Czy zostawienie auta na słońcu może być szkodliwe?
REKLAMA
REKLAMA
Promieniowanie podczerwone niesie ze sobą ciepło, rozgrzewające blachy karoserii i wnętrze pojazdu, często do bardzo wysokiej temperatury, dochodzącej nawet do 100 stopni Celsjusza. Tak wysoka temperatura może zaistnieć w kabinie pasażerskiej samochodu, pozostawionego podczas upałów na nasłonecznionym miejscu z zamkniętymi wszystkimi szybami. Otwory wentylacyjne, w jakie są wyposażone wszystkie karoserie współczesnych pojazdów, nie zapewniają na postoju wymiany powietrza pomiędzy ich wnętrzami a atmosferą. Ratunkiem jest pozostawienie niedomkniętych okien, co z kolei jest zachętą dla złodziei i dowcipnisiów.
REKLAMA
Zobacz też: Jak przygotować auto na lato?
Promieniowanie ultrafioletowe bardzo silnie oddziałuje negatywnie na barwę lakieru oraz na kolorystykę tapicerki samochodowej. Kolory płowieją, a na dodatek w tapicerce zachodzą zintensyfikowane procesy starzeniowe, powodujące osłabienie jej wytrzymałości, kruchość i podatność na wycieranie się oraz pękanie. Nie jest prawdą, że szyby samochodowe nie przepuszczają promieni UV. Nawet najdoskonalsze filtry nie pochłaniają ich w 100%.
Czy przyciemnianie szyb pomoże jeśli zostawimy auto na słońcu?
Od kilkunastu co najmniej lat w sklepach motoryzacyjnych są do nabycia specjalne samochodowe ekrany odblaskowe w postaci cienkiej maty, pokrytej warstwą folii aluminiowej. Umieszczenie ich tuż przy szybach po ich wewnętrznej stronie chroni w dużym stopniu wnętrze pojazdu przed przedostawaniem się do niego promieniowania UV i pewnej części promieniowania podczerwonego. Nie jest to ochrona całkowita, którą może zapewnić jedynie pozostawienie samochodu w cieniu.
Zobacz też: Jak przedłużyć okres eksploatacji auta?
Modne od pewnego czasu oklejanie szyb samochodowych folią, powodującą ich przyciemnienie, z całą pewnością uniemożliwia przeniknięcie do wnętrza pojazdu sporej części światła widzialnego i promieni podczerwonych oraz pewnej części promieniowania UV. Nie wiadomo, jak duża jest to część, zwłaszcza że na rynku znajdują się różne rodzaje folii do szyb, produkowanej często przez nieznanych producentów, o nieznanych właściwościach i parametrach. Co prawda na ich etykietach są zapewnienia o ich niemal nadprzyrodzonej skuteczności, ale w rzeczywistości informacje te nie znajdują prawie żadnego potwierdzenia w praktyce. Często skuteczniejsze od nich jest nakrycie szyb samochodowych jasnym płótnem lub nawet kilkoma warstwami papieru gazetowego.
REKLAMA
REKLAMA