Jak zabezpieczyć się przed opadnięciem maski podczas prac przy silniku?
REKLAMA
REKLAMA
Kiedy wspornik maski zostanie niestarannie umieszczony w przewidzianym dla niego gnieździe, albo w wyniku silnego podmuchu wiatru może się zdarzyć, na szczęście bardzo rzadko, że maska spadnie na głowę lub ręce osoby pracującej przy silniku. Zdarzenie to zwykle nie ma poważnych konsekwencji poza nabiciem guza na głowie niefortunnego mechanika lub potłuczeniami jego rąk. Można temu bardzo łatwo zapobiec.
REKLAMA
Zobacz również: Jak poprawnie mocować koła?
Przewidując, że maska może spaść, np. gdy naprawa jest prowadzona podczas bardzo silnego wiatru albo przy ruchliwej trasie, którą jeździ dużo wielkich ciężarówek, można ją dodatkowo zabezpieczyć, przywiązując kawałkiem sznurka, choćby do relingów dachowych. Można także przeciągnąć sznurek przez lekko uchylone szyby przednich drzwi. Przy masce powinien być on starannie przywiązany do jej zaczepu, aby nie zsunął się zbyt nisko, ponieważ wówczas nie tylko nie spełni swojego zadania, ale będzie przeszkadzał podczas prac przy silniku.
Zobacz również: Jak walczyć z korozją?
Opisany sposób może wydać się nadmiarem ostrożności. Zdarzało się jednak w przeszłości, że do szpitali trafiali pechowi kierowcy i mechanicy z rozciętą skórą na głowie albo z połamanymi palcami przez spadającą niespodziewanie maskę lub pokrywę bagażnika.
REKLAMA
REKLAMA