Przepisy na stokach w roku 2012
REKLAMA
REKLAMA
Przepisy w Polsce
Zgodnie z nową ustawą obowiązek jazdy w kasku będzie dotyczy każdego użytkownika stoku, który nie ukończył szesnastego roku życia. Choć o zapewnienie bezpiecznych warunków na stoku powinien zadbać właściciel wyciągu, to o indywidualne bezpieczeństwo dzieci i młodzieży odpowiadają rodzice. Na nich będzie więc nakładana grzywna.
REKLAMA
Zabroniona jest również jazda pod wpływem alkoholu, którego dopuszczalna ilość we krwi to pół promila. Karą za jazdę na nartach lub snowboardzie pod wpływem alkoholu lub/i środków odurzających może być w najlepszym wypadku wyproszenie ze stoku. W najgorszym zaś możemy być ukarani grzywną nawet do 5 tysięcy złotych.
Zobacz też: Kurorty narciarskie w Polsce: Śląsk
Ustawa określa także nowe oznaczenia skali trudności tras narciarskich, ustala ile miejsca powinien mieć na nich narciarz oraz reguluje jak mają być oświetlone.
Pamiętajmy także, że każda osoba wybierając się na narty czy wychodząc w góry musi sprawdzić jaka pogoda jest zapowiadana i jaki sprzęt powinniśmy ze sobą zabrać. Kiedy na stoku dojdzie do wypadku, prokurator ma obowiązek ustalić czy narciarz rzeczywiście był należycie poinformowany i przygotowany do wyjścia na stok. Zasady obowiązujące na stoku mają być bowiem spisane i zawieszone w widocznym miejscu. Narciarz ma obowiązek bezwzględnego stosowania się do tych zasad. Musi dostosować prędkość jazdy do swoich umiejętności i panujących warunków, także pogodowych. Za niebezpieczną jazdę nie ma przewidzianych kar, jednak kiedy ucierpimy z powodu złego zachowania innych narciarzy, łatwiej będzie o uzyskanie odszkodowania.
Użytkownicy stoków mają również obowiązek bezzwłocznego informowania ratowników o wypadkach, zaginięciach czy innych niebezpiecznych sytuacjach.
Ustawa precyzuje także obowiązki właścicieli wyciągów. Muszą zapewnić m. in. dyżur ratownika górskiego czy wykwalifikowanego ratownika narciarskiego.
Zobacz też: Kurorty narciarskie w Polsce: Dolny Śląsk
Uprawnienia do kontrolowania narciarzy na stoku i kierowania wniosków o ukaranie przez sąd ma policja. Nawiasem mówiąc, funkcjonariusze już od dwóch sezonów patrolują polskie trasy narciarskie.
Ustawa o bezpieczeństwie i ratownictwie w górach i na zorganizowanych terenach narciarskich została przyjęta przez Sejm latem ubiegłego roku.
Inne kraje Europejskie
Po przewertowaniu regulacji w innych krajach europejskich, można dojść do wniosku, że najwięcej rozporządzeń dotyczących zachowania na stoku czeka narciarzy i snowboardzistów w słonecznej Italii. Podstawowym przepisem we Włoszech jest obowiązek jeżdżenia w kaskach w przypadku osób do 14. roku życia. Za niedostosowanie się do tego wymogu grozi mandat o wysokości 150 euro, który policja i karabinierzy ściągają z rodziców dziecka, nie wykazując przy tym zbytniej pobłażliwości.
Zobacz też: Kurorty narciarskie w Polsce: Podkarpacie
Na północy Włoch, w regionach Piemontu, istnieją dość wyjątkowe przepisy, dotyczące miłośników jazdy freeride’owej (poza przygotowanymi i kontrolowanymi trasami). Na mocy tego rozporządzenia, wszyscy którzy chcą cieszyć się jazdą w dziewiczym puchu, muszą być wyposażeni w specjalne wyposażenie lawinowe (tzw piepsy, łopatka i sonda). Za brak takiego mandatu możemy być ukarani mandatem o wysokości 250 euro. W razie wypadku, brak odpowiedniego wyposażenia może być również podstawą do unieważnienia umowy z towarzystwem ubezpieczeniowym. To z kolei znaczy, że zostanie obciążeni kosztami akcji ratowniczej (które są ogromne). W przypadku całego kraju, takie wymogi dotyczą jedynie narciarzy ski-tourowych w momencie, gdy stopień zagrożenia lawinowego osiąga 3 stopień, lub wyższy.
Zobacz też: Kurorty narciarskie: Słowacja
REKLAMA
Dokładnie po drugiej stronie pod względem surowości przepisów znajduje się Francja, w której panuje zupełny liberalizm. Po prostu każdy, kto wybiera się w góry, robi wszystko na swoją odpowiedzialność. Nie stworzenie żadnych regulacji dziwi, zważywszy na fakt, że francuskie stoki uważa się za najatrakcyjniejsze i najlepiej przygotowane w Europie. Taki stan rzeczy nie opłaca się też zbytnio towarzystwom ubezpieczeniowym, ponieważ przez brak jakichkolwiek przepisów regulujących sprawę korzystania z gór, we Francji toczy się najwięcej procesów sądowych dotyczących wypłaty odszkodowań, spośród krajów alpejskich.
W Austrii nie ma obowiązku zakładania swoim pociechom kasków w momencie wyjścia na stok. Jest to jednak w Austrii temat sporny, poruszany co roku, od kilku lat. Jak na razie, zamiast wprowadzać odpowiednie regulacje, postanowiono skupić się na uświadamianiu rodziców oraz dzieci o zagrożeniach związanych z jazdą bez kasku. Faktem jest jednak to, że rodzimi narciarze taką świadomość posiadają, gorzej sprawa wygląda z turystami zza granicy (m.in. z Polski..)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.