Zakup pierwszego samochodu - poradnik
REKLAMA
REKLAMA
Pierwszy samochód to marzenie, które chcielibyśmy ukoronować przyjemnością z jazdy – a to nie zawsze może nam się udać. Dzisiejsze czasy obfitują we wszelkiego rodzaju „okazje”. Sprzedający skrzętnie odwracają uwagę kupującego szczegółami niemającymi zupełnie wpływu na stan techniczny pojazdu. Ważny np. jest przebieg samochodu i sposób jego udokumentowania. Niestety, jeśli nie mieliśmy wcześniej do czynienia z kupowaniem auta z drugiej ręki, lepiej skorzystać z pomocy Eksperta. W ten sposób nie kupimy „okazyjnie” auta, które jest idealne tylko na pierwszy rzut oka.
REKLAMA
Zakup pierwszego samochodu - komplet dokumentów
REKLAMA
Każdy samochód powinien mieć komplet dokumentów i kluczyków. Jest to absolutna podstawa, więc wpisanie tej pozycji w kolumnie z wyposażeniem nie powinno być traktowane jako opcja, która podnosi wartość auta, lecz jako standard. To ich brak jest minusem. Podstawowymi dokumentami są: dowód rejestracyjny i karta pojazdu (ta ostatnia dotyczy samochodów z polskiej dystrybucji, ewentualnie już zarejestrowanych w Polsce; wydawana jest od lipca 1999 r.). Karta zawiera dane wszystkich poprzednich właścicieli auta i jest niezbędna przy rejestracji. Jeśli chodzi o kolejny dość istotny dokument – książkę serwisową – zdobycie nowego egzemplarza, odpowiadającego marce i modelowi auta, nie jest dzisiaj zbyt trudne, dlatego nie należy traktować jej jako gwarancję właściwego serwisowania pojazdu.
- Oprócz przestudiowania zamieszczonych wpisów w książce serwisowej, zawsze warto sprawdzić (np.po numerze VIN) ich autentyczność w autoryzowanej stacji – szczególnie jeśli na pierwszy rzut oka widzimy, że na przestrzeni kilku lat wpisy są robione tym samym długopisem i widnieje przy nich ten sam podpis mechanika. - dodaje Ekspert Motoryzacyjny z serwisu Autotesto.pl
Sprawdź nasz dział z poradami dotyczącymi zakupu samochodu - kliknij tutaj
Dokumenty pojazdu sprowadzonego zza granicy
Jeśli auto jest sprowadzone z zagranicy, powinno mieć więcej dokumentów niż tylko odpowiednik dowodu rejestracyjnego. Chodzi tu o komplet tłumaczeń oryginalnych dokumentów, dowód uiszczenia opłaty recyklingowej, dowód odprawy celnej oraz - w zależności od tego, z jakiego kraju auto jest sprowadzone - odpowiedni dokument o zapłacie podatku od towarów i usług, tzw. VAT-25, bądź potwierdzający zwolnienie od takiego podatku, a także zaświadczenie z badania technicznego.
Tu, jak widać, sprawa zaczyna się komplikować, bo sprzedający lub pośrednik mógł zdecydować się na przewóz bezpośredni. Niekiedy nie będziemy mogli od razu poruszać się autem po naszych drogach. Niejednokrotnie samochód taki został już wyrejestrowany w rodzimym kraju i nie może poruszać się po drogach publicznych przed ponownym zarejestrowaniem i ubezpieczeniem. Brak tablic rejestracyjnych zawsze jest powodem do zatrzymania pojazdu, gdyż nie spełnia on warunków do poruszania się po drodze publicznej. Jeśli nie jesteśmy pewni, jakie dokumenty są potrzebne, zawsze możemy uzyskać takie informacje w Wydziale Komunikacji. Jeśli uznamy, iż brak nam czasu na ich załatwienie, wynegocjujmy u sprzedającego, aby to on zajął się dokumentacją i przygotowaniem samochodu do rejestracji. Do jego obowiązków będzie należało przekazanie nam kompletu papierów, z którym udajemy się do Wydziału Komunikacji. Auto sprowadzone z zagranicy również można sprawdzić po numerze VIN – czy aby nie zostało skradzione lub nie uległo jakiemuś poważnemu wypadkowi i nie nosi statusu „wreck car” - czyli pojazdu nadającego się tylko do zezłomowania.
Zobacz też: Jak uzyskać elektroniczne potwierdzenie zapłaty akcyzy
Zakup pierwszego samochodu - jak sprawdzić stan techniczny?
REKLAMA
Oprócz spraw związanych z dokumentami, kolejną kluczową kwestią podczas zakupu pojazdu jest sprawdzenie stanu technicznego samochodu. Laik może sobie nie poradzić z profesjonalną oceną auta. Łatwo jest zamaskować prawdziwe usterki, eksponując to, co mało ważne, ale bajeranckie – np. odtwarzacz CD z mp3 i bluetooth. Jeśli nie wiemy, jak zweryfikować stan techniczny auta, zawsze możemy skorzystać z usług eksperta, który zajmie się fachową oceną stanu karoserii, podwozia i zespołu napędowego. Jest to oczywiście usługa płatna, więc warto najpierw samodzielnie sprawdzić kilka rzeczy.
Kolor i odcień lakieru na wszystkich elementach pojazdu musi być taki sam (wykluczając plastikowe elementy, na których odcień po kilku latach zazwyczaj różni się od odcienia na elementach z blachy czy aluminium).
Szpary pomiędzy poszczególnymi elementami karoserii muszą być symetryczne i równe po obu stronach pojazdu. Łatwo dostępne mierniki grubości lakieru ułatwią weryfikację stanu nadwozia. Warto sprawdzić rok produkcji wszystkich szyb pojazdu – jest on zawsze nadrukowany w dolnym rogu szyby wraz z logo producenta. Stan odbłyśników lamp przednich też może być informacją pomocną. Jeśli na liczniku widnieje około 100 tys. km, a lampy są pożółkłe i matowe, to albo przebieg jest faktycznie większy, albo lampy zostały wymienione po jakiejś stłuczce na używane. To wszystko nie są co prawda pewniki odzwierciedlające prawdziwy stan auta, ale pozwalają nam na wstępną jego weryfikację i porównanie go z opisem dokonanym przez sprzedającego. Również oględziny wnętrza mogą być pomocne przy identyfikacji szczegółów z życia pojazdu. Jeśli kierownica jest bardzo powycierana, podobnie jak pedały czy gałka zmiany biegów, zastanówmy się, czy samochód aby na pewno przejechał tyle kilometrów, na ile wskazuje licznik.
Zobacz też: Jak poznać powypadkowy samochód?
Co sprawdzimy podczas jazdy?
Po wstępnych oględzinach pojazdu koniecznie trzeba się wybrać na jazdę testową. Podczas prowadzenia pojazdu zweryfikujemy m.in. sposób pracy pedału sprzęgła. Wciśnijmy i odpuśćmy kilka razy sprzęgło na uruchomionym silniku. Jeśli słychać jakieś „stuki”, powstają dziwne drgania lub łożysko sprzęgłowe wydaje z siebie hałas, to prawdopodobnie już niedługo potrzebna będzie ingerencja mechanika. Druga sprawa to płynność podczas hamowania – niedopuszczalne są tzw. bicie pedału hamulca i drgania pojazdu; wskazuje to na nadmierne zużycie tarcz hamulcowych i klocków (w przypadku hamulców bębnowych – zużycie bębnów i szczęk). Dość łatwo zweryfikujemy stan przegubów napędowych, które zaczynają hałasować przy maksymalnie skręconych kołach przy małej prędkości – pojawiają się wówczas słyszalne stuki z okolic kół przednich (niestety w przypadku aut tylnonapędowych weryfikacja nie jest taka prosta). Nie bójmy się zajrzeć pod maskę pojazdu. Wszelkie wycieki oleju zauważy każdy, bez względu na stopień zaawansowania wiedzy motoryzacyjnej. Nie wszystko widać na pierwszy rzut oka – zajrzyjmy więc do środka, a jeśli wszędzie jest sucho, to znaczy, że problem nie występuje.
- Podejrzenie zawsze powinien jednak wzbudzić idealnie wymyty i wypolerowany silnik. Może to być próba ukrycia wycieków. Zarówno skorzystanie z usług Ekspertów Motoryzacyjnych z Autotesto.pl, jak i wizyta w ASO pozwoli nam na przejście pełnej ścieżki diagnostycznej na specjalnym stanowisku (m.in. wyposażone w tzw. szarpaki imitujące wszelkie możliwe obciążenia mogące wystąpić podczas codziennej eksploatacji). Na diagnostykę składa się sprawdzenie parametrów silnika, układu zasilania, układu hamulcowego, wydechowego, działania wszelkich dodatkowych systemów bezpieczeństwa, jak również stanu zawieszenia. - dodaