Fiat Punto MK1: wymiana tarcz i klocków hamulcowych – opis krok po kroku.
REKLAMA
REKLAMA
Co będzie nam potrzebne?
REKLAMA
Zobacz też: Fiat Punto MK1: naprawa tylnej wycieraczki – opis krok po kroku
• Klocki przód
• Tarcze przód
• Podnośnik
• Klucz do kół
• Młotek
• Smar miedziowy
• Papier ścierny
• Klucze nasadowe nr 12 i 17
• Drut lub sznurek
Pierwszy krok to poluzowanie śrub koła przedniego. Podkładamy zabezpieczenia pod tylne koła i unosimy samochód. Zdejmujemy koło i mamy przed sobą interesujące nas elementy. Na początku zweryfikujemy grubość tarcz. Jeżeli jest na nich duży rant, ciężko będzie dokonać pomiaru suwmiarką. Dlatego najlepiej podłożyć odpowiednie monety tak, żeby zrównać się z wysokością rantu. Odczytujemy wartość i odejmujemy różnicę (grubość monety). Jeżeli jest poniżej 9mm, to nasze tarcze kwalifikują się do wymiany.
Zobacz też: Fiat Punto: wymiana żarówki światła przeciwmgielnego
REKLAMA
Metoda ta jest dla osób chcących poznać konkretną wartość. Zazwyczaj zużycie tych elementów można ocenić wzrokowo. Pierwszy krok to zdjęcie spinki zabezpieczającej sworzeń zacisku. Uderzamy w niego delikatnie młotkiem do momentu, kiedy będziemy mogli złapać go za pomocą szczypiec. Wyjmujemy go i podnosimy zacisk do góry. Demontujemy stare klocki.
Kolejny krok to wyjęcie zacisku. Wkładamy ponownie sworzeń na swoje miejsce, odkręcamy dwie śruby mocujące go do zwrotnicy. W tym celu będzie nam potrzebny klucz nr 17, najlepiej na grzechotce. Zdejmujemy zacisk i podwieszamy go na drucie. Nie można dopuścić do sytuacji, żeby wisiał na przewodach hamulcowych. Mamy teraz swobodne dojście do tarczy.
Zobacz też: Fiat Punto MK2: wymiana oleju i filtra w skrzyni biegów CVT
REKLAMA
Zamocowana jest na dwóch śrubach. Jeżeli będą problemy z odkręceniem, można polać je dowolnym penetratorem. Tarcza powinna zejść od razu. Zdarzają się przypadki, że jest zapieczona, w takim wypadku będzie nam potrzebny ściągacz. Całą piastę czyścimy dokładnie z zabrudzeń i rdzy. Nakładamy na nią cienką warstwę smaru miedziowego, zakładamy nową tarczę i przykręcamy ją z odpowiednim wyczuciem.
Przechodzimy do montażu klocków. Bierzemy zacisk i wciskamy tłoczki. Można spróbować trzonkiem młotka - metoda jest zupełnie dowolna, oby wcisnąć tłoczek. Czyścimy dokładnie wewnętrzną część zacisku i przykręcamy go na swoje miejsce. Zakładamy nowe klocki i zamykamy zacisk. Czyścimy sworzeń mocujący, po czym go montujemy. Zabezpieczamy zawleczką, zakładamy koło i opuszczamy samochód. Po drugiej stronie samochodu wykonujemy te same czynności. Unikamy gwałtownego hamowania przez ok. 400 kilometrów.
REKLAMA
REKLAMA