Fiat 500: ikona lat sześćdziesiątych
REKLAMA
REKLAMA
Historia „Pięćsetki”
REKLAMA
REKLAMA
Po raz pierwszy w salonach sprzedaży można było zobaczyć Fiata 500 w 1957 roku. Był to samochód, który miał zastąpić przedwojenny model 500, potocznie nazywany Topolino (po włosku Mysz). Nazwa jaką producent obdarzył swoje najnowsze dziecko wzięła się z pojemności skokowej jaką miał silnik auta. Zaprojektowany przez Dantego Giacoso Fiat miał być konkurencją dla... skutera, dlatego na samym początku mieścił tylko 2 osoby i 70 kilogramów bagażu. Rynek podbiła jednak dopiero wersja czteroosobowa z lepszym wyposażeniem.
W ciągu 18 lat produkcji Fiat przeszedł szereg różnych modyfikacji. W 1958 została zaprezentowana wersja nosząca miano Sport w, której pojemność skokowa silnika została zwiększona z 479 do 499 centymetrów sześciennych. Dwa lata później producent chciał dogodzić również tym którzy cenią sobie przestrzeń i duży bagażnik, dlatego w 1960 roku została wprowadzona wersja kombi nosząca nazwę Giardiniera 500. Ciekawostka: najwięcej egzemplarzy zostało sprzedanych w 1970 roku. Do rąk klientów trafiły wtedy 351 477 sztuk małego auta. Następcą 500-tki został model 126, znany w Polsce pod pseudonimem Maluch. Ostatni samochód tego modelu zjechał z taśm produkcyjnych w 1975 roku.
Zobacz też: Fiat 500 by Gucci
Fiat 500 jak nietrudno się domyśleć był wyposażony w silnik o pojemności pół litra i mocy wynoszącej 13,5 KM. Późniejsze wersje silnikowe generowały moc rzędu 15 KM. Najmocniejsza jednostka napędowa miała 22 konie mechaniczne. Silnik został umieszczony za tylną osią i napędzał koła tylne. Prędkość maksymalną jaką można było osiągnąć wynosiła 95km/h. Pamiętajmy, że 50 lat temu taka prędkość była uważana za wysoką. Za przeniesienie napędu z dwucylindrowego silnika odpowiadała czterostopniowa manualna skrzynia biegów. Za atut włoskiego auta można uznać jego bardzo małą masę wynoszącą w zależności od wersji jedyne 470 lub 520 kilogramów. Dlaczego tak mało? Sekret tkwi w wyposażeniu wewnętrznym, a raczej... w jego braku. W samochodach z tamtych czasów na próżno szukać takich udogodnień jak klimatyzacja czy urządzenia elektryczne. Nawet ręcznie opuszczane szyby zostały nie zostały wprowadzone w pierwszym modelu. Jednak mimo braku w wyposażeniu samochód dzięki swojej stylistyce stał się kultowy, dlatego w 2007 roku do salonów trafiła nowa wersja Fiata 500. Wersja z lat sześćdziesiątych dzisiaj nadal budzi zainteresowanie na ulicy jako pojazd zabytkowy. Samochód jest też ceniony w kręgach koneserów marki.
Zobacz też: Fiat 600 trafił do Muzeum Techniki
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.