REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Używany Seat Arosa: opis modelu

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Łukasz Szewczyk
Seat Arosa zadebiutował w 1997 roku. Samochód jest bliźniakiem Volkswagena Lupo
Seat Arosa zadebiutował w 1997 roku. Samochód jest bliźniakiem Volkswagena Lupo
SEAT

REKLAMA

REKLAMA

Najmniejszy model w gamie Seata nie cieszył się wzięciem. Zawiniła stosunkowo wysoka cena Arosy - za nieznacznie większe pieniądze można było nabyć bardziej przestronną i funkcjonalną Ibizę. Używany Seat Arosa jest jednak propozycją wartą uwagi.

Seat Arosa zadebiutował w 1997 roku. Samochód jest bliźniakiem Volkswagena Lupo. W 2000 roku Arosa przeszła facelifting, a jej produkcję wygaszono cztery lata później. Przyczyną było skromne zainteresowanie modelem. Od 2002 roku sprzedawano zaledwie kilkanaście tysięcy egzemplarzy miesięcznie. Zawiniły wygórowane ceny samochodu.

REKLAMA

W przypadku używanych egzemplarzy ceny są znacznie bardziej przystępne, co sprawia, że Arosa jest ofertą wartą zainteresowania. 3,55-metrowa karoseria sprawia, że auto idealnie czuje się w mieście. Jest rejestrowane na cztery osoby, jednak wielu kierowców składa tylną kanapę, powiększając skromne 130 litrów przestrzeni bagażowej do przepastnych 790 litrów. Wówczas Arosa staje się bardzo praktycznym pojazdem dla dwóch osób. Praktycznym i wygodnym, gdyż z przodu miejsca nie brakuje, a fotele są wygodne.

Zobacz też: Opinie kierowców o Seacie Arosa

Na co skarżą się użytkownicy pojazdu? Podczas szybszej jazdy w kabinie panuje spory hałas, który potrafią potęgować skrzypiące tworzywa wykończeniowe. najmniejszym Seacie potrafi zastrajkować elektronika. Stosunkowo często spotykane są również wycieki oleju ze skrzyni biegów oraz problemy z wybierakiem przekładni. Często do wizyt w serwisach zmuszają usterki centralnego zamka. a także zapieczone tłoczki w zaciskach hamulcowych. Większość usterek udaje się jednak usunąć bez większych nakładów finansowych. Poważniejsze awarie zawieszenia oraz jednostek napędowych należą do rzadkości.

Bez rewelacji pod maską

REKLAMA

Arosa otrzymywała benzynowe silniki 1.0 (55 KM), 1.4 (60 KM) i 1.4 16V (100 KM). Pierwszy z wymienionych nie jest godny polecenia. Mizerne parametry sprawiają, że Arosa 1.0 jeździ wolno, spalając praktycznie tyle samo, co mocniejsze wersje. W cyklu mieszanym Arosa potrzebuje ok. 6,5 l/100km. Biorąc pod uwagę gabaryty pojazdu wynik trudno uznać za rekordowo niski. Warto również wiedzieć, że Arosa w mieście potrafi zużyć 8 l/100km. W trasie jest znacznie lepiej i odpowiednio operując pedałem gazu można zejść poniżej 5 l/100km.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Nic dziwnego, że sporym wzięciem na rynku wtórnym cieszą się Arosy z dieslami pod maską - wolnossącą 1.7 SDI (60 KM) oraz doładowaną 1.4 TDI (75 KM).Słabszy silnik zużywa średnio poniżej 5 l/100km, a w mieście poniżej 6 l/100km. Niewielkie skomplikowanie jednostki 1.7 SDI sprawia, że jest praktycznie niezniszczalna. Bardziej wysilony motor 1.4 TDI potrafi zadowolić się zbliżonymi, a często mniejszymi ilościami paliwa, gwarantując przy okazji lepsze osiągi. Kultura pracy trzycylindrowej jednostki pozostawia jednak sporo do życzenia. Przed zakupem warto odwiedzić także mechanika i dokładnie sprawdzić stan jednostki napędowej - przy większych przebiegach może pojawić się luz na wale korbowym.

Jak przystało na miejski samochód, Arosa była oferowana z ręczną skrzynią biegów oraz zwiększającym komfort jazdy "automatem". Czterostopniową, automatyczną przekładnię zarezerwowano wyłącznie dla 60-konnego silnika 1.4. Poza tym wyposażenie nie rozpieszcza. Arosa była droga nawet w podstawowej wersji, a Seat życzył sobie słonych dopłat za kolejne elementy wyposażenia. W efekcie osoby poszukujące bezwypadkowego samochodu z kompletem poduszek powietrznych, "elektryką" oraz klimatyzacją będą musiały wykazać się cierpliwością.

Im starsza, tym lepsza!

Kto znajdzie wymarzony egzemplarz, nie będzie żałował. Arosa jest zwrotna, przyjemna w prowadzeniu oraz trwała. Trwałość pojazdu potwierdza również najnowszy raport TUV. W grupie samochodów mających 4-5 lat Arosa znajduje się na odległym, 108. miejscu na 128 badanych modeli. Z wiekiem liczba awarii rośnie jednak w minimalnym stopniu. Dzięki temu w grupie 10-11 latków Arosa zajmuje wysokie, 23. miejsce, z nieznaczną tylko stratą do pierwszej dziesiątki. Co ważne, ewentualne usterki można usunąć przy użyciu tanich i łatwo dostępnych zamienników. Kolejnym plusem jest olbrzymia podaż używanych podzespołów oraz możliwość stosowania elementów mechanicznych z innych pojazdów grupy Volkswagen.

