Jak uchronić się przed kradzieżą auta na postoju?
REKLAMA
REKLAMA
Bardzo skutecznym sposobem, uniemożliwiającym złodziejowi szybkie odjechanie po wejściu do kradzionego samochodu jest zastosowanie nawet bardzo prymitywnego centralnego wyłącznika, odcinającego dopływ prądu z akumulatora do wszystkich odbiorników. Urządzenia takie są dostępne w sprzedaży, a ich koszt jest śmiesznie niski w porównaniu z korzyściami z ich stosowania. Aby nie pozbawić się całkowicie prądu w samochodzie, niezbędnego choćby do zasilania urządzeń alarmowych, podtrzymania pracy komputera (jeżeli jest to konieczne), możliwości zdalnego otwarcia samochodu itd. należy zbocznikować taki wyłącznik odcinkiem bardzo cienkiego przewodu. Jego końce należy zaopatrzyć w końcówki, np. w oczka, aby można go było łatwo przymocować przy pomocy śrub, wchodzących w skład wyłącznika. Trzeba mieć kilka takich boczników, dobrze ukrytych przed złodziejami.
REKLAMA
Zobacz również: Jak zabezpieczyć się przed złodziejem w korku?
Działanie takiego urządzenia jest niesłychanie proste. Po ustawieniu wyłącznika w pozycji „wyłączone” i zabezpieczeniu go przed złodziejem (np. przez wyjęcie klucza), prąd i tak będzie dopływał do różnych urządzeń w samochodzie, dzięki czemu złodziej będzie przekonamy, że gdy unieruchomi alarm, kradzież odbędzie się bez przeszkód. Tymczasem, gdy spróbuje uruchomić rozrusznik, natychmiast stopi się przewód, bocznikujący wyłącznik centralny i szybka kradzież zamieni się w poszukiwanie sposobów, jak doprowadzić prąd do rozrusznika, co może zająć kilka minut. Złodziej zrezygnuje z kradzieży przy pierwszych trudnościach – dalsze próby uruchomienia pojazdu mogą mieć dla niego finał w więzieniu.
Zobacz również: Jak uchronić auto przed kradzieżą?
Jaki przekrój musi mieć przewód, bocznikujący wyłącznik centralny? Przyjmując, że wszystkie urządzenia, które muszą pobierać prąd podczas zamykania pojazdu, na postoju i w czasie zdalnego otwierania go, pobierają nie więcej, niż 3 ampery, bocznik należy wykonać z miedzianego przewodu o przekroju 0,25 do 0,3 milimetra kwadratowego. Wytrzyma on chwilowe obciążenia nawet do 5 amperów, ale stopi się już przy 20 amperach. Rozrusznik nawet bardzo małej mocy, w samochodzie małolitrażowym, pobiera podczas pracy, gdy silnik jest ciepły, co najmniej 30 do 40 amperów. Przy silniku zimnym pobór prądu jest dwukrotnie a nawet trzykrotnie większy, przynajmniej w pierwszej fazie rozruchu.
REKLAMA
REKLAMA