Monitorowanie jakości produkcji w fabryce Forda
REKLAMA
REKLAMA
Jak Ford sprawdza jakość pracy w swojej fabryce w Walencji?
Poznajcie Xabiera Garciandia, który w ramach swoich obowiązków zawodowych wykonywanych w jednej z najnowocześniejszych fabryk samochodów na świecie potajemnie umieszcza na linii produkcyjnej wadliwe komponenty i nieodpowiednie części.Xabier nie pracuje jednak dla pozbawionej skrupułów konkurencji, ale dla Forda pilnując, aby wszystkie nowe samochody wyjeżdżające z fabryki spełniały najbardziej rygorystyczne standardy jakościowe. Opracowane przez Forda rozwiązanie o nazwie Vision System, będące pierwszym tego typu systemem w branży motoryzacyjnej, sprawdza i monitoruje każdy, nawet najmniejszy element składający się na 400 000 samochodów osobowych i użytkowych oraz 330 000 silników budowanych każdego roku w fabryce w Walencji. „Testy Gremlinów” to innowacyjny sposób na sprawdzenie, czy nowy proces przebiega prawidłowo.
REKLAMA
Zobacz też: Test Ford Mondeo kombi 1.5 EcoBoost 160 KM: już nie tylko dla floty!
„Vision System odgrywa ważną rolę w procesie monitorowania jakości wszystkich komponentów wchodzących w skład samochodu,” powiedział Garciandia, specjalista ds. technicznych, Valencia Engine Vision System, Ford of Europe. „’Test Gremlinów’ daje nam pewność, że system działa bez zarzutu. To pewnego rodzaju „gra”, która niesie ze sobą istotne przesłanie. Cały zespół jest podekscytowany, kiedy udaje mu się odnaleźć jedną z podłożonych przez nas części, a my za każdym razem staramy się, aby wadliwe podzespoły były umieszczane na linii w miejscach, które bardzo trudno wykryć.”
Ford produkuje w swojej zaawansowanej fabryce w Walencji więcej samochodów, niż jakimkolwiek innym zakładzie w Europie. Powstają tu takie modele, jak Kuga, Kuga Vignale, Mondeo, Mondeo Vignale, Galaxy, S-MAX oraz Transit Connect i Tourneo Connect. Oprócz tego w Walencji wytwarzane są silniki EcoBoost o pojemności 2,0 i 2,3 litra. Co czternaście dni Vision System wykonuje ponad miliard zdjęć, co można porównać z liczbą fotografii umieszczanych w serwisie Instagram w Europie*. Pozwala to stworzyć złożony obraz obejmujący 3 150 cyfrowych zdjęć, który ukazuje inżynierom pracującym na miejscu wszelkie nieprawidłowości.
Zobacz też: Test Ford Fiesta 1.0 EcoBoost: precyzja prowadzenia
REKLAMA
Do tej pory w fabryce w Walencji w „Teście Gremlinów”, który obejmuje obecnie wszystkie 34 etapy montażu, umieszczono na linii produkcyjnej liczne wadliwe podzespoły silnika, niekompletne kierownice, a nawet nieodpowiednie deski rozdzielcze. Ford planuje wprowadzenie tego rozwiązania na całym świecie.
„Sposób, w jaki korzystamy z cyfrowych aparatów fotograficznych całkowicie zmienił nasze codzienne życie, a teraz zmienia sposób, w jaki budujemy nasze samochody i silniki,” powiedział Garciandia. „Musimy też sprawdzić, czy opracowany przez nas system działa poprawnie, a robimy to w prosty sposób, który naszym zdaniem jest jednak unikatowy w branży motoryzacyjnej.”
Ford wprowadził szereg rygorystycznych, a w niektórych przypadkach nawet niecodziennych procesów kontroli jakości w swojej fabryce, gdzie co 40 sekund z jednej linii produkcyjnej zjeżdża nowy samochód.
Niektóre z nowych procesów:
- Bardzo czułe mikrofony wykorzystywane do sprawdzania, czy zostały zainstalowane konektory silnika,
- Osoby osłuchujące silniki dbają o to, aby jednostka napędowa każdego nowego Forda Focusa RS pracowała idealnie,
- Pióra strusi wykorzystywane do usuwania kurzu z karoserii przed nałożeniem lakieru, aby uzyskać perfekcyjne wykończenie,
- Pierwsza w branży motoryzacyjnej cyfrowa kamera identyfikująca ubytki w warstwie lakieru nadwozia,
- Testy pokładowego systemu audio odzwierciedlające wykorzystywanie przez klientów funkcji odtwarzania muzyki przez Bluetooth,
- Wirtualne stanowisko do testów zaawansowanych systemów wspomagających kierowcę.
Źródło: materiały prasowe Ford
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.