Jak postępować na skrzyżowaniach z ruchem kierowanym przez policjanta?
REKLAMA
REKLAMA
Przepisy mówią bardzo wyraźnie, że polecenia osoby kierującej ruchem są ważniejsze od sygnałów świetlnych oraz znaków pionowych i poziomych. Życie uczy jednak, że może to być niebezpieczne. Na dużych skrzyżowaniach dróg o wielu pasach kierujący ruchem nie jest dla wszystkich kierowców jednakowo widoczny, a niektórzy mogą go wcale nie widzieć, zaś inni zlekceważą jego polecenia, nie pamiętając tego, czego ich nauczono podczas nauki jazdy.
REKLAMA
Zobacz również: Jak powinna wyglądać kontrola drogowa? Co może policjant, co kierowca?
REKLAMA
Aby uniknąć stłuczki lub kolizji należy zwracać baczną uwagę na zachowanie innych kierowców, szczególnie na tych, dla których właśnie zapaliło się zielone światło. Część z nich może odruchowo zareagować na zielone światło i wjechać na skrzyżowanie mimo, że zachowanie policjanta kierującego ruchem wcale na ten manewr nie zezwala.. Dlatego zawsze, w każdych okolicznościach należy kierować się ograniczonym zaufaniem zarówno do innych kierowców, jak i do poleceń kierującego ruchem. Nawet gdy nakazuje on gestami pośpiech, trzeba choć kątem oka upewnić się, że zastosowanie się do jego polecenia nie będzie wiązała się z wjechaniem przed maskę nadjeżdżającego z boku pojazdu. Kierujący ruchem nie odpowiada prawie nigdy za doprowadzenie do niebezpiecznej sytuacji. Na szczęście popełniane przez te osoby błędy zdarzają się rzadko, ale nie można ich wykluczyć.
Dobrym i bardzo pożytecznym zwyczajem, niestety rzadko w Polsce spotykanym, jest całkowite otwarcie okna po stronie kierowcy z chwilą wjechania na takie skrzyżowanie. Kierujący ruchem może wówczas wydać kierowcy polecenie głosem, może także upomnieć go albo zwrócić mu uwagę lub podpowiedzieć właściwe w danym momencie zachowanie. Opuszczenie szyby nic nie kosztuje, a może pomóc rozwiązać część problemów przy pokonywaniu zatłoczonego skrzyżowania.
Zobacz również: Kiedy prawo jazdy może być cofnięte?
Pozwoli ponadto gestem ręki pokazać kierującemu ruchem swoje zamiary, np. chęć zawrócenia na skrzyżowaniu, o czym nie poinformują go kierunkowskazy naszego samochodu. W krajach Europy zachodniej takie zachowanie kierowców jest powszechne i w pełni akceptowane zarówno przez kierujących ruchem jak i przez innych użytkowników dróg w imię zasady, że zamiary kierowcy powinny być w pełni czytelne dla innych osób.
REKLAMA
REKLAMA