Jak hamować na śliskiej drodze?
REKLAMA
REKLAMA
Współczesne samochody, zwłaszcza te z „wyższych półek” mają zamontowane różnego rodzaju systemy, pozwalające nawet nie w pełni wprawnemu kierowcy hamowania na śliskiej nawierzchni. Najbardziej znanym jest ABS (Anti-Lock Breaking System), który zapobiega blokowaniu kół podczas hamowania, nawet bardzo gwałtownego.
REKLAMA
ABS dla ubogich
REKLAMA
Liczne tańsze modele samochodów i starsze pojazdy nie mają jednak takich udogodnień elektronicznych. Ich kierowcy muszą przy hamowaniu stosować technikę, znaną od co najmniej 80 lat, a od niedawna nazywaną „ABS dla ubogich”. Jest to tzw, hamowanie pulsacyjne. Polega ono na tym, aby w czasie hamowania nie naciskać stale pedału hamulca, ale aby naciskać i go i puszczać z jak największą częstotliwością.
Przy pewnej wprawie można dojść nawet do 3 cykli na sekundę. Nie jest to częstotliwość z jaką pracuje ABS, ale jest to lepsze, niż jazda z zablokowanymi kołami, gdy współczynnik tarcia o nawierzchnię dramatycznie zbliża się do zera.
Podczas hamowania na śliskiej nawierzchni nie wysprzęglać ani nie włączać biegu jałowego! Pracujący silnik połączony z kołami przez skrzynię biegów zapobiega ich blokowaniu.
Zobacz również: Jak bez przyrządów sprawdzić poprawność działania hamulców?
REKLAMA
Hamowanie pulsacyjne należy przećwiczyć na jakimś dużym, pustym placu ze śliską nawierzchnią (może być ubity śnieg, lód lub lodoszreń po marznącej mżawce). Po wielu godzinach ćwiczenia można dojść do skrócenia drogi hamowania nawet o kilka metrów, w stosunku do tej z początków ćwiczeń. Te kilka metrów może w przyszłości zadecydować o życiu kierowcy i jego pasażerów.
Najskuteczniejszym sposobem hamowania na każdej bez wyjątku nawierzchni jest ciągłe utrzymywanie kół tuż przed granicą, po której następuje zerwanie przyczepności. Ta umiejętność wymaga jednak trwających wiele dni ćwiczeń oraz umiejętności wyczuwania, kiedy koła jeszcze się obracają, a kiedy już zostały zablokowane. W praktyce jest ona polecana jedynie kierowcom o bardzo dużym, wieloletnim doświadczeniu w prowadzeniu pojazdów w warunkach zimowych.
Zobacz również: Dobre nawyki na drodze
Oczywiście jakość hamowania na śliskiej nawierzchni nie zależy jedynie od skuteczności ABS, czy umiejętności kierowcy, ale także od zastosowanych w pojeździe opon. Muszą to być opony pochodzące od renomowanego producenta, odpowiednie na daną porę roku, z nieużytym poza dopuszczalną granicę bieżnikiem.
Żaden system i żaden sposób hamowania nie jest skuteczny na czystym, gładkim lodzie. W takich warunkach droga hamowania z najlepszym modelem ABS może przy początkowej prędkości 30 km/godz. wynieść nawet ponad 100 metrów. Takie warunki można czasem spotkać na drodze i wówczas lepiej zrezygnować z dalszej jazdy do czasu, aż droga zostanie posypana piaskiem.
REKLAMA
REKLAMA