Cadillac Eldorado
REKLAMA
REKLAMA
Na początku lat 50-tych Cadillac zaczął przygotowania do najważniejszego symbolicznego święta w swojej historii. Założony w 1902 roku miał w 1952 roku obchodzić 50-lecie swojego istnienia. Zaproponowano zbudowanie specjalnego, pokazowego modelu Cadillaca, aby uczcić „złotą rocznicę”. Skąd jednak wzięła się nazwa Eldorado? Jedna z wersji podaje, że nazwa ta została wymyślona przez Mary-Ann Zukosky, sekretarkę w dziale handlowym. Według innego źródła, Eldorado było nazwą ulubionego przez zarząd General Motors resortu wypoczynkowego w Kalifornii.
REKLAMA
Niezależnie od tego która wersja jest prawdziwa, słowo „El dorado” pochodzi z języka hiszpańskiego i oznacza „złoty”. Według legendy, było to imię jednego z legendarnych przywódców Indian południowoamerykańskich, którego ciało było w czasie ważnych świąt i wydarzeń posypywane złotem.
Zobacz też: Fiat 124 Spider: dla miłośników wiatru we włosach
Niezależnie od genezy nazwy, „El dorado” stało się prawdziwym symbolem w świecie amerykańskiej motoryzacji. Pierwszy Cadillac Eldorado pojawił się w 1953 roku i był niskoseryjnym kabrioletem, wyprodukowanym w 532 egzemplarzach. Zanim jednak samochód wszedł do produkcji, General Motors zrealizowała swoje zamierzenia co do uczczenia 50-lecia istnienia Cadillaca i stworzyła koncepcyjnego Eldorado, który posłużył potem jako baza dla auta produkcyjnego. W ten sposób narodził się „złoty” Cadillac. Choć mechanika (a w tym i silnik) samochodu była dość przestarzała (pochodziły one z modelu 62, produkowanego od 1941 roku), dwudrzwiowy Eldorado był prawie dwa razy droższy od swojego „ojca” i kosztował ponad siedem i pół tysiąca dolarów. Eldorado stało się jednak słynne z innego powodu: innowacyjna stylistyka spowodowała, że przez całe lata 50-te model Eldorado był wyznacznikiem dla wszystkich innych aut tej klasy. W 1953 roku Eldorado stało się sławne: rok później General Motors zdecydowało o obniżeniu ceny, dzięki czemu „złoty” Cadillac stał się dostępny dla bardzo szerokiej rzeszy klientów. I sprzedawał się jak ciepłe bułeczki.
Era skrzydeł
W 1955 roku w Eldorado pojawił się element, na punkcie którego zwariowała cała Ameryka: „skrzydlaty” tył. Ten niezwykle trafiony zabieg stylistyczny, inspirowany wyglądem amerykańskiego myśliwca P-38, skopiowali w swoich autach prawie wszyscy producenci: od Buicka, Chryslera i De Soto, aż po europejskie marki takie jak Mercedes czy Fiat. W 1957 roku na rynku pojawił się jeden z najbardziej klasycznych Cadillaców, jakie kiedykolwiek wyprodukowano: Eldorado Brougham. Była to ultraluksusowa wersja Eldorado, a jego cena wynosiła 13 tysięcy dolarów. To więcej, niż kosztował wówczas Rolls-Royce Silver Cloud! Samochód miał dach ze stali nierdzewnej, zawieszenie powietrzne, a także pierwsze na świecie elektrycznie regulowane fotele wyposażone w funkcję pamięci! W środku znalazły się wszystkie udogodnienia oferowane wówczas w innych autach General Motors. Brougham stał się prawdziwym „złotym przywódcą” Cadillaca.
Era burżuazji
W 1967 roku Cadillac wprowadził na rynek nowe Eldorado, o odświeżonej stylistyce. Samochód był, tak samo jak poprzednik, przeznaczony na bardzo dynamicznie rozwijający się rynek samochodów luksusowych. Powoli rozpoczął się też proces unifikacji produkcji: Eldorado dzieliło płytę podłogową (typ E) z Buickiem Rivierą i Oldsmobilem Toronado. Od Toronado Eldorado przejęło również układ napędu na cztery koła. Pod maską znajdował się standardowy silnik Cadillaca w układzie V8 o mocy 340 koni mechanicznych, zaś skrzynia biegów była automatyczna (hydrauliczny model Turbo-Hydramatic). Samochód, mimo swojej wagi, był niesamowicie jak na owe czasy szybki: sto kilometrów na godzinę osiągał w mniej niż 9 sekund, zaś jego prędkość maksymalna wynosiła 192 kilometry na godzinę.
Ewolucja
REKLAMA
Przez kolejne lata Eldorado nie zmieniał się już tak bardzo, natomiast w 1973 dostąpił zaszczytu zarezerwowanego tylko dla najlepszych i najbardziej cenionych aut: został wybrany oficjalnym „pace car’em” w 500-milowym wyścigu na torze w Indianapolis. W tym celu Cadillac zbudował 566 egzemplarzy specjalnej wersji ze zdejmowanym dachem. 33 z nich zostały wykorzystane jako samochody organizatorów na wyścigu w Indianapolis tego roku, zaś pozostałe 513 egzemplarzy zostało sprzedanych prywatnym osobom poprzez sieć dealerską.
Eldorado samo w sobie było już bardzo luksusowym autem. Z tego właśnie powodu nie produkowano żadnych wersji specjalnych, wyposażonych w dodatkowe luksusy (tak jak np. pakiet d’Elegance w modelu de Ville czy Fleetwood). Naprawiono to jednak w 1977 roku, kiedy powstała wersja Biarritz, która w założeniach była dość podobna do słynnego Broughama z 1957 roku.
Szósta generacja
Kolejna poważna zmiana stylistyki nadeszła w 1979 roku, kiedy to na rynek wprowadzono o wiele skromniejsze stylistycznie i mniejsze od poprzedników Eldorado szóstej generacji. Auto to produkowano aż do 1985 roku i jest do dziś udany za najbardziej udany model Eldorado, biorąc pod uwagę sytuację panującą na rynku. Silniki były mniejsze i bardziej ekonomiczne (zostało to wymuszone kryzysami paliwowymi), zaś zawieszenie o wiele bardziej zaawansowane technologicznie (m.in. po raz pierwszy z tyłu pojawiło się zawieszenie niezależne).
Zobacz też: Fiat 500: ikona lat sześćdziesiątych
REKLAMA
W 1986 roku nowe Eldorado było jeszcze mniejsze, osiągając rozmiary porównywalne z innymi produkowanymi przez General Motors autami kompaktowymi. Wyposażenie również było skromniejsze. Jak się później okazało, decyzja o „wykastrowaniu” Eldorado została wywołana przez błędną analizę ekonomiczną, która prognozowała drastyczny skok cen paliwa. General Motors założyło więc, że nowy Eldorado musi być skromny i tani, aby zrekompensować drastycznych wzrost cen paliwa. Ponieważ jednak w 1986 paliwo kosztowało tylko połowę przewidywanej sumy, nowe Eldorado było spektakularną klęską. Auto produkowano do 1991 roku, pod ostrzałem krytyki zarówno klientów jak i dziennikarzy. Dla wielu osób legenda Eldorado odeszła już na zawsze, wraz ze zniknięciem bezbramkowych szyb, które od samego początku były jednym ze znaków rozpoznawczych auta.
W 1992 roku Cadillac wprowadził na rynek ostatnią, ósmą generację Eldorado. Auto było tylko nieznacznie większe od swojego poprzednika. Wydawało się, że z mocnym, maksymalnie 295-konnym silnikiem V8 Northstar i luksusowym wyposażeniem, Eldorado odzyska sympatię klientów. Choć dziennikarzom bardzo spodobało się nowe auto, klienci nadal woleli czterodrzwiową wersję Eldorado, Sewille. Eldorado było produkowane do 2002 roku. W 2002 roku taśma produkcyjna Eldorado w fabryce Lansing Craft Centre została zamknięta, zaś zakłąd zajął się produkcją Chevroleta SSR.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.