Straż miejska zamiast "Drogówki"?
REKLAMA
REKLAMA
Po co zostały powołane straże - miejska i gminna?
REKLAMA
Zamysł był dobry. Straż miejska lub straż gminna powinny się głównie skupiać na ochronie spokoju i porządku w miejscach publicznych, na ochronie porządku i kontroli w ruchu drogowym, współdziałać w zakresie ratowania życia i zdrowia obywateli, chronić obiekty komunalne i użyteczności publicznej, chronić porządku podczas zgromadzeń, doprowadzać osoby nietrzeźwe do izb wytrzeźwień; informować społeczności lokalne o stanie i rodzajach zagrożeń oraz konwojować dokumenty, przedmioty wartościowe lub wartości pieniężne dla potrzeb gmin.
Trzeba przyznać, że spektrum działania straży jest bardzo szerokie. Nie powinno dziwić, że według informacji prasowych Creandi.pl w zeszłym roku straże gminne i miejskie wystawiły
1 803 722 mandatów za różne wykroczenia.
Strażnicy miejscy jak policjanci z "Drogówki"
REKLAMA
Jednak przyglądając się statystykom nie da się nie zauważyć, że 81% z wszystkich wystawionych mandatów trafiło do kierowców. Oznacza to, że strażnicy zajmują się głównie jednym z wycinków swojej działalności, czyli kontrolą ruchu drogowego. Co więcej statystyki wskazują na nasilenie tego trendu. Według doniesień Creandi.pl w latach 2010 i 2011 mandaty wystawione kierowcom stanowiły ok. 60 % wszystkich mandatów.
Za wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu straż wystawiła 39 673 mandaty na kwotę 5 193 208 zł – co stanowi zaledwie 2,7% wszystkich wystawionych przez straż mandatów. Od zeszłego roku ewidencji podlegają dodatkowo wykroczenia ujawnione na podstawie urządzeń rejestrujących (fotoradarów). Spośród wszystkich mandatów wystawionych kierowcom - 965 335 zostało wystawionych na podstawie materiału z urządzeń pomiarowych. Stanowi to ponad połowę wszystkich kar nałożonych na kierowców. Stosunkowo wysoka liczba takich mandatów jest spowodowana faktem, że straż może również dysponować fotoradarami stacjonarnymi, które nie wymagają obecności strażnika przy rejestrowaniu wykroczeń.
Źródło: Materiały prasowe Creandi.pl
REKLAMA
REKLAMA