Jak odpalać samochód podczas zimy?
REKLAMA
REKLAMA
Bez względu na fakt, jaki mamy olej w silniku, podczas warunków pogodowych, kiedy temperatura spada poniżej „-10” musimy odpowiednio uruchamiać samochód. Czego się wystrzegać?
REKLAMA
1. „Przegazowywania” – w ten sposób jedynie wymuszamy wyższe obroty nie gwarantując silnikowi smarowania.
2. Grzania samochodu na postoju - teoretycznie najkorzystniejsza jest sytuacja, gdy uruchomimy silnik i ruszamy w trasę. Wówczas opory ruchu związane z toczeniem (często po błocie pośniegowym), pracą wału korbowego i wałków skrzyni biegów w gęstym oleju, szybciej wytworzą temperaturę pracy niż stojący, uruchomiony silnik. W praktyce możliwe jest uruchomienie silnika i odśnieżenie szyb przy pracującym silniku. Jednak czekanie, aż samochód uzyska temperaturę i dopiero wówczas ruszenie, jest błędem. Nie należy jednak tego mylić z ruszaniem natychmiast po uruchomieniu silnika. Po uruchomieniu odczekajmy zawsze kilka-kilkanaście sekund aż ciśnienie oleju osiągnie odpowiedni poziom. Jeśli nie musimy, nie używajmy w tym czasie pedału gazu.
Zobacz również: Jak zabezpieczyć uszczelki przed zimą?
3. Ostrego ruszania - niska temperatura wpływa niekorzystnie nie tylko na oleje w silniku i skrzyni biegów. Wadliwie działają także amortyzatory. Gęstość płynu, przy hydraulicznych i działanie zaworów, przy olejowych i gazowych, są znacznie ograniczone, i przez pierwsze kilometry czujemy jakbyśmy jechali wozem drabiniastym. Mamy wówczas sytuację, że zamiast amortyzacji wahnięć karoserii, mamy metaliczne uderzenia elementów. Ten czas, gdy amortyzator nie zacznie pracować prawidłowo może doprowadzić do uszkodzenia amortyzatora, a także narażonych na „uderzenie” mocowań do karoserii i wahacza.
Zobacz również: Jak dbać o akumulator?
4. Ciągnięcia samochodu na rozruch - z reguły nie pasek rozrządu jest największym mankamentem w okresie zimy, ale rolka napinacza. Jeżeli pracuje ona z oporami, to przy niższych temperaturach opory te zwiększają się. Gdy dodamy do tego opór wału korbowego związany z ruchem w gęstym oleju, oraz wymuszony ruch od kół napędowych podczas ciągnięcia, to przeskok paska jest bardzo prawdopodobny. Zamiast liczyć na życzliwych sąsiadów, którzy „pociągną” do rozruchu, warto mieć nowy sprawny akumulator.
REKLAMA
REKLAMA