Strefy czystego transportu w Europie. Aż 320 punktów!
REKLAMA
REKLAMA
- Strefy czystego transportu w Europie? Jest 320. Na razie...
- Za 3 lata będzie nawet 507 stref czystego transportu w Europie
- A co ze strefami czystego transportu w Polsce?
- Pomysł na SCT ma Warszawa i Kraków. Ale nie tylko...
- Strefy czystego transportu z zakazem dla aut spalinowych?
- SCT to kolejny krok do neutralności klimatycznej
Strefy czystego transportu w Europie? Jest 320. Na razie...
Europa zaczyna szaleć. W roku 2022 doliczyć się można aż 320 stref czystego transportu na Starym Kontynencie. A to oznacza prawie 40-proc. skok od roku 2019. Najlepiej w tej kwestii na mapie wypadają zdecydowanie Włochy. W Italii obowiązują aż 172 strefy. Dla porównania w roku 2019 było ich tylko 98. Miejsce drugie przypada Niemcom (78 SCT), trzecie Wielkiej Brytanii (17 SCT), czwarte Holandii (14 SCT), a piąte Francji (8 SCT).
REKLAMA
Za 3 lata będzie nawet 507 stref czystego transportu w Europie
I wszystko wskazuje na to, że to dopiero początek. Strefy czystego transportu w Europie będą się pojawiać dalej. Szacuje się, że do roku 2025 liczba SCT może wzrosnąć o 58 proc. i osiągnąć ilość na poziomie 507. I znaczącą część ma dostarczyć Hiszpania. Ta już dziś zapowiada, że w miejscowościach turystycznych uruchomi nawet 146 nowych LEZ-ów (low emission zone, czyli strefa niskiej emisji) do roku 2024. A to nadal nie koniec, bo np. Paryż, Amsterdam i Kopenhaga mają w planach zakaz wjazdu dla wszystkich pojazdów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi do końca dekady.
A co ze strefami czystego transportu w Polsce?
REKLAMA
Strefy czystego transportu? To pojęcie, które w przypadku Polski ma zdecydowaną większość... przeciwników. Na efekt takiej sytuacji długo nie trzeba było czekać. Ustawa o elektromobilności dała możliwość ich tworzenia. I zdecydował się Kraków, tyle że z pomysłu władze miasta... wycofywały się rakiem już po dwóch miesiącach. Niedługo później nowelizacja przepisów tak naprawdę wykasowała zeroemisyjność z SCT. Tym samym sensu ich tworzenia nie było.
Dziś (a konkretnie po styczniu 2022 roku) mamy nie tylko podstawy prawne, ale nawet wzór naklejki uprawniającej do wjazdu do SCT. Czy to oznacza, że w sprawie wreszcie coś się ruszy? Przede wszystkim warto zaznaczyć, że obecne przepisy stawiają sprawę jasno. Wyznaczanie stref czystego transportu zależy tylko od samorządów lokalnych. To władze miast będą podejmowały w tej sprawie decyzję. I wszystko wygląda na to, że wreszcie mogą zacząć jakieś podejmować.
Pomysł na SCT ma Warszawa i Kraków. Ale nie tylko...
Kraków i Warszawa planują uruchomić swoje strefy czystego transportu odpowiednio do końca 2022 i połowy 2023 roku. Zainteresowana utworzeniem SCT jest też m.in. Łódź, Wrocław, Zabrze, Gliwice, Rzeszów, Bydgoszcz i Gdańsk. Tyle że na efekty tych deklaracji trzeba będzie poczekać. I na reakcję kierowców. Bo warto pamiętać o tym, że auta elektryczne (które w modelu idealistycznym będą miały wyłączny dostęp do stref czystego transportu) nadal stanowią zdecydowaną mniejszość w parku samochodowym Polski.
O ile mamy w kraju 24,3 mln aktywnych rekordów pojazdów w CEP, o tyle liczba elektryków wynosi zaledwie 22 tys. To jakieś... 0,09 proc. wszystkich samochodów w Polsce.
Strefy czystego transportu z zakazem dla aut spalinowych?
Nastraszyliśmy już kierowców. Teraz nie bez kozery będą się oni bać stref czystego transportu. W końcu pewnie wjadą do nich wyłącznie samochody elektryczne. Tyle że to nie jest prawda... W tym punkcie musimy postawić sprawę jasno i opowiedzieć o kryteriach dostępu do SCT. Ograniczenia będą dotyczyć silników spalinowych, ale spełniających niskie i przestarzałe normy emisji spalin. W Europie standardem jest co najmniej Euro 3 dla benzyniaka i Euro 4 dla diesla. Przy czym czasami SCT zawierają np. opłaty wjazdowe.
SCT to kolejny krok do neutralności klimatycznej
No i w kontekście stref czystego transportu warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Intensyfikacja ich budowania zbiega się w czasie z wygaszaniem kariery napędów spalinowych w Europie. W roku 2035 ostatnie auto spalinowe opuści salon sprzedaży na Starym Kontynencie. Dzięki temu już w roku 2050 Unia Europejska chce się stać neutralna klimatycznie.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.