Fiat 500 "Topolino"
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Historia Fiata „Topolino” rozpoczęła się już w 1936 roku. Nazwa „Topolino” wzięła się z rozmiarów jakimi dysponował samochód. W tłumaczeniu oznacza ona „Mała Mysz”. Mały Fiat został wyposażony przez producenta w równie mały silnik o pojemności 569 centymetrów sześciennych. Dzisiaj powiedzielibyśmy bardziej że taki silnik pasuje bardziej to motocykla o średniej mocy ale dawniej takie jednostki napędzały również wieloślady. Nie trudno się domyśleć, że moc jaką osiągała jednostka jest również mała jak sam samochód. Wynosi ona skromne 13 koni mechanicznych. Napęd został przeniesiony w sposób klasyczny i tradycyjny dla samochodów z tamtych czasów czyli na tylne koła za pośrednictwem cztero-stopniowej manualnej skrzyni biegów.
REKLAMA
Producent oferował klientowi trzy typy nadwozia. Dla tych których marzeniem były sportowe samochody fiat przygotował ofertę dwu-drzwiowego coupe a nawet wersje cabrio. Osoby, które bardziej niż sportowy wygląd cenią sobie wygodę i funkcjonalność firma Fiat mogła zaproponować rodzaj nadwozia typu kombi. Jeśli chodzi o zużycie paliwa, choć dawniej nie miało ono takiego znaczenia jak teraz, silnik po przejechaniu 100 kilometrów pobierał z baku jedynie 6 litrów benzyny, czyli jest to wynik jakiego nie powstydziły by się współczesne samochody. Jednak czas w jakim przejedziemy wspomniane 100 kilometrów może wydawać się bardzo długi, gdyż prędkość maksymalna pojazdu mimo bardzo małej masy wynoszącej niecałe 400 kilogramów wynosi tylko 85km/h.
Zobacz też: Test Fiat Punto Evo: hot-hatch rozcieńczony
Historia „Myszki Miki”
REKLAMA
Tym razem „Myszkę Miki” zamiast Walta Disneya zaprojektował włoski projektant nadwozi Rudolfo Schaffer. To za jego sprawą auto wygląda jak „Mała Myszka”. Fiat nazwał swój model 500, która wywodzi się od pojemności silnika ale w niedługim czasie od prezentacji samochodu użytkownicy nadali mu nazwę „Topolino”. Zapewne swój udział w nazwie miał tez popularny wtedy szary kolor. Seryjna produkcja zaczęła się w 1936 roku a zakończyła w 1954. Przez ten okres firma mająca swoją siedzibę w Turynie wyprodukowała 520 tysięcy sztuk popularnego dawniej samochodu.
Na polski rynek auto trafiło już w tym samym roku w którym zostało wyprodukowane. Od samego początku samochód miał nabywców co spowodowało rozpoczęcie krótkiej serii produkcyjnej Fiata 500A. Przed wojną licencje na produkcję kultowego dawnej modelu wykupiła francuska firma Simca jako Simca Fiat 5 oraz niemiecki NSU. Poza tym „pięćsetka” była montowana jeszcze w fabryce Austo-Fiat. Po zakończeniu seryjnej produkcji „Topolino” miało swoich następców. Byli nimi Fiat 600 i 500 Nuova. Jednak w polskich salonach odnosił sukces dobrze znany wszystkim Fiat 126p nazwany „Maluchem”.
Zobacz też: Jakie są koszty rejestracji pojazdu zabytkowego?
Obecnie Fiat 500 Topolino jest ceniony wśród miłośników zabytkowych samochodów. Powstał nawet klub miłośników tego modelu w Holandii i na chwilę obecną deklaruje się ponad 250 członkami. Będąc w Polsce jest szansa zobaczyć „pięćsetkę” gdyż szacuję się, że jest ich nawet kilkanaście sztuk.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.