Podatek od samochodu 2024. Ile może wynieść? Kto go zapłaci?
REKLAMA
REKLAMA
- Kto zapłaci podatek od starego samochodu?
- Kto zapłaci podatek od samochodu?
- Skąd pomysł na podatek od samochodu?
- Ile może wynieść podatek od samochodu w 2024 r.?
Polska ma poważny problem z Krajowym Planem Odbudowy. Co prawda w jego ramach może dostać blisko 160 mld zł, ale pieniądze te nie pojawią się bezwarunkowo. Zawarliśmy w założeniach problemu pewne obietnice, które teraz niestety trzeba będzie spełnić. A jedną z nich jest właśnie podatek od starych samochodów.
REKLAMA
Kto zapłaci podatek od starego samochodu?
Ciężko mówić o jednym podatku od samochodu. Bo opłaty tak naprawdę będą dwie. Obydwie zaczną obowiązywać w dwóch różnych okresach. Mowa o:
- podatku od samochodu w 2024 r., który zapłaci jednorazowo kupujący pojazd z silnikiem spalinowym.
- podatku od samochodu w 2026 r., który zapłaci każdy posiadacz starego samochodu. Tu opłata będzie obowiązywała rocznie. Co roku trzeba będzie ją wnosić. Według KPO wejdzie w życie dokładnie w II kwartale roku 2026.
Kto zapłaci podatek od samochodu?
Kluczowe stwierdzenie dotyczy tego, że podatek będzie odnosił się do właścicieli samochodów z silnikiem spalinowym. To oznacza, że zapłacą go kierowcy posiadający auto napędzane za pomocą benzyny, oleju napędowego czy LPG. Powiem więcej, dotyczy także właścicieli klasycznych hybryd, jak i hybryd plug-in. Również w ich przypadku udział w tworzeniu siły napędowej mają bowiem motory spalinowe. Unikną go wyłącznie właściciele aut elektrycznych i wodorowych. W kwestii aut spalinowych zwolnienie z opłaty ma dotyczyć pojazdów wojskowych i zabytkowych.
Skąd pomysł na podatek od samochodu?
Podatek od starego samochodu ma stanowić formę "motywacji" dla kierowców. Ma "zachęcać" ich do przesiadki na zeroemisyjne środki transportu. Rząd zadeklarował w KPO podjęcie takich działań z prostego powodu. Park samochodowy w Polsce jest wyjątkowo stary. Według różnych szacunków aż 41 proc. samochodów nad Wisłą ma ponad 20 lat. To oznacza mniej więcej tyle, że spełniają maksymalnie normę emisji spalin Euro 2. Obecnie salony sprzedaży opuszczają pojazdy spełniające normę Euro 6.
Różnica między normą Euro 2 a Euro 6 dotyczy m.in. sześciokrotnego obniżenia emisji tlenków węgla, pięciokrotnego obniżenia emisji tlenków azotu i ograniczenia emisji cząstek stałych. W Euro 2 cząstki stałe nie musiały być ograniczane wcale.
I pomysł na podatek od starych samochodów sam w sobie nowy czy unikalny nie jest. Podobne rozwiązania funkcjonują w Europie. Dobry przykład dotyczy chociażby Niemiec. Kierowcy w Polsce mogli się zatem domyślać, że w unijnym dążeniu do elektryfikacji transportu, prędzej lub później zajrzy także do naszego kraju.
Ile może wynieść podatek od samochodu w 2024 r.?
REKLAMA
Na razie ciężko mówić o konkretnych kwotach. Zwłaszcza że jeszcze w zeszłym roku rząd zaprzeczał, że podatek od starych samochodów w ogóle się pojawi. Jak tłumaczył wtedy premier Mateusz Morawiecki, "pisząc ten zapis, mieliśmy raczej na myśli raczej preferencje dla właścicieli elektryków".
Z dużo mniejszym problemem będą się mierzyć kierowcy w roku 2024. Bo podatek od samochodu płacony po jego zakupie może przyjąć formę np. powrotu opłaty recyklingowej. Ta została wycofana w roku 2016 i wynosiła 500 zł. Większy problem odnosi się do podatku od samochodu w roku 2026. Tu opłata będzie wnoszona cyklicznie, a jej stawka bazowa została określona w projekcie ustawy o podatku od samochodów na 500 zł. Im starsze auto, tym większą wielokrotność tej właśnie kwoty zapłaci rocznie właściciel.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.