Test Citroën Berlingo XTR: Funkcjonalność w praktyce
REKLAMA
REKLAMA
Duży może więcej. Niekoniecznie, gdy jest długi. Wystarczy wysoki i, jak w przypadku Citroëna Berlingo, bardzo szeroki. I całkiem nisko zawieszony, co ułatwia wsiadanie, szczególnie dzieciom. Ale coś za coś – na polną drogę czy wyższe krawężniki nie ma co się porywać. Nadwozie wersji XTR jest maksymalnie przystosowane do zastosowań pasażerskich. Odważna kolorystyka przodu i przyciemniane szyby zbliżają jego wygląd do nowoczesnych kombi. Rozwiązaniem spotykanym tylko w podobnych typach konstrukcji i praktycznym w codziennym użytkowaniu jest przesuwana druga para drzwi. Wadą jest promień otwierania ogromnej tylnej klapy, jednak w testowanej wersji była też opcja dostępu do bagażnika przez okno, przydatna tylko dla osób słusznego wzrostu.
REKLAMA
Zobacz też: Opinie kierowców o Citroenie Berlingo
Wnętrze Berlingo XTR nie jest klasyczne, jak spotykane w autach kombi, ani luksusowe, jak w niektórych SUV-ach. Jest za to ekstremalnie ergonomiczne i praktyczne, jak to w aucie do pracy. Uwagę zwracają dwukolorowe siedzenia o tłoczonej tapicerce – pięć niezależnie regulowanych foteli z solidnym trzymaniem bocznym. Charakterystyczna deska rozdzielcza zawiera w sobie różne półki i schowki. Dużo miejsca na drobiazgi jest też w boksie między przednimi fotelami i siatkowych półkach pod sufitem, gdzie również umieszczono wewnętrzny bagażnik belkowy do przewozu na przykład nart w zimie lub akcesoriów ogrodniczych w lecie.
Zobacz też: Test Citroen C5: francuski sznyt
REKLAMA
Przedział pasażerski może być dowolnie kształtowany dzięki ruchomej kanapie z pochylanymi indywidualnie oparciami, z których środkowe można zamienić na solidny podłokietnik, w zasadzie stolik – a kolejne rozkładają się z oparć przednich foteli. Bagażnik jest oczywiście ogromny, a po zwinięciu kanapy powinna się w nim zmieścić europaleta. Wyposażono go w sztywną, dwuczęściową półkę, a na podłodze w zaczepy do mocowania zabezpieczeń ładunku. Przestrzeń w całej kabinie jest imponująca i niedostępna w samochodach wspomnianych innych klas.
Silnik zastosowany do napędu testowanego egzemplarza to wysokoprężny HDI o pojemności 1.6 litra najnowszej generacji, o mocy 110 KM. Dobrze dobrane przełożenia zapewniają wystarczającą dynamikę w mieście i osiągnięcie przyzwoitej szybkości w trasie, przy niskim zużyciu paliwa. Auto prowadzi się łatwo mimo wysokiej pozycji za kierownicą. Silne wspomaganie ułatwia manewry miejskie, podobnie jak wielkie lusterka boczne. Lewarek zmiany biegów pracuje wzorowo. Samochód jest idealnym miejscem pracy... domowej. Wszystko przychodzi bez zbędnego wysiłku, pozostawiając energię na ważniejsze zajęcia. Zawieszenie jest raczej komfortowe, choć na polskich dziurach czasem może się wydawać twarde. Szeroki rozstaw kół pozytywnie wpływa na trakcję, która mogłaby być zakłócona większą wysokością auta.
Zobacz też: Citroen C4: jakiego kupić? Poradnik kupującego
Berlingo XTR to auto uniwersalne, pojemne, wygodne dla pasażerów oraz mogące przewieźć ilość bagażu wystarczającą na bardzo długie i aktywnie spędzane wakacje. Wcale nie wygląda na dostawczaka. Cena – niecałe 90 tysięcy złotych zawiera sporo wyposażenia – poduszki w tym boczne i kurtynowe, wielofunkcyjne audio, zestaw „parkowanie”, relingi dachowe itp. Za dodatkowe 3500 można mieć wersję siedmioosobową. A za 200 zamiast wielkiej klapy sprawić sobie klasyczne drzwi dzielone, ale wtedy bez podnoszonej szyby. Berlingo jako jeden z protoplastów segmentu wciąż ma się dobrze, oferując dużo opcji wyposażenia i zastosowania. Nic więc dziwnego, że jest liderem w swojej klasie. Biorąc pod uwagę jego cechy funkcjonalne wśród innych typów nadwozia też nie ma konkurencji.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.