REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

O ile droższy stanie się transport drogowy w 2024 r.? Przedsiębiorców czekają kolejne podwyżki

O ile droższy stanie się transport drogowy w 2024 r.? Przedsiębiorców czekają kolejne podwyżki
O ile droższy stanie się transport drogowy w 2024 r.? Przedsiębiorców czekają kolejne podwyżki
hpgruesen
Pixabay

REKLAMA

REKLAMA

Rok 2024 będzie kolejnym, w którym firmy transportowe złapią się za kieszeń. Czeka ich nie tylko rozliczenie części kosztów z 2023 r., ale także szereg nowych podwyżek. Co w tej sytuacji powinni zrobić?

Branża transportowa nie ma łatwego czasu. Wiele podwyżek wynikających chociażby z nowelizacji przepisów czekało na przedsiębiorców już w 2023 r. I wiele wskazuje na to, że rok 2024 również przyniesie wzrost kosztów. Jakich konkretnie? Zacznijmy od początku.

REKLAMA

W 2023 r. pojawiły się głównie zmiany w rozliczaniu kierowców

REKLAMA

Lista wyzwań, które czekały na firmy transportowe w 2023 r., jest naprawdę długa. Warto zapisać na niej m.in. rozliczanie kierowców wg. nowych zasad, tzw. wirtualne diety czy wzrost najniższej krajowej. Te czynniki przełożyły się m.in. na wzrost przeciętnego wynagrodzenia w sektorze o ponad 1000 zł względem 2022 r.

Firmy transportowe przy planowaniu firmowego budżetu nie do końca uwzględniły w nim wszystkie wydatki. Taką luką były koszty związane z wypłaceniem wynagrodzenia urlopowego. Podobna sytuacja dotyczyła szkoleń okresowych w wymiarze 35 godzin, które powinny być uwzględnione na ewidencji czasu pracy. Z kolei, wprowadzone zmiany w rozliczeniu tzw. wirtualnych diet pozwoliły złapać oddech firmom transportowym, bo dzięki nim można było obniżyć zobowiązania podatkowo-zusowe – komentuje Mateusz Włoch, ekspert ds. rozwoju i szkoleń, Inelo z Grupy Eurowag.

Firmy transportowe w 2024 r. chcą kontrolować koszty

Napięta sytuacja finansowa przedsiębiorstwa prowadzi do dwóch wniosków. Pierwszy dotyczy jeszcze większej dyscypliny fiskalnej. Drugi optymalizacji i ściślejszej kontroli wydatków. "Tematem przewodnim wśród przewoźników w poprzednim roku była kontrola nad kosztami i optymalizacja procesów transportowych. Firmy musiały stawić czoła zmniejszonej rentowności przewozów i wysokim kosztom stałym i zmiennym" – dodaje Mateusz Włoch, ekspert Inelo.

Transport drogowy w 2024 r. czekają podwyżki cen paliw

REKLAMA

No dobrze, ale co z wyzwaniami finansowymi firm transportowych w 2024 r.? Wszystkie powyżej wymienione problemy będą się nawarstwiać. Dalej! Pojawi się jednak kolejny problem. Jest nim wzrost cen oleju napędowego. W 2024 r. prawdopodobnie za baryłkę ropy trzeba będzie zapłacić od 70 do nawet 100 dolarów. Dziś mówimy o kwocie na poziomie 79 dolarów. Przesunięcie skali w stronę maksymalnej granicy przedziału, mogłoby oznaczać podwyżkę nawet o jedną czwartą. To potężny skok.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Już widzimy na rodzimym podwórku, że ceny paliwa są wyższe niż jeszcze kilka tygodni temu, a pochodną tych zmian jest również m.in. wzrost opłaty paliwowej w Polsce od początku roku. Nie inaczej jest również w innych krajach. W Niemczech olej napędowy również zdrożał, co stanowi konsekwencję znaczącej podwyżki podatku od emisji CO2. Na to wszystko nakłada się również niestabilna sytuacja geopolityczna na Bliskim Wschodzie, która może ograniczyć produkcję i import ropy – zaznacza Tomasz Góralewicz, Sales National Manager z polskiego oddziału Eurowag.

Dobrym pomysłem na oszczędności w tym zakresie są systemy TMS i planowanie. Podczas planowania trasy można uwzględnić tankowania wraz z poglądem cen na stacjach lub bezpośrednio na portalach kart paliwowych. Dzięki temu możemy obserwować ceny w czasie rzeczywistym i na ich podstawie decydować, gdzie i ile litrów ma zatankować kierowca.

Wzrost płac i wymiana tachografów. Kolejne wydatki w transporcie

Niebagatelnym kosztem w 2024 r. stanie się wzrost przeciętnego prognozowanego wynagrodzenia. Dziś mówimy nawet o kwocie na poziomie 7824 zł. To oznacza nie tylko większą ilość pieniędzy, którą należy wypłacić kierowcy. To także nawet 12-proc. wzrost odprowadzanych składek od pensji dla pracodawców.

Kolejnym dodatkowym kosztem stanie się obowiązkowa wymiana tachografów, która czeka firmy transportowe w 2024 r. Będzie trzeba zastąpić tachografy analogowe i cyfrowe zamontowane przed 2019 roku w pojazdach przeznaczonych do transportu międzynarodowego na tachografy inteligentne drugiej wersji (G2V2).

Nie można zaktualizować dotychczasowo działających tachografów z racji tego, że najnowsze tachografy mają zupełnie inne wymagania dotyczące sygnału lokalizacji. Oznacza to, że konieczna jest ich fizyczna wymiana w pojedzie, którą przewoźnicy pokryją z własnej kieszeni. Już teraz wymiana tachografu wiąże się z kosztem co najmniej kilku tysięcy złotych i jest tym większa im starszy pojazd oraz im więcej komponentów trzeba wymienić lub dodać – komentuje Mateusz Włoch, ekspert Inelo z Grupy Eurowag. 

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA