Test Lexus RX 350: W amerykańskim stylu
REKLAMA
REKLAMA
Luksusowy SUV japońskiej marki jest na rynku od 2005 roku. Dwa lata temu przeszedł jednak istotny lifting, który przez niektórych określany jest nawet zmianą modelu. Oprócz modyfikacji stylistycznych dokonano także poprawek technicznych polegających na zmianach podwozia i napędu. RX to potężny pojazd. Nowoczesna linia podwyższonego kombi, ciekawie nakreślone lampy i wiele elementów przyporządkowujących to auto do gamy innych modeli producenta, robią dobre wrażenie. To, co najbardziej zwraca uwagę, to amerykański styl tego modelu. Nie bez powodu trafia on w gusta klientów tamtejszego rynku. Jest duży, ma mocny i co ważne benzynowy silnik oraz automatyczną skrzynię biegów.
REKLAMA
Zobacz też: Leksusowa ekologia – Lexus CT 200h
We wnętrzu auta postawiono na luksusową stylistykę. W oczy rzucają się wszechobecne drewnopodobne wstawki. Są zarówno w tunelu środkowym jak i na elementach drzwi oraz kierownicy. Poza tym uwagę zwraca skórzana tapicerka i jasne wykończenie kabiny, doświetlonej przez przejrzysty szyberdach. W aucie siedzi się wysoko. Po wciśnięciu przycisku startera, fotel i kierownica elektrycznie przesuwane są na wybraną przez kierowcę pozycję. Fotele są obszerne i wygodne, a ich ukształtowanie sugeruje komfortowy charakter auta. Ergonomia miejsca kierowcy jest zadowalająca. Wszystkie przyciski są pod ręką, zaś prędkość wyświetlana na przedniej szybie. Poza tym do dyspozycji jest jeszcze klasyczny zestaw zegarów. Wszystko stonowane i bez ekstrawagancji. Jedynym dyskusyjnym elementem jest obsługa wyświetlacza należącego do klimatyzacji, zestawu audio i kilku drobniejszych ustawień pojazdu. Kierowca ma pod prawą ręką myszkę, która podobnie jak komputerowe urządzenie pozwala prowadzić strzałkę kursora po kolorowym wyświetlaczu i kliknąć w wybraną opcję. Podczas jazdy wymaga to odwrócenia uwagi, lepsze byłyby zwykle klawisze.
Zobacz też: Mocne równanie - Lexus IS 250 F-Sport
REKLAMA
W RX-ie nie tylko z przodu siedzi się wygodnie. Wnętrze jest przyjazne również dla pasażerów tylnej kanapy. Siedzi się tam nieco niżej niż na przednich fotelach, a miejsca na nogi i nad głową jest pod dostatkiem. Testowane auto zaopatrzone było w opcjonalny zestaw DVD z monitorami przymocowanymi do oparć przednich foteli. Bagażnik ma pojemność 496 litrów. Jego klapa została wyposażona elektryczne domykanie, dzięki czemu można zapomnieć o nieprzyjemnym trzaskaniu.
Lexus RX słynie głównie z wersji 450h, zaopatrzonej w napęd hybrydowy. Nasza redakcja testowała model oznaczony jako 350. Pod maską tej wersji pracuje jeden, za to tradycyjnie benzynowy silnik o pojemności 3.5 litra i mocy 277 koni mechanicznych. Maksymalny moment to 346 Nm osiąganych przy 4700 obrotów na minutę. Tym, co najbardziej zaskakuje w tym potężnym aucie jest dynamika. Przy mocnym wciskaniu gazu auto wyrywa do przodu niczym pojazd sportowy, co przy masie około dwóch ton robi wrażenie. Potwierdzają to dane techniczne mówiące o 8 sekundach do setki. Do tego znakomity dźwięk silnika w niczym nie przypomina rodzinnych pojazdów do spokojnej jazdy. Przy niskich obrotach jest wprawdzie bardzo cicho, ale na wyższych - brzmienie jest rasowe i przyjemne dla ucha. Auto zostało seryjnie wyposażone w sześciobiegową, automatyczna skrzynię, która dobrze pasuje do jego charakteru.
Zobacz też: Test Lexus IS 250C: Wiosno, przybywaj!
REKLAMA
Zawieszenie Lexusa RX 350 okazuje się bardzo komfortowe. Samochód dobrze tłumi nierówności i ma wyraźnie amerykańską charakterystykę. Ponadto podwozie posiada możliwość zmiany prześwitu i to w trzech wariantach. Poza środkowym, najbardziej kompromisowym ustawieniem, można je jeszcze podnieść lub obniżyć za pomocą znajdujących się w kokpicie przycisków. Oddzielny przełącznik znalazł się na ścianie bagażnika. Dzięki niemu możemy obniżyć tył auta aby łatwiej załadować do niego ciężkie przedmioty. Podwozie ma jeszcze jeden niezaprzeczalny atut - napęd na cztery koła. Auto nie jest w prawdzie przystosowane do jazdy w terenie, ale na śliskiej nawierzchni i grząskich nierównościach poradzi sobie świetnie.
Aby stać się posiadaczem modelu RX 350 z podstawowym wyposażeniem Classic, trzeba mieć w kieszeni 248 600zł. Z kolei najbogatsza specyfikacja Prestige to wydatek 335 000zł. Takie auto będzie jednak zaopatrzone w klimatyzowane fotele, skórzana tapicerkę, zestaw audio Mark Levinson o 15 głośnikach czy 19-calowe alufelgi. Tak wyposażonym RX-em śmiało można się już wybrać się na imprezę dla amerykańskich VIP-ów, a w weekend zjechać z utwardzonej drogi i wyruszyć na grzyby.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.