Dalmacja Północna
REKLAMA
REKLAMA
Dalmatyńska gościnność
Zanurzając palec w morzu, łączysz się z całym światem (Kad stavišprst u more, povezan si s cijelim svijetom). To stare dalmatyńskie powiedzenie w języku chorwackim jest do dziś powszechnie używane przez mieszkańców wybrzeża i wysp po wschodniej stronie Adriatyku. Symbolizuje ono usposobienie dalmatyńskiej społeczności, z jej namiętną i gwałtowną miłością do ojczyzny, połączoną z otwartością na świat. A gdzie ludzie tak myślą i czują, tam gościnność jest we wzajemnych kontaktach rzeczą oczywistą.
REKLAMA
REKLAMA
W Dalmacji jest to szczególnie widoczne w obyczajach panujących przy stole; a te powinni znać wszyscy goście: to im właśnie gospodarze naleją pierwszy kieliszek wina i ich talerz najpierw napełnią jedzeniem. Ale potem każda z siedzących przy stole osób powinna już częstować się sama, bo w Dalmacji obowiązuje zasada: »to, co stoi na stole przeznaczone jest dla wszystkich biesiadników«.
Lazur i szmaragd wody, zieleń jodeł i szarość skał to niezmienne kolory dalmatyńskiego wybrzeża. Jest to obszar, na którym woda i ląd splatają się tak mocno, że dzieląca je granica jest zawsze powikłana, nigdy nie stanowiąc linii prostej. Wybrzeże chorwackie ciągnie się na przestrzeni ponad 1777 km. A w jego pobliżu naliczyć można łącznie 1184 wysp i dziwacznych, skalistych raf. Jedynie 67 spośród nich, a więc niewielki ułamek, jest zamieszkały.
W stronę morza
Od północy wrota do śródziemnomorskiego świata otwiera przed nami półwysep Istria z jego zielonymi wzgórzami, na których królują stare, otoczone murami wioski. Do Istrii przylega zatoka Kvarner z wyspami Krk, Cres, Lošinj i Rab. Już w początkach ubiegłego stulecia przyjeżdżało tu na kuracje wykwintne europejskie, cesarsko-królewskie towarzystwo.
REKLAMA
Nazwa Dalmacja to geograficzna i turystyczna definicja używana dla określenia wschodniego wybrzeża Adriatyku, od Starigrad-Paklenica na północy do Boka Kotorska (zatoki Kotorskiej, granicy z Czarnogórą) na południu. Politycznie wybrzeże dzieli się w kierunku z północy na południe na prowincje administracyjne: Zadar, Šibenik-Knin, Split-Dalmacja i Dubrovnik-Neretva.
Na stałym lądzie zaraz za żyznym, lecz wąskim pasem wybrzeża, wznoszą się strome łańcuchy krasowych gór, zaliczanych do Alp Dynarskich, sięgające do 1700m wysokości. Od północy odgradzają one Dalmację od rdzennej Chorwacji, w środkowej części od Bośni a całkiem na południu od Czarnogóry.
Tak więc cała Dalmacja skierowana jest w stronę morza: dotyczy to zarówno jej życia codziennego, toczącego się pod charakterystycznymi czerwonymi dachami jak i jej bogatego dziedzictwa kulturalno-historycznego, tych odległych czasów, gdy rządzili tu Grecy, Rzymianie, Bizantyjczycy i Wenecjanie.
Ślady przeszłości
Cytrynowo-żółte krzewy janowca, fioletowa szałwia i lawenda, wiecznie zielone piniowe lasy i winorośl nasycają łagodny morski klimat swymi aromatycznymi zapachami. Motyle odpoczywają na kamienistej krawędzi przejrzystej jak szkło, lazurowo-błękitnej wody, której płytkie fale skrzą się w jaskrawych promieniach słońca jak diamenty. To czarujący obraz przyrody pełnej zmysłowej radości.
Jednakże wybrzeże to nie jest rajskim ogrodem. Od stuleci region ten przyciągał jak magnes zdobywców i osadników. Z początku byli to Ilirowie, potem Grecy i Rzymianie, jeszcze później germańskie plemiona Gotów i Franków oraz plemiona słowiańskie i Awarowie. W średniowieczu władzę przejęła Wenecja, wielokrotnie broniąca Dalmacji przed najazdami Turków. Aż do czasów II. Wojny Światowej Dalmacja należała do Królestwa Jugosławii, po roku 1945 do Socjalistycznej Federalnej Republiki Jugosławii. Rozpad Republiki, który nastąpił w okresie od 1991 do 1995, pozostawił swe ślady także w Dalmacji.
Rysa na bramach raju
Atak granatami, dokonany w grudniu 1991 przez Serbów i Czarnogórców na Południową Dalmację i miasto Dubrownik, wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego UNESCO i stanowiące historyczny symbol wolności i demokratycznych praw, wywołał na świecie powszechne oburzenie. Jeszcze wiele miesięcy potem leżące na północy wybrzeża dalmatyńskiego miasta Zadar i Šibenik oraz ich otoczenie znajdowały się pod obstrzałem Serbów z Krajiny.
Natomiast środkowa Dalmacja ze Splitem i Makarską Riwierą a także wszystkie leżące w tej części wybrzeża wyspy, stały się miejscem bezpiecznego schronienia uciekinierów i wypędzonych. Od czasu podpisania Układu z Dayton w listopadzie 1995, wszystkie granice państwowe Chorwacji stały granicami bezpiecznymi. A po dziesięciu latach pokoju ślady wojny rozpoznać można najczęściej po bardziej intensywnej czerwieni nowych dachówek i kominów.
Chociaż historia wybrzeża była przez tysiąclecia niezwykle burzliwa – nacechowana odbudową i zniszczeniem, rozkwitem i upadkiem – nie stanowiło ono nigdy pola bitew, zmieniających oblicze świata ani też nie było ośrodkiem władzy, oddziałującym na światową politykę. Kolejne mocarstwa utrzymywały tu swe przyczółki handlowe i militarne. To spowodowało znaczną rozbudowę dalmatyńskich miast, w których obecnie odnajdujemy na każdym kroku cenną dziś kulturalną spuściznę dawnych władców.
Przede wszystkim jednak Dalmacja służyła swym kolejnym władcom jako letnia rezydencja i wielki ogród, zaopatrujący ich w owoce, warzywa, oliwę z oliwek, ryby oraz wino. Wielkiej polityki nie uprawiano nawet w pałacu Dioklecjana w Splicie. Bowiem rezydencję tę cesarz rzymski Dioklecjan polecił wznieść w 4 wieku naszej ery, przeznaczając ją na swą ekskluzywną siedzibę na stare lata.
Raj dla turystów
Ogrodnictwo, rybołówstwo i wypoczynek – wybrzeże Dalmacji pozostało wierne tym od dawna spełnianym funkcjom do dnia dzisiejszego. Centrum politycznym Chorwacji jest jej stolica Zagrzeb, położona w głębi kraju, oddalona od Zadaru o 180 km a od Dubrownika nawet o 580 km. Zaś nowoczesna turystyka wkroczyła uroczyście do wówczas jeszcze jugosłowiańsko-chorwackiej Dalmacji już od roku 1955, jeszcze pod rządami Tito. Ta pięknie położona nad błękitnym morzem okolica wypoczynkowa przeżywała do roku 1990 prawdziwy rozkwit, będąc szczególnie dla tzw. turystów dewizowych korzystnym cenowo celem. Proklamacja niepodległości, ogłoszona w czerwcu 1991 i jej międzynarodowe uznanie w styczniu 1992 utorowały Chorwacji drogę do wolności, demokracji i gospodarki rynkowej. Jednakże to dawniej tak kwitnące turystyczne dziedzictwo leżało wówczas w gruzach, zniszczone i przestarzałe.
Od tamtej pory na odnowę turystycznej infrastruktury przeznaczono ogromne środki, państwowe i prywatne. Dzisiejsza Dalmacja przedstawić może swym gościom bogatą i różnorodną ofertę: od 5-gwiazkowego hotelu po urlop w rybackiej chacie, od centrum fitness po wyprawę pod żaglami lub na rowerach przez góry. Nowe autostrady pozwalają na wygodny dojazd. Miasta odnawiają stare ratusze i place, kościoły i pałace, co było już od bardzo dawna tym niezwykle cennym zabytkom kultury i historii wprost niezbędne.
Cała Dalmacja ulega metamorfozie, stając się niezwykle atrakcyjnym miejscem, mogącym się pochwalić atutami, które tak wiele dziś znaczą: czystą wodą i przepiękną, nienaruszoną przyrodą, którym towarzyszy serdeczna gościnność mieszkańców.
Zamów katalog na lato lub ofertę "szytą na miarę".
Wynajmij dom na wakacje w Chorwacji - w Dalmacji Północnej: tutaj.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.