Zobacz też: Japończyk do miasta

Na rynku wtórnym królują importowane pojazdy. Przy odrobinie szczęścia można trafić na perfekcyjnie utrzymaną Arosę z niewielkim przebiegiem. Ceny nie należą do wygórowanych. Miejskiego Seata można kupić nawet za cztery tysiące złotych. Kwota wystarczy jednak na najsłabsze auto bez wyposażenia podnoszącego bezpieczeństwo i komfort. Spore pole manewru daje 6-7 tysięcy złotych, natomiast za przyzwoicie wyposażone Arosy po faceliftingu trzeba zapłacić niecałe 15 tys. złotych.

Przykładowe ceny części:

Komplet klocków hamulcowych przednich – 50-100 złotych
Tarcze hamulcowe – 60-120 zł
Reflektor – 50-150 zł
Kompletne sprzęgło – 180-300 zł
Tłumik – 60-160 zł

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: Własne

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Turysto, płać i nie narzekaj! Urzędnik parkuje za darmo, Ty sponsorujesz – nawet w weekendy!

Czy właśnie staliśmy się świadkami kolejnego skoku na kieszeń zmotoryzowanych Polaków? Sejm w błyskawicznym tempie przegłosował zmiany w Ustawie o drogach publicznych, otwierając samorządom drogę do tworzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania nawet w małych miejscowościach.

Weekendowy zlot fanów motoryzacji zakończył się interwencjami policji – funkcjonariusze odnotowali ponad 100 wykroczeń

Policjanci mieli ręce pełne roboty. Skontrolowanie fanów na zlocie motoryzacyjnym w Olsztynie w wielu przypadkach skończyło się zatrzymaniem praw jazdy, dowodów rejestracyjnych i wlepieniem mandatów. Ponadto uczestnicy chcieli zorganizować nielegalny wyścig.

KGP: 110 856 interwencji, 350 wypadków drogowych, 24 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 110 856 interwencji. Byli wzywani do 350 wypadków drogowych.

Ubezpieczenie OC dla młodego kierowcy 4 razy droższe niż dla seniora. Jest na to pewien sprawdzony sposób

Młodzi kierowcy muszą więcej płacić za OC. W I kwartale 2025 roku średnia cena OC dla 19-latka wyniosła aż 2 619 zł, podczas gdy 61-latek zapłacił za to samo ubezpieczenie zaledwie 578 zł. To prawie czterokrotna różnica! Jak pokazuje najnowsze badanie Rankomat.pl, ponad połowa Polaków (55%) uważa, że młodzi kierowcy płacą za dużo. Tylko 23% badanych uznaje taką politykę firm ubezpieczeniowych za uzasadnioną. Jednym z najbardziej efektywnych sposobów na tańsze OC dla młodych kierowców jest rejestracja pojazdu wraz z osobą posiadającą wypracowane zniżki, np. z rodzicem.

REKLAMA

Na co zwrócić uwagę przy zakupie używanego samochodu? [Porady eksperta]

Zakup samochodu to poważna decyzja finansowa, wymagająca dokładnej analizy dostępnych opcji. Polacy chętnie wybierają auta z drugiej ręki – w bazie CARFAX, liczącej 23 mln używanych samochodów w Polsce, pojazdy pozostające własnością pierwszego właściciela stanowią 16 proc. Na co należy zwrócić uwagę przy zakupie używanego samochodu?

Kładki dla zwierząt – zielona moda czy tykająca bomba nad głowami kierowców?

Kładki dla zwierząt to ważny krok w kierunku ekologii i już obowiązkowy element infrastruktury. Ale, gdy nikt się nimi odpowiednio nie zajmie, mogą stanowić zagrożenie dla kierowców. Dlaczego? Jak to zmienić?

Ceny benzyny 95 spadną poniżej 6 zł za litr [Prognozy]

Gwałtowna obniżka cen ropy najprawdopodobniej przełoży się w przyszłym tygodniu na spadek cen benzyny 95 poniżej 6 zł za litr i diesla z ceną w okolicach 6 zł.

W Łodzi zrobią porządek z hulajnogami

Łódź chce zapanować nad hulajnogami. Źle zaparkowane, leżące na chodniku jednoślady utrudniają przejście pieszym, więc włodarze chcą uporządkować ich zwrot. Do końca maja w Śródmieściu powstanie 313 miejsc do parkowania hulajnóg - ich działania dopilnują operatorzy.

REKLAMA

Amerykańskie cła odbiją się na polskim przemyśle motoryzacyjnym

Jak to możliwe skoro w Polsce nie produkuje się samochodów, które trafiają na amerykański rynek? Ale wartość wytwarzanych w Polsce komponentów montowanych w tych pojazdach szacowana jest nawet na 350 mln euro rocznie. O tym, co nas czeka w branży w rozmowie z PAP mówi prezes PZPM, Jakub Faryś.

Jazda na rowerze staje się ulubionym sportem Polaków

Jazda na rowerze z każdym rokiem zyskuje na popularności. Kolarstwo uchodzi za ulubioną aktywność fizyczną Polaków. Rodacy nie zadowalają się już zwykłym "góralem". Ci, którzy planują w najbliższym czasie zaopatrzyć się w dwa kołka kupują kolejny rower albo wymieniają na lepszy.

REKLAMA