Kiedy nie musimy sygnalizować awarii pojazdu?
REKLAMA
REKLAMA
Po co sygnalizujemy awarię pojazdu?
Sygnalizowanie awarii pojazdu powinno być realizowane na dwa sposoby. Po pierwsze konieczne jest włączenie świateł awaryjnych – ewentualnie w razie ich braku świateł pozycyjnych przednich i tylnych. Po drugie kluczowe jest ustawienie trójkąta ostrzegawczego z tyłu pojazdu w odpowiedniej odległości. Sygnalizowanie awarii pojazdu jest ważne, bo przekazuje informację pozostałym użytkownikom drogi – wiedzą, że auto popsuło się i zajmuje część jezdni. W ten sposób inni kierowcy mogą przygotować się do manewru omijania.
REKLAMA
Kiedy nie musimy sygnalizować awarii pojazdu?
No dobrze, ale czy są przypadki, w których obowiązek sygnalizacyjny nie dotyczy kierowców? Jak najbardziej – przewidują go przepisy Prawa o ruchu drogowym. Nie musimy sygnalizować awarii pojazdu chociażby wtedy, gdy udało się go zatrzymać poza obrębem drogi – pojazd został zepchnięty na parking lub miejsce postojowe. Poza obszarem zabudowanym kierowca nie musi sygnalizować awarii pojazdu chociażby wtedy, gdy na danym odcinku nie obowiązuje zakaz zatrzymywania się lub gdy auto stoi na poboczu i jest dobrze widoczny z daleka.
Kiedy nie musimy sygnalizować awarii pojazdu? Przepisy
Wszystkie kwestie związane z tym, kiedy nie musimy sygnalizować awarii pojazdu, omawia art. 50 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym.
Kierujący pojazdem jest obowiązany sygnalizować postój pojazdu silnikowego lub przyczepy z powodu uszkodzenia lub wypadku poza obszarem zabudowanym – w razie postoju na jezdni w miejscu, w którym jest to zabronione, a na poboczu, jeżeli pojazd nie jest widoczny z dostatecznej odległości, na obszarze zabudowanym – w razie postoju na jezdni w miejscu, w którym zatrzymanie jest zabronione.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.