Kolej potrzebuje "odświeżenia kadry"
REKLAMA
REKLAMA
Jakich specjalistów potrzebuje dzisiaj rynek transportu kolejowego? Generalnie na kolei zatrudniane są osoby z wykształceniem technicznym i znające języki obce, ale też specjaliści ds. administracji. Drugą grupę stanowią kandydaci na stanowiska typowo kolejowe, jak maszyniści, dyspozytorzy.
REKLAMA
- Tutaj pojawia się problem, gdyż brakuje młodych ludzi a średnia wieku zatrudnionych obecnie w tych zawodach jest wysoka. Sądzę, że sytuacja ta dotyczy całego rynku przewoźników zarówno niezależnych jak i spółek z Grupy PKP - mówi Agata Piątek specjalista ds. HR DB Schenker Rail Polska S.A.
Przy niektórych zawodach można nawet powiedzieć o totalnym deficycie kandydatów do pracy. Brakuje specjalistów w wąskich specjalizacjach zarówno pracowników terenowych jak i w administracji.
REKLAMA
- W dużej mierze spowodowane jest to brakiem zainteresowania transportem kolejowym jako rynkiem pracy przez młodych ludzi i dużą nieznajomością tematu w zakresie spółek klejowych oraz ich rozwoju w Polsce - wyjaśnia Małgorzata Mac HR manager Freightliner PL Sp. z o.o.
Jeśli sytuacja się nie zmieni, istnieją obawy, że problem będzie się pogłębiał. Za 10 lat może zabraknąć rąk do pracy w transporcie kolejowym, gdyż w tym czasie z branży kolejowej może odejść na emerytury ok. 40 proc. pracowników. To znaczący spadek zwłaszcza w tak nielicznym i wąskim gronie specjalistów kolejowych.
- Najbardziej niepokojąca jest istniejąca luka pokoleniowa, tych osób nie ma kto zastąpić. Ta sytuacja to m.in. efekt likwidacji szkolnictwa zawodowego. Z roku na rok zamykane były kolejne kierunki przygotowujące do pracy w konkretnym fachu. Nie bez znaczenia była i wciąż niestety jeszcze jest, delikatnie ujmując, niepochlebna opinia na temat kolei. Na szczęście to się zmienia. Zatrudniamy coraz więcej młodych osób, przede wszystkim na stanowiskach związanych z obsługą podróżnych. Niemniej jednak wciąż brakuje nam przede wszystkim maszynistów, kierowników pociągów oraz rewidentów - mówi Marcin Karlikowski dyrektor Biura Spraw Pracowniczych "Kolei Mazowieckich - KM" sp. z o.o.
Zmiana wizerunku rynku pracy na kolei
REKLAMA
Sytuację mogłaby poprawić szeroko zakrojona kampania na rzecz promocji rynku pracy w transporcie kolejowym. Jednakże jak podkreślają eksperci, będzie to trudne, gdyż zawody związane z logistyką i spedycją kolejową nie należą do najlepiej płatnych, przynajmniej na starcie, co zniechęca młodych ludzi do pracy w firmach kolejowych.
- Konieczna jest zmiana tego wizerunku i przekonanie absolwentów zwłaszcza uczelni i szkół technicznych do tego, aby chcieli krok po kroku budować swoją karierę. Staramy się bezpośrednio pracować z uczelniami i poszukujemy inżynierów kolejnictwa. Pokazujemy też uczelniom kierunki kształcenia, które mają przyszłość na rynku pracy - mówi Agata Piątek specjalista ds. HR w DB Schenker Rail Polska S.A.
Współpraca ze szkolnictwem to podstawa na pozyskanie i wykształcenie młodej kadry. Jednakże ważne jest stworzenie wspólnej polityki uczelni i przyszłych pracodawców w zakresie szkolenia młodych ludzi na kierunkach związanych z tematyką kolejową.
- Konieczne jest także podjęcie wspólnych działań PR na rzecz promocji rynku pracy na kolei. Dzisiaj każda spółka robi to na własną rękę. Niezbędne jest podjęcie działań zmieniających wizerunek zbudowany wokół transportu kolejowego – możliwe jest to jednak przy zmianie całościowej polityki dotyczącej sektora usług kolejowych - mówi Małgorzata Mac z Freightliner PL.
Eksperci podkreślają, że praca na kolei daje o wiele większe możliwości rozwoju niż w innych branżach. Szansa na karierę jest o wiele większa ze względu na lukę pokoleniową, którą trzeba będzie bardzo szybko wypełnić. Ludzie w wieku 30+ za kilka lat będą stanowić trzon kadry managerskiej. Chociażby świadczy o tym fakt, że w Grupie PKP pracownicy w wieku do 30 lat stanowią poniżej 3proc. ogółu zatrudnionych, a w Kolejach Mazowieckich stanowią oni 14proc.
- Tylko dlatego, że inwestujemy cały czas w młodych, gdyż zdajemy sobie sprawę z tego, że za kilka lat będzie to ogromny problem. Dopóki są jeszcze starsi specjaliści, od których można się nauczyć zawodu, to ostatni dzwonek aby młodzi ludzie skorzystali z tego potencjału - zachęca Marcin Karlikowski z "Kolei Mazowieckich - KM" sp. z o.o.
Nieco lepiej wygląda sytuacja w firmach przewozów towarowych. Zatrudnienie młodej kadry wynosi kilkadziesiąt procent. Prywatni przewoźnicy kolejowi z racji dynamicznego rozwoju, organizują staże i dają możliwość zdobycia doświadczenia.
- Nie od wszystkich kandydatów do pracy wymagamy wykształcenia stricte kolejowego, oczekujemy jednak określonych umiejętności, w tym językowych. Szkolenia prowadzimy nie tylko w Polsce. Oczywiście dla niektórych zawodów wykształcenie specjalistyczne jest niezbędne ale myślę, że każda szkoła może kształcić dobrych pracowników, a tak naprawdę wszystko zależy od kandydata i jego umiejętności, zainteresowań oraz wysiłku wkładanego w realizację celu - mówi Małgorzata Mac z Freightliner PL.
Na pewno jest sektor usług kolejowych, będzie się dynamicznie rozwijał i zyskiwał na znaczeniu na rynku pracy. Możliwości rozwoju rosną z każdym rokiem, więc trzeba przygotować się na zaspokojenie potrzeb tego rynku. Konieczne są więc zmiany w systemie szkolnictwa zawodowego i włączenie wiedzy praktycznej do programów nauczania.
(Opr. Beata Trochymiak, V debata HR w logistyce portalu www.pracujwlogistyce.pl)
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.