Alfa Romeo MiTo w salonach
REKLAMA
REKLAMA
Trzy miesiące po oficjalnej światowej premierze Alfa Romeo MiTo prezentuje się Polsce. Ta najmniejsza Alfa trafia właśnie do salonów sprzedaży, w cenie niestety już nie tak mini, bo z czwórką z przodu.
Faktem jest, że żadne inne małe auto sportowe (których ostatnio jak na lekarstwo) nie posiada tak miłej dla oka linii. Jak na taki samochód przystało MiTo składa się głównie z maski, nadkoli i niskiej kabiny pasażerskiej. Motywem przewodnim stylistyki jest koło - nie licząc czterech jezdnych znajdziemy je jeszcze w kształcie lamp przednich i tylnych, końcówki wydechu oraz wycinkami w profilach nadwozia, które jednocześnie nie stroni też od ostrzejszych krawędzi. Ciekawostką są drzwi bez ramek okna - cecha aut sportowych, niespotykana jednak w takich maluszkach.
REKLAMA
Zobacz też: Facelifting Mazdy 2
Wnętrze, jak podaje producent, jest typowe dla aut "made in italy", może nie wszystkich, ale i tak zgodzić się z tym nie mogę, gdyż do tej pory w Alfach dominował styl "otulający" i zegary w studniach, a teraz jest raczej po niemiecku. Na całej desce rozdzielczej rozpostarł swe skrzydła wielki niby carbonowy nietoperz, w którego centralnej części umieszczono kwadratową, srebrną wstawkę, pasującą tu jak pięść do oka (i odbijającą się w przedniej szybie w polu widzenia kierowcy), sięgającą aż do kratek wywiewów urody żadnej. Obrazu rozpaczy dopełnia srebrna klamka schowka i srebrne obwódki maskownic głośników. Ergonomię psuje wewnętrzny uchwyt drzwi, który po ich zamknięciu wypada kierowcy gdzieś na wysokości rzepki kolana. No ale kto opiera nogi o drzwi w sportowym aucie...
Fotele - zapewne bardzo wygodne, ale dlaczego przednie mają motyw pasiasty, który nie jest kontynuowany na tylnej kanapie? Między fotelami straszy podłokietnik, element mało sportowy, mam tylko nadzieję, że unoszony do pionu, poza zasięg łokci w ruchu.
Zobacz też: Strażnik na nowo - Ford Ranger
Silniki montowane w MiTo mają od 78 do 155 koni, do wyboru 2 benzynowe - 1.4 zwykłe lub turbo, albo diesla, współpracujące z sześciobiegowymi skrzyniami manualnymi lub automatycznymi. Aktywne zawieszenie zastosowane pierwszy raz w tak małym samochodzie redukuje kołysania i przechyły podwyższając komfort i bezpieczeństwo jazdy, tylko czy nie bez uszczerbku dla sportowych wrażeń. Pojeździmy i zobaczymy, a wrażeniami się podzielimy.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.