The Mongol Rally 2013 – charytatywny rajd roku
REKLAMA
REKLAMA
Lada moment 3-osobowa ekipa z Polski wyruszy swoją Skodą na podbój Mongolii! Choć wydarzenie to może wydawać się niektórym swoistą zabawą czy sposobem na wakacyjny urlop, to w rzeczywistości jest sposobem na niesienie pomocy Fundacji " Mam Marzenie".
REKLAMA
The Mongol Rally 2013 - trzech muszkieterów
Jakub Wronkowski, Krzysztof Sokolik i Michał Arament to jedyni przedstawiciele Polski w The Mongol Rally 2013. Postanowili oni na 3 tygodnie oderwać się od codziennych obowiązków w Warszawie i zrobić coś szalonego, a równocześnie bezinteresownego dla innych. Skoda Fabia z silnikiem 1.2. jest ich przepustką do przeżycia ekstremalnej wyprawy i zdobycia stolicy Mongolii – Ułan Bator.
Ambitny cel wyprawy - nieść pomoc potrzebującym
The Mongol Rally to amatorski międzynarodowy rajd samochodowy organizacji The Adventurist. Rokrocznie bierze w nim udział około 300 drużyn z całego świata. Nieprzypadkowo nazywany jest „największą przygodą na świecie” – nie jest tradycyjny wyścigiem, a raczej niezwykłą, dobroczynną wyprawą rajdową. Pozwala na wsparcie finansowe organizacji charytatywnych i spełnienie wewnętrznych pragnień niemal każdego entuzjasty przygód: szybkiej jazdy po bezdrożach, bezkresu imponujących krajobrazów i możliwości poznania nowych kultur. - To nie jest wyścig, nie ma miejsc czy medali. To zabawa i prawdziwa przygoda. Celem jest sama podróż i pomoc dzieciakom z Fundacji „Mam marzenie” - mówi Jakub Wronkowski.
Regulamin niezwykłego rajdu i nietypowa "rajdówka"
REKLAMA
Zasady rajdu są proste – organizatorzy nie zapewniają żadnego wsparcia, a uczestnicy są zdani tylko na siebie. - Organizacją samego rajdu każda drużyna zajmuje się sama - od wyboru pojazdu, przez wybór trasy i czasu w jakim chce ją pokonać. Organizatorzy regulują jednak jakim autem można wyruszyć – tłumaczy Krzysztof Sokolik. Nie ma mowy o solidnych, niezawodnych terenówkach. Samochód nie może mieć więcej niż 10 lat, ani posiadać napędu 4x4, musi być relatywnie tani, a pojemność silnika nie może przekraczać 1.2.
- Pojedziemy naszym 9-letnim „Skodzisławem”. Wierzymy, że uda nam się przejechać całość trasy. Naszym celem jest Ułan Bator, dotrzemy tam choćby na osiołkach – dodaje Michał Arament.
Rajd startuje już 15 lipca 2013 r.. Ekipa zbiera pieniądze na pomoc dzieciom znajdującym się pod opieką Fundacji „Mam Marzenie” na specjalnie utworzonym na ten cel profilu: http://www.siepomaga.pl/r/mongolian-job. Po zakończeniu imprezy samochód zostanie w Mongolii i także zostanie przeznaczony na cele charytatywne. Zapraszamy również do śledzenia poczynań The Mongolian Job Team za pośrednictwem social media: https://www.facebook.com/TheMongolianJobTeam?fref=ts .
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.