Zatrzymanie prawa jazdy za prędkość: jak zachować uprawnienia do kierowania?
REKLAMA
REKLAMA
Przepisy są bezlitosne. Kierowca, który w terenie zabudowanym przekroczy prędkość o więcej niż 50 km/h, otrzymuje mandat, a do tego ma prawo jazdy zatrzymane na 3 miesiące. I choć surowa kara ma poprawiać bezpieczeństwo jazdy na drogach, niesie ze sobą też konsekwencje pozaprawne. Szczególnie dla tych prowadzących, którzy są kierowcami zawodowymi. Co to oznacza? Utrata uprawnień to często utrata pracy i źródła dochodu. Tak, okoliczność ta raczej nie tłumaczy w czasie popełniania wykroczenia. Czy jednak jest jakiś sposób, aby nie oddawać prawa jazdy policjantom?
REKLAMA
Zatrzymanie prawa jazdy za prędkość - nie przyjmuj mandatu!
REKLAMA
Pierwszym z kroków do uniknięcia zatrzymania prawa jazdy za prędkość jest odmowa przyjęcia mandatu. Przyjęcie kary oznacza automatyczne przyznanie się do winy i tak naprawdę w dużej mierze zamyka możliwość uniknięcia srogich konsekwencji. Kiedy warto zdecydować się na odmowę przyjęcia mandatu? Głównie wtedy, gdy pomiar uzyskany przez policjantów pojawia się na granicy limitu prawnego - tj. kierowca jechał nieco ponad 100 km/h w terenie zabudowanym. Marginalna różnica w stosunku do stanu prawnego oraz świadomość niedoskonałości urządzeń pomiarowych dają szansę na powodzenie w sądzie.
Odmowa przyjęcia mandatu karnego oznacza, że sprawa trafi do sądu rejonowego. Ten prawdopodobnie wyda wyrok nakazowy, do którego należy wnieść sprzeciw. Jakie są możliwości prawne uniknięcia zatrzymania prawa jazdy za prędkość? Tak naprawdę dwie. Po pierwsze prowadzący przez swojego pełnomocnika może starać się udowodnić nieprawidłowość pomiaru. Po drugie istnieje możliwość zmiany kwalifikacji czynu podczas przewodu sądowego - zmiany na taki czyn, który nie został obwarowany możliwości zabrania prawa jazdy na 3 miesiące.
Zatrzymanie prawa jazdy za prędkość - starosta nie może wydać decyzji…
Nawet jeżeli kierowca odmówi przyjęcia mandatu, policjanci zatrzymają jego prawo jazdy. Zatrzymanie na początku oznacza jednak wyłącznie odebranie dokumentu, a nie wstrzymanie uprawnień. Do wstrzymania uprawnień konieczna jest bowiem jeszcze decyzja starosty. Czy ten ją wyda? W sytuacji, w której sprawa trafi do sądu, nie ma prawnej możliwości odebrania uprawnień. Może wszcząć postępowanie, ale z jego rozstrzygnięciem powinien wstrzymać się do prawomocnego wyroku sądu. Skutek? Podczas ewentualnej kontroli drogowej kierowca zostanie ukarany za brak dokumentu, a nie brak uprawnień.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.