelkiego rodzaju przekrzywianie i szarpanie może doprowadzić do ich uszkodzenia. Jeżeli będzie taka potrzeba można odłączyć je od modułu zapłonowego.
Zobacz też: Ford Mondeo MK3: kontrola układu chłodzenia
Przed demontażem świec należy przygotować odpowiednio ich okolice. Najlepiej wyczyścić ja za pomocą sprężonego powietrza lub odkurzacza. Wszelkie zabrudzenia nie mogą zostać wprowadzone do wnętrza silnika ani osadzić się na gwincie. Wykręcamy świece zachowując dużą ostrożność. Należy prowadzić klucz prosto, nie można przekrzywiać go na boki. Wszystko robimy z dużym wyczuciem.
REKLAMA
W przypadku świec zapłonowych jest mniejsze ryzyko ukręcenia jak ma to miejsce w żarowych. W przypadku takiej sytuacji najprawdopodobniej będziemy musieli się udać do warsztatu zajmującego się wykręcaniem uszkodzonych świec żarowych. Wkręcamy je na początku ręcznie, aby prawidłowo "złapać" gwint (świeca powinna wkręcać się lekko i nie stawiać oporu) a następnie dociągamy kluczem. Jeżeli mamy na wyposażeniu klucz dynamometryczny ustawiamy moment na 12Nm.
Osoby nie posiadające takiego przyrządu muszą dokręcać świece na wyczucie. Tutaj trzeba mieć pewne doświadczenie, bardzo łatwo ukręcić świece. Po wymianie wszystkich, zakładamy końcówki przewodów. Unikajmy przekrzywiania ich. Na końcu zakładamy górną osłonę silnika i odpalamy samochód. Nie powinno być żadnych problemów z jego rozruchem.
REKLAMA
REKLAMA