Jak ubezpieczyć auto przy kredycie lub leasingu?
REKLAMA
REKLAMA
Posiadacz kredytu samochodowego będzie musiał zrobić cesję z AC
W pierwszej kolejności, warto omówić aspekty związane z ubezpieczeniami przy kredycie samochodowym. Mowa o kredycie, który jest przeznaczony wyłącznie na sfinansowanie zakupu auta. Zabezpieczenie takiego kredytu stanowi finansowany pojazd, a bank chroni swoje interesy poprzez ustanowienie zastawu rejestrowego albo objęcie częściowego udziału we własności auta (tzw. przewłaszczenie). Podobne zabezpieczenia nie będą potrzebne, jeżeli auto jest finansowane przy pomocy standardowego kredytu gotówkowego albo pożyczki pozabankowej. Kredyt gotówkowy (na dowolny cel konsumpcyjny lub firmowy - w tym również zakup auta) jest droższy niż jego samochodowy odpowiednik, ale nie wymaga ustanawiania dodatkowych zabezpieczeń (np. zastawu lub przewłaszczenia). „Formalności uniknie również osoba lub firma finansująca zakup pojazdu przy pomocy pożyczki pozabankowej. Wspomniana pożyczka oczywiście będzie znacznie droższa niż wszelkie kredyty z banku lub SKOK-u” - mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
REKLAMA
Zobacz też: Wzrosły kary za brak OC w 2017 r.
Zabezpieczenia takie jak zastaw lub przewłaszczenie pojazdu są wymagane tylko w przypadku kredytu samochodowego. Alternatywą jest finansowanie auta bez zabezpieczeń (głównie przy pomocy kredytów gotówkowych i pożyczek gotówkowych).
Zobacz też: Ile kosztuje ubezpieczenie nowego samochodu?
REKLAMA
Ze względu na konieczność ustanowienia dość kłopotliwych zabezpieczeń, wiele osób potrzebujących pieniędzy na zakup auta, rezygnuje z kredytu samochodowego i wybiera na przykład kredyt gotówkowy. Takiej decyzji sprzyja między innymi relatywnie niski koszt kredytów gotówkowych. Warto zdawać sobie sprawę, że rezygnacja z kredytu samochodowego oznacza również brak obowiązku wykupywania autocasco (obok obowiązkowego OC).
Ubezpieczenie autocasco jest integralnym elementem praktycznie wszystkich kredytów samochodowych. Dzięki takiemu ubezpieczeniu bank ma pewność, że znacząco nie spadnie wartość samochodu stanowiącego zabezpieczenie spłaty kredytu. W przypadku całkowitego zniszczenia auta (tzw. szkody całkowitej) albo kradzieży, to bank otrzyma stosowne odszkodowanie, a jedynie ewentualna nadwyżka między niespłaconą wartością pojazdu i odszkodowaniem trafi do kredytobiorcy. Ze względu na takie zasady funkcjonowania polisy AC dołączonej do kredytu samochodowego, osoba pożyczająca środki na zakup pojazdu, musi ustanowić cesję praw z ubezpieczenia na rzecz banku. Banki często oferują kredytobiorcom odpowiednie polisy AC (z automatyczną cesją) od współpracujących ubezpieczycieli. „Klient może również samodzielnie zakupić ubezpieczenie autocasco (z cesją) i przedstawić je bankowi. W takim przypadku, trzeba jednak zwracać uwagę na zakres ochrony wymagany przez kredytodawcę” - radzi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Zobacz też: Na które firmy ubezpieczeniowe najczęściej skarżą się kierowcy?
Cesja praw z polisy AC na rzecz banku, stanowi dodatkowe zabezpieczenie kredytu samochodowego. Takie rozwiązanie gwarantuje bankowi naprawę samochodu stanowiącego zabezpieczenie udzielonego kredytu lub odszkodowanie w przypadku szkody całkowitej albo kradzieży.
Zobacz, ile kosztują ubezpieczenia OC i AC dla kredytobiorcy lub leasingobiorcy
Polisa autocasco jest też dodatkowym kosztem dla leasingobiorcy
Warto podkreślić, że kosztów związanych z ubezpieczeniem AC, nie unikną również osoby prywatne oraz firmy wybierające ofertę leasingu samochodów. Tak zwany leasing konsumencki wciąż jest mało popularny w naszym kraju. Dlatego kwestia obowiązkowego AC przy leasingu, dotyczy głównie samodzielnych przedsiębiorców i przedsiębiorstw. Takie ubezpieczenie autocasco (podobnie jak obowiązkowe OC), będzie uwzględniało leasingodawcę (firmę leasingową) jako właściciela pojazdu. Właśnie dlatego skutki bezszkodowej jazdy (rabaty) i ewentualnych szkód (zwyżki) bezpośrednio będą obciążały właściciela pojazdu (leasingodawcę).
Konieczność wykupienia ubezpieczeń przez klienta (zwykle pakietu OC + AC + NNW) jest typowa dla ofert leasingowych. Stroną takiego ubezpieczenia będzie leasingodawca jako właściciel samochodu.
Zobacz też: Gdzie z zieloną kartą i za ile?
Wymóg wykupienia odpowiednich ubezpieczeń (OC + AC lub OC + AC + NNW) znajduje się w zawieranej umowie leasingu. Podobne rozwiązanie funkcjonuje również w przypadku omawianych wcześniej kredytów samochodowych. Inne podobieństwo dotyczy możliwości wykupienia OC i AC za pośrednictwem podmiotu udzielającego finansowania. Firmy leasingowe chętnie oferują polisy, których warunki zostały wynegocjowane ze współpracującymi ubezpieczycielami. Taka współpraca nie oznacza jednak, że oferta dołączonego ubezpieczenia dla leasingobiorcy będzie „najtańsza”. Może się okazać, że tylko warunki dotyczące pierwszego roku ochrony są atrakcyjne. Ubezpieczenia wykupywane samodzielnie przez leasingobiorcę, również mają swoje wady. Takie polisy muszą spełnić warunki określone przez leasingodawcę (np. dotyczące franszyz w autocasco). Trzeba również zdawać sobie sprawę, że niektóre firmy leasingowe naliczają opłaty za nieskorzystanie z oferty polis od współpracującego ubezpieczyciela.
Zobacz też: Podwójna sankcja za przekroczenie prędkości jednak zgodna z Konstytucją?
REKLAMA
Firmy leasingowe zwykle oferują pakiety (OC + AC lub OC + AC + NNW) od współpracujących ubezpieczycieli. Takie oferty niekoniecznie muszą być atrakcyjne cenowo. Samodzielny wybór ubezpieczenia przez leasingobiorcę, może się jednak wiązać z dodatkowymi opłatami.
Na uwagę zasługuje również kwestia likwidacji ewentualnych szkód z autocasco. Jeżeli leasingobiorca nie posiada żadnych zaległości ratalnych, to podmiot finansujący samochód da mu upoważnienie do likwidacji szkód (zwykle w wariancie warsztatowym). Podobne rozwiązanie jest stosowane również w przypadku AC wykupywanego razem z kredytem samochodowym.
Zobacz też: Czy grozi mandat za głośne odtwarzanie muzyki w samochodzie?
Większy problem pojawia się, gdy samochód użytkowany przez leasingobiorcę ulegnie całkowitemu zniszczeniu albo zostanie skradziony. Wówczas umowa leasingu będzie rozwiązana, a odszkodowanie od ubezpieczyciela trafi na konto firmy leasingowej. Może się jednak okazać, że kwota przekazana przez zakład ubezpieczeń będzie mniejsza od ratalnych zobowiązań byłego leasingobiorcy. W takiej sytuacji, podmiot wcześniej korzystający z leasingu, musi sfinansować dopłatę dla leasingodawcy. „Przed wspomnianym kosztem w przypadku szkody całkowitej lub kradzieży, chroni specjalne ubezpieczenie straty finansowej GAP, które po zapłaceniu dodatkowej składki mogą wykupić sobie leasingobiorcy” - podsumowuje Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeń Ubea.pl.
Leasingobiorca może wykupić dobrowolne ubezpieczenie GAP, które ochroni go przed koniecznością pokrycia różnicy między wartością odszkodowania z autocasco (po zniszczeniu lub kradzieży samochodu) i zadłużeniem wobec firmy leasingowej.
Źródło:Porównywarka OC Ubea.pl
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.