REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Kto ma posprzątać? – utylizacja uszkodzonego ładunku w transporcie

Subskrybuj nas na Youtube
Dołącz do ekspertów Dołącz do grona ekspertów
Paweł Budrewicz
ShutterStock

REKLAMA

REKLAMA

Poważnym problemem w przypadku szkód w transporcie jest nierzadko kwestia utylizacji uszkodzonego ładunku. Wbrew obiegowym opiniom nie jest to koszt, który wchodzi w zakres odpowiedzialności odszkodowawczej przewoźnika.

Szkoda w transporcie to codzienny problem w branży TSL, a typowym przykładem z którym się spotkałem ostatnio jest, gdy przewoźnik wykonywał transport towaru głęboko mrożonego – sam przewóz odbył się sprawnie, dopiero przy wyładunku pojawił się problem.

REKLAMA

Okazało się, że agregat chłodzący uszkodził się i pomimo że w trakcie jazdy pokazywał temperaturę -15°C, w rzeczywistości od wielu godzin temperatura w chłodni była bliska zeru. Towar został uszkodzony w sposób nieodwracalny, a przewoźnik zapłacił odszkodowanie.

Powstał jednak problem, kogo obciążyć kosztami utylizacji?

REKLAMA

Zdaniem zleceniodawcy przewozu odpowiedzialnym jest w całości przewoźnik. Zdaniem przewoźnika - jest to koszt, który ponosi właściciel towaru (względnie osoba działająca na jego zlecenie). Przy tak odmiennych stanowiskach sprawa musiała znaleźć się w sądzie.

Zleceniodawca przedstawił wszystkie dokumenty dotyczące szkody oraz utylizacji odpadów. Argumentacja była prosta – konieczność utylizacji wynikała wprost ze szkody, będąc następstwem niewykonania umowy przewozu. Zleceniodawca odwoływał się do ogólnych reguł odszkodowawczych wynikających z kodeksu cywilnego.

Podstawowy zarzut był jeden – brak podstawy prawnej zwrotu kosztów utylizacji (pomijam tu kwestię, że koszty obejmowały wydatki dodatkowe, a pozew był złożony po upływie przedawnienia).

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Co na to przepisy?

Z art. 775 kodeksu cywilnego jednoznacznie wynika, że przewóz regulują przepisy odrębne.

Oznacza to, że przepisy te (ustawa Prawo przewozowe albo Konwencja CMR) określają wszystkie kwestie związane z zawarciem i wykonaniem umowy przewozu – także odszkodowanie, które stanowi najbardziej znamienny skutek niewykonania umowy. Oznacza to też, że do oceny wykonania i niewykonania umowy w ogóle nie stosuje się kodeksu cywilnego.

Na tym tle – co także było jednym z argumentów zleceniodawcy – powstał problem z regulacją art. 90 Prawa przewozowego.

Stanowi on, że w sprawach nieokreślonych w tej ustawie stosuje się kodeks cywilny. Mylnie jest to interpretowane w ten sposób, że Prawo przewozowe zawiera tylko część regulacji odszkodowawczej, a w zakresie nieuregulowanym stosuje się kodeks cywilny (np. także szkodę utraconych korzyści).

Przepis art. 90 ustawy Prawo przewozowe to po prostu niedopatrzenie ustawodawcy, tzw. superfluum ustawowe, czyli powtórzenie tej samej regulacji.

REKLAMA

Skoro bowiem kodeks cywilny (ustawa ogólna dotycząca umów, odszkodowań, własności itd.) odsyła w art. 775 kc do ustawy szczególnej, to dodatkowe odesłanie "w drugą stronę" jest po prostu niepotrzebne i powinno się pominąć je przy interpretowaniu przepisów (por. W. Górski, K. Wesołowski, "Komentarz do przepisów o umowie przewozu i spedycji", ODDK, Gdańsk 2009r., str. 249-250).

Zatem Prawo przewozowe reguluje całość materii związanej ze szkodą w transporcie krajowym, a jeżeli określonych kosztów nie uznaje za szkodę należną od przewoźnika, to nie znaczy, że odsyła do kodeksu cywilnego, lecz oznacza, że nie przewiduje obciążenia przewoźnika takimi kosztami.

Artykuł 82 pkt 3 Prawa przewozowego stanowi, że w przypadku uszkodzenia przesyłki należy się zwrot przewoźnego oraz kosztów związanych z przewozem (w wysokości proporcjonalnie odpowiadającej wartości obniżenia uszkodzonej przesyłki). Zwrot, którym posłużył się ustawodawca, a więc "koszty związane z przewozem" jednoznacznie wskazuje, że chodzi o koszty, które zleceniodawca przewozu poniósł po to, aby do przewozu doszło.

Kosztami takimi jest np. przeładunek, ubezpieczenie, czynności spedycyjne itp. Innymi słowy – w przepisie chodzi o wszystkie koszty, które były niezbędne do tego, aby przewóz mógł być należycie przygotowany i zorganizowany.

Koszty utylizacji a koszty przewozu

Koszt utylizacji nie stanowi kosztu związanego z przewozem, ponieważ jest kosztem związanym z likwidacją szkody – ma na celu usunięcie jej negatywnych skutków.

Zresztą, na zaliczenie tego kosztu do kosztów określonych w art. 82 Prawa przewozowego nie pozwala logika tego przepisu, który nakazuje zwrot kosztu proporcjonalnie do obniżenia wartości przesyłki.

Koszt utylizacji jest zawsze niezależny od wartości przesyłki, stanowiąc po prostu 100% wartości usługi utylizacji. Przepis art. 82 pkt 3 Prawa przewozowego należy odczytywać w taki sposób, że skoro zleceniodawca przewozu poniósł koszt (np. załadunku), a wskutek uszkodzenia przesyłka utraciła część wartości, to stopień obniżenia wartości przesyłki automatycznie określa, jaki ułamek kosztów załadunku przewoźnik powinien zwrócić zleceniodawcy.

Ustawodawca wyszedł z założenia, że w tej części załadunek był niejako niepotrzebny, a raczej – jego potrzeba odpadła po uszkodzeniu przesyłki.

Biorąc pod uwagę wcześniejsze rozważania, należy stwierdzić, że całość problematyki kosztów utylizacji w transporcie krajowym określona jest w Prawie przewozowym. O ile na gruncie kodeksu cywilnego domaganie się kosztów utylizacji byłoby ze wszech miar uzasadnione, o tyle Prawo przewozowe wyklucza taką możliwość.

Zleceniodawca dochodził zatem naprawienia szkody nieobjętej przepisami prawa przewozowego, czyli było to roszczenie pozbawione podstawy prawnej.

Sąd podzielił przytoczony powyżej pogląd, uznając, że szczególność regulacji Prawa przewozowego odnosi się nie tylko do zawarcia umowy i jej treści, ale przede wszystkim do skutków, które wynikają z niewykonania albo nienależytego wykonania umowy.

Odpowiadając zatem na pytanie postawione w tytule artykułu, należy stwierdzić, że posprzątać ma ten, kto jest właścicielem towaru, a nie ten, kto "nabroił" i szkodę wywołał.

Jest to może niewychowawcze i zapewne niejeden pedagog miałby poważne zastrzeżenia do takiego rozwiązania, ale za przyjęciem takiego rozwiązania kryje się inna filozofia. Otóż przewoźnik odpowiada na zasadzie ryzyka – poza nielicznymi okolicznościami (najczęściej o charakterze siły wyższej albo błędów po stronie nadawcy lub odbiorcy przesyłki) przewoźnika z odpowiedzialności nie zwalnia nic.

I to jest ta druga strona medalu – myślę, że i ona w równym stopniu nie spotkałaby się z aprobatą z pedagogicznego punktu widzenia. Bowiem w relacjach międzyludzkich jako podstawę odpowiedzialności przyjmuje się z reguły winę, a nie ryzyko.

Jednak prawo stosuje czasami inne kryteria, dostosowując je do specyfiki określonej branży. Ale to temat na zupełnie inny artykuł.

Zapisz się na newsletter
Wszystko, co ważne dla każdego kierowcy. Zmiany przepisów, mandaty, testy aut, moto porady i wiele innych. Bądź na czasie z tym, co dzieje się w świecie motoryzacji, zapisz się na nasz newsletter.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:
Autopromocja

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

REKLAMA

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Branża motoryzacyjna w kryzysie, coraz więcej restrukturyzacji

Branża motoryzacyjna w Polsce i Europie przeżywa poważny kryzys – w 2024 roku zlikwidowano 54 tys. miejsc pracy, najwięcej od czasu pandemii. Według raportu MGBI wzrosła też liczba postępowań restrukturyzacyjnych do 141, co pokazuje, że firmy coraz częściej szukają ratunku poza upadłością.

CANARD uruchomiło dwa nowe fotoradary [mapa fotoradarów, taryfikator mandatów, punkty karne]

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym uruchomiło w zeszłym tygodniu dwa nowe fotoradary. Gdzie znajdują się nowo uruchomione fotoradary? Jakie są ograniczenia na drogach? Z jakimi konsekwencjami powinni liczyć się kierowcy za przekroczenie prędkości?

Bezpłatna komunikacja zamiast biletów i rowerów miejskich? Czas na odważne decyzje w polskich miastach

Czy naprawdę warto utrzymywać system biletowy, skoro i tak w ponad 68% ( 2025 roku może to być jeszcze więcej) pokrywamy koszty transportu publicznego z budżetów miast? A może pora na poważną debatę o całkowicie bezpłatnej komunikacji miejskiej w Polsce?

KGP: 106 002 interwencji, 389 wypadków drogowych, 27 ofiar śmiertelnych. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 106 002 interwencji. Byli wzywani do 389 wypadków drogowych.

REKLAMA

Ekologiczny samochód może być droższy od normalnego, uważają teraz polscy posiadacze aut. O ile więcej za niego są skłonni zapłacić

Podejście Polaków do tego, czy ich nowe auto będzie miało rozwiązania ekologiczne czy też nie, widoczne jest w gotowości do poniesienia wyższych kosztów w imię bardziej przyjaznych środowisku technologii. Już co trzeci uważa, że samochód ekologiczny może być droższy niż standardowy.

Ekologiczne auto? Ponad połowa Polaków nie dopłaciłaby do niego

Czy ekologiczność samochodu to dla Polaków ważny czynnik i element decyzyjny przy zakupie? Ponad jedna trzecia ankietowanych w badaniu przeprowadzonym przez Santander Consumer Multirent byłaby w stanie dopłacić do takiego pojazdu.

Bezpieczeństwo na opak – dlaczego polskie drogi z pierwszeństwem są sztucznie spowalniane?

Na polskich drogach coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, w której bezpieczeństwo planowane jest wbrew logice inżynierii ruchu drogowego. Droga z pierwszeństwem powinna gwarantować płynność. Czas na rewizję praktyk inżynierii drogowej.

System e-TOLL - co zrobić w przypadku nieuzasadnionego mandatu?

Cyfryzacja w działalności transportowej to duże ułatwienie. Wciąż jednak zdarzają się pomyłki. Zdarzyło Ci się dostać mandat, pomimo uiszczonej opłaty za przejazd autostradą? Sprawdź, co należy zrobić w przypadku niesłusznego mandatu.

REKLAMA

KGP: 110 588 interwencji, 460 wypadków drogowych, 24 ofiary śmiertelne. [Podsumowanie tygodnia]

Komenda Główna Policji opublikowała najświeższe dane dotyczące interwencji policjantów za weekend. Poniżej znajduje się podsumowanie ostatniego tygodnia. Policjanci w ubiegłym tygodniu przeprowadzili 110 588 interwencji. Byli wzywani do 460 wypadków drogowych.

Transport ostatniego etapu – czy elektryczne pojazdy to klucz do efektywności?

Choć to tylko końcowy odcinek drogi, „ostatnia mila” bywa najdroższym elementem całego łańcucha dostaw – potrafi pochłonąć od 40[1] do nawet 53[2] procent jego kosztów. W erze błyskawicznego e-commerce i rosnących oczekiwań klientów dotyczących tempa oraz elastyczności dostaw, wyzwania logistyczne mnożą się. Dodatkowo nowe przepisy o Strefach Czystego Transportu ograniczają możliwość korzystania z pojazdów spalinowych, zmuszając firmy do modernizacji flot i inwestowania w nisko- lub zeroemisyjne rozwiązania. Wszystko to sprawia, że skuteczne zarządzanie dostawami na ostatnim etapie wymaga dziś nie tylko sprawności operacyjnej, ale także innowacyjnego podejścia i zrównoważonych technologii.

REKLAMA