Co warto zwiedzić w Lanckoronie?
REKLAMA
REKLAMA
Początki Lanckorony sięgają XII wieku. Wówczas otrzymała ona prawa miejskie. Kazimierz Wielki budując zamek na tym terenie, przyczynił się do rozwoju gospodarczego miejscowości. Dopiero kataklizmy następnych stuleci – potop szwedzki i konfederacja barska – sprawiły, iż gospodarka regionu zaczęła podupadać. Na dodatek Lanckorona ustawicznie traciła na znaczeniu od momentu powstania Kalwarii Zebrzydowskiej. Z racji niekorzystnego położenia w 1933 roku miejscowość utraciła prawa miejskie.
REKLAMA
Zobacz również: Jakie części i akcesoria warto mieć w trasie?
REKLAMA
Jeżeli będziemy eksplorować Lanckoronę to wypoczniemy tu nie tylko za sprawą licznych szlaków turystycznych czy tras zjazdowych. Czas wolny będziemy mogli spędzić na zwiedzaniu licznych pamiątek dawnych czasów jednocześnie poznając historię tego regionu.
Pierwszą z nich są ruiny zamku kazimierzowskiego. Na przestrzeni wieków jego właścicielami byli Zebrzydowscy, Czartoryscy, Maszkowscy i Wielkopolscy. Podczas potopu szwedzkiego został on zniszczony przez najeźdźców. W okresie konfederacji barskiej pełnił rolę bastionu, broniącego go przed wojskami rosyjskimi.
Współcześnie zachowały się resztki kamiennych murów, które od jakiegoś czasu podawane są cyklicznej renowacji. Dzięki rekonstrukcji rzeźby terenu, mamy szansę podziwiać zarys biegnącej wzdłuż murów fosy.
Zobacz również: Taryfikator policyjny – za co grozi nam mandat
REKLAMA
Z rynku, kierując się żółtym szlakiem dojdziemy tam w kilkanaście minut. Sam rynek także należy do bardzo ciekawych obiektów architektonicznych. Na jego terenie znajdują się kwadratowe domy z podcieniami, które zostały wzniesione w latach 1868 – 1872. Ich budowa miała miejsce zaraz po wielkim pożarze, który dotknął teren Lanckorony. Największe perły architektoniczne wzniesione znajdują się przy ulicy Świętokrzyskiej, Zamkowej, Krakowskiej i Piłsudskiego. Jeżeli lubimy muzea to rekomendujemy wstąpienie do jednego z domów, który usytuowany jest pod numerem 133. Ten z pozoru zwykły budynek mieści w sobie masę eksponatów. Dla przypadkowego turysty odkrycie go na mapie Lanckorony stanowi często rubikon nie do przebycia.
Udajmy się w stronę północno-zachodniego narożnika rynku. Jest tam kościół św. Jana Chrzciciela, który został wybudowany także za panowania Kazimierza Wielkiego. Jego historia łączy się z licznymi przebudowami, także trudno mówić w tym miejscu o konkretnym stylu architektonicznym. Interesujący jest ołtarz główny pochodzący z XV wieku, który umiejscowiony jest w jego wnętrzu.
REKLAMA
REKLAMA