Korki w czasie podróży: jak je omijać?
REKLAMA
REKLAMA
Używanie nawigacji GPS jest dziś tak modne, że mało kto wyobraża sobie jazdę choćby do odległego o kilka przecznic sklepu bez sprawdzenia na jej ekranie trasy. Sęk w tym, że urządzenia te, zwłaszcza tanie, pokazują drogę najkrótszą lub o najwyższym aktualnie standardzie jako najwłaściwszą. I nagle tą najkrótszą drogą pragnie na raz przejechać kilkaset samochodów. Korzystają przy tym z danych często zdezaktualizowanych. Oczywiście korek jest w takiej sytuacji gwarantowany – nie ma dróg o nieograniczonej przepustowości.
REKLAMA
Zobacz też: Jak korzystać z pokładowych źródeł energii elektrycznej na biwaku?
REKLAMA
Tymczasem do celu wiodą także inne drogi, być może o gorszym standardzie, a więc nie są to drogi ekspresowe albo szybkiego ruchu, za to o wiele rzadziej uczęszczane. Odnalezienie ich ułatwiają zwykłe tradycyjne mapy i plany miast, wystarczy nawet spojrzeć na mapę wyświetlaną przez GPS bez wpisywania celu podróży. Planując wyjazd albo tylko codzienną drogę do pracy warto znaleźć kilka wariantów dotarcia do celu i je zapamiętać.
Gdy na najkorzystniejszym tworzy się jakiś zator, np. po stłuczce lub po awarii sygnalizacji świetlnej, trzeba skorzystać z innej drogi, którą można dotrzeć do celu. Jest jednak od niedawna w sprzedaży program Sygic Mobile Maps 10, który na bieżąco aktualizuje swoje bazy danych, a więc np. o tworzącym się korku na drodze ma informacje niemal w chwili, kiedy on dopiero zaczyna powstawać.
Zobacz też: Bagażniki samochodowe - podstawowe rodzaje
Jest wiele miejsc, w których korki tworzą się zawsze, bez względu na to, czy jedzie tamtędy 100 czy 1000 samochodów w ciągu doby. Pamiętając o takich miejscach warto wypróbować i zapamiętać możliwości ich ominięcia i zawsze z nich korzystać. Wbrew pozorom i utartym poglądom każde miejsce powstawania zatorów na drogach i ulicach można ominąć, choć często trzeba nadłożyć nawet kilka kilometrów.
REKLAMA
REKLAMA