Jazda po lekach, a mandat
REKLAMA
REKLAMA
Za jazdę po zażyciu leków, które wpływają na zdolność kierowcy do prowadzenia pojazdu grożą poważne konsekwencje. Zgodnie z literą prawa zabrania się kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu, środków odurzających oraz substancji działających w podobny sposób. W związku z tym w przypadku, gdy kierujący pojazdem wzbudzi podejrzliwość policjanta odnośnie możliwości zażycia środków mających wpływ na zdolność prowadzenia samochodu ten skieruje podejrzanego na badanie krwi. Jeżeli okaże się, że kierowca zażył leki, po których nie mógł prowadzić samochodu będzie miał podobne problemy, jakby został złapany na jeździe po spożyciu alkoholu.
REKLAMA
Zobacz też: Po jakich lekach nie można prowadzić samochodu?
REKLAMA
Nie ma to znaczenia, czy kierujący zażył lek przeciw popularnej grypie dostępny bez recepty, czy mocniejszy środek przepisany przez lekarza. Podobnie do przypadku spożywania alkoholu, nie ma znaczenia, czy kierujący wypił piwo, czy zjadł cukierka z alkoholem liczy się efekt - prowadzenie pojazdu z alkoholem we krwi.
Winy za niepożądany efekt działania leku kierowca nie może zrzucić ani na lekarza, ani na producenta środka. Niestety lekarze bardzo często zapominają informować pacjentów o tym, że po konkretnym środku nie wolno prowadzić samochodu. Co więcej niewielu przyjmujących lekarstwa czyta ulotki, zwłaszcza leków, które są dostępne bez recepty. A to na kierowcy ciąży obowiązek przestrzegania prawa.
Zobacz też: Przeziębienie, a prowadzenie samochodu
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.