Podatek dla hipermarketów uderzy w branżę motoryzacyjną?
REKLAMA
REKLAMA
Podatek dla hipermarketów dotyczyć będzie także salonów samochodowych i warsztatów?
Na celowniku rządu znalazły się nie tylko duże sklepy, ale także salony i warsztaty samochodowe – donosi "Puls Biznesu". Do oprotestowania projektu nowego podatku od wielkopowierzchniowego handlu detalicznego szykuje się branża motoryzacyjna.
REKLAMA
Z projektu ustawy wynika, że obejmie on każdy prowadzący sprzedaż dla klientów indywidualnych punkt o powierzchni większej niż 250 mkw. (z wyłączeniem stacji paliw), czyli praktycznie wszystkie salony samochodowe w Polsce.
Zobacz też: Czy wejście w życie CEPIK 2.0 będzie opóźnione?
Podobnie jest z większymi, kilkustanowiskowymi, warsztatami samochodowymi. W ich przypadku podatek ma dotyczyć nie tylko sprzedaży części, ale także powiązanych z nią usług montażu.
Związek Dealerów Samochodów (ZDS) skierował już na ręce premier Beaty Szydło pismo, w którym wnosi o wyłączenie z ustawy sprzedaży samochodów i opon.
"Nasza branża nie powinna być obłożona tym podatkiem - aż 97 proc. salonów w Polsce znajduje się w rękach polskiego kapitału. W zdecydowanej większości są to mali i średni przedsiębiorcy" - argumentuje Rafał Poradka, dyrektor wykonawczy ZDS.
Źródło: materiały prasowe PAP
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.