REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.
Porada Infor.pl

Jak uniknąć nieprzyjemności na drodze w obcym kraju?

Wjeżdżając do obcego kraju musimy liczyć się z tym, że w wypadku jakiegokolwiek wykroczenia będziemy musieli opłacić mandat na miejscu. fot. Newspress
Wjeżdżając do obcego kraju musimy liczyć się z tym, że w wypadku jakiegokolwiek wykroczenia będziemy musieli opłacić mandat na miejscu. fot. Newspress

REKLAMA

REKLAMA

Poza granicami Polski obowiązują inne przepisy drogowe. Moglibyśmy się spodziewać, że choćby w krajach Unii Europejskiej będą one takie same, lecz to rozumowanie jest błędne.

Wjeżdżając do obcego kraju musimy liczyć się z tym, że w wypadku jakiegokolwiek wykroczenia będziemy musieli opłacić mandat na miejscu. Polskie prawo nie przewiduje ścigania wykroczeń popełnionych poza Polską, dlatego obcy Policjant musi upewnić się, że kierowca zapłaci karę przed wyjazdem z kraju, w którym ją nałożono. Mandat można zapłacić gotówką, a nieraz kartą płatniczą lub kredytową, ponieważ część radiowozów może być wyposażona w terminal płatniczy.
Wjeżdżając do obcego kraju, szczególnie w granicach Unii Europejskiej musimy być ostrożni, ponieważ ze względu na zniesienie granic nasze polskie tablice rejestracyjne będą kusiły patrole prewencji do zatrzymania nas i szczegółowej kontroli.

REKLAMA

Zobacz też: Czy można wybrać się w daleką podróż pożyczonym autem? Poradnik

W sytuacji, kiedy będzie nam brakowało jakiegoś wyposażenia, ważnego badania technicznego lub ubezpieczenia, możemy mieć bardzo poważne problemy. W najgorszym wypadku Policja odholuje nasz pojazd na parking, w najlepszym wystawi nam mandat. Jeśli nie będziemy mogli go opłacić na miejscu, Policja najpewniej odeskortuje nas do najbliższego banku, abyśmy mogli wypłacić pieniądze w gotówce i uregulować nasz rachunek. Jeśli na naszym koncie środki będą niewystarczające, funkcjonariusze mogą przeszukać nasz samochód i skonfiskować jako zastaw przedmioty, które pokryją wartość mandatu. Zwrócą je dopiero wtedy, gdy zapłacimy karę.

Auto w zastaw

REKLAMA

Jeśli jednak nie posiadamy przy sobie wartościowych rzeczy, które mogłyby stanowić zastaw, możemy nawet na jakiś czas stracić samochód. Można by pomyśleć, że przecież mandat nigdy nie będzie aż tak wysoki, abyśmy nie mieli środków na pokrycie go na miejscu. Tutaj również jesteśmy w błędzie. W niektórych krajach, takich jak Finlandia, wysokość mandatu dostosowana jest do zarobków kierowcy tak, aby kara była dotkliwa. 

Nie warto też kłócić się z Policjantem o swoje wykroczenie. Jeśli odmówimy przyjęcia mandatu, sprawa trafi przed sąd i kara może być jeszcze bardziej bolesna. Jeśli wypożyczamy samochód w obcym kraju i fotoradar uchwyci moment, w którym przekroczyliśmy prędkość, Policja natychmiast zlokalizuje wypożyczalnię, a co za tym idzie - nas. Dostaniemy wtedy mandat w formie listu i lepiej opłacić go przed ponowną wycieczką do kraju, z którego przyszedł. W przeciwnym razie konsekwencje mogą być bardzo surowe. Jeśli damy sobie zrobić zdjęcie we własnym samochodzie, obca Policja najpewniej nas nie odnajdzie. Weźmy pod uwagę jednak, że mandaty za granicą na pewno będą o wiele wyższe, niż w Polsce, ponieważ taryfikatory są bardzo surowe i przewidują spore kwoty nawet za niewielkie w naszym polskim mniemaniu przewinienia. W Szwecji zbyt wysoka prędkość może skierować nas prosto do sądu. W Niemczech może nas spotkać podwójne nieszczęście, jeśli na autostradzie zabraknie nam paliwa, gdyż za nieprzygotowanie Policja również nas ukarze.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Zobacz też: Jakie części, narzędzia i akcesoria warto mieć w trasie?

Aby uniknąć nieprzyjemności w obcym kraju należy koniecznie odpowiednio wyposażyć swoje auto. Przed wyjazdem sprawdźmy, czy przegląd jest ważny, nie wspominając o ubezpieczeniu OC. Zły stan techniczny pojazdu może również być powodem konfliktu z obcym prawem. Śledźmy wszystkie znaki drogowe i stosujmy się do nich. Najlepiej przed wyjazdem zapoznać się z kodeksem drogowym kraju, który mamy zamiar odwiedzić. 

Na niektórych granicach możemy się spodziewać tablicy wskazującej główne różnice w przepisach, natomiast nie powinniśmy traktować ich jako źródła wiedzy. Nie spotkamy ich wszędzie, a gospodarz nie ma obowiązku informowania nas o kodeksie. To my mamy wiedzieć, jakie panuje prawo w kraju, w którym się znajdujemy a jego nieznajomość nie zwalnia nas z przestrzegania.

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code
Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA