Poruszanie się motocyklem w grupie
REKLAMA
REKLAMA
Każdy z motocyklistów ma swoje nawyki dotyczące jazdy motocyklem. Jadąc w grupie należy wyzbyć się pewnych zachowań na rzecz wspólnego bezpieczeństwa. Podporządkowanie się zasadom jest kluczem do przynoszącej radość jazdy z grupą znajomych.
REKLAMA
Motocykle jadące w zwartym szeregu powinny jechać jeden za drugim, lecz nie „gęsiego”, ale powinny tworzyć w zasadzie dwa rzędy. Pierwszy rząd powinien poruszać się blisko środkowej linii drogi i w jego skład powinny wchodzić motocykle nieparzyste (pierwszy, trzeci, piąty, itd.). Druga kolumna winna poruszać się bliżej krawędzi jezdni, a w jej skład wchodzą motocykle parzyste (drugi, czwarty, szósty, itd.). Takie ustawienie motocykli w swoisty „zygzak” daje poszczególnym bikerom więcej miejsca na wszelkie manewry.
Zobacz też: Jazda po mokrej nawierzchni
Motocykliści przed wyruszeniem w trasę powinni wybrać dwóch osobników z pośród siebie, którzy będą pełnić specjalne funkcje. Osoby te powinny odznaczać się dobrą techniką jazdy, umiejętnością odnalezienia się w trudnych sytuacjach oraz dobrą orientacją w terenie. Jedna z tych osób dodatkowo powinna dysponować jednym z najmocniejszych motocykli w ekipie. Rola bikerów o których mowa jest kluczowa dla sukcesu projektu jakim jest wspólna przejażdżka. Jeden z wyznaczonych jeźdźców będzie liderem grupy i to na jego głowie będzie prowadzenie całej eskapady do celu. Zadaniem pierwszego motocyklisty będzie także kontrolowanie w lusterku czy za jego plecami wszystko jest w porządku. Drugi z najwybitniejszych motocyklistów w zespole (ten z mocniejszym motocyklem) będzie jechał jako ostatni. Nazwijmy go „zamykającym”. Jego zadaniem będzie pilnowanie, aby nikt się nie zgubił. Jeśli jednak coś się wydarzy i któryś z kolegów zostanie z tyłu, to zamykający powinien wyprzedzić całą kolumnę i powiadomić lidera o tym co się wydarzyło, a następnie zatrzymać wszystkich motocyklistów.
Zobacz też: Jazda motocyklem po drodze z koleinami
Kolejność innych motocyklistów w kolumnie jest w zasadzie dowolna, chociaż preferowany jest porządek w którym najsłabsi i posiadający najwolniejsze sprzęty bikerzy jadą zaraz za liderem.
W czasie poruszania się po jednopasmowej drodze i napotkaniu powoli jadącego pojazdu, decyzję o wyprzedzaniu podejmuje lider. Nikt inny nie powinien rozpoczynać manewru wyprzedzania zanim nie zrobi tego lider ekipy. Jeśli ten wyprzedzi spowalniający pojazd to następni motocykliści mogą również go wyprzedzić (w kolejności takiej jak jadą w kolumnie). Inaczej ma się sprawa wyprzedzania na drodze dwupasmowej. Zakładamy, że kolumna motocyklistów porusza się prawym pasem i napotyka na powoli jadący autobus. Wtedy zamykający spogląda w lusterko i jeżeli nic nie nadjeżdża to zmienia pas ruchu blokując w ten sposób cały pas jezdni i gwarantując bezpieczeństwo swoim kolegom. Reszta motocyklistów widząc to powinna zmienić pas na lewy i kolumna w całości może wyprzedzić spowalniający ją pojazd.
Zobacz też: Nocna jazda motocyklem
REKLAMA
Przejazd przez skrzyżowania bez sygnalizacji świetlnej rządzi się swoimi prawami. Motocykliści powinni zmniejszyć odległości między sobą na tyle żeby żaden inny pojazd nie wcisnął się między nich. Zaraz po wjeździe na skrzyżowanie (ewentualnie rondo) drugi i trzeci biker blokują całe skrzyżowanie umożliwiając całej kolumnie pojazdów bezpieczny przejazd. Gdy już wszyscy opuszczą skrzyżowanie blokujący motocykliści powinni dołączyć na koniec kolumny.
Sytuacja ma się inaczej w przypadku skrzyżowań z sygnalizacją świetlną. Jeśli ktoś nie zdąży przejechać to na każdym kolejnym zakręcie powinien zatrzymać się ostatni jadący w kolumnie motocyklista aby pokazać drogę doganiającym ekipę kolegom.
Zobacz też: Nowości Hondy na 2012: NC 700S i NC 700X
Motocykliści przed wyruszeniem w trasę powinni umówić się na określone sygnały w języku migowym. Wiadomo, że jednemu może szybciej skończyć się paliwo i powinien w jasny i zrozumiały sposób dać kolegom znak aby na najbliższej stacji benzynowej zrobić postój. Znaki te powinny dotyczyć takich zagadnień jak wyłączenie kierunkowskazu (często zdarza się, że ktoś jedzie z włączonym kierunkowskazem przez dłuższy czas), prośby zwiększenia lub zmniejszenia tempa podróży czy też sprawy tak błahej jak potrzeba fizjologiczna.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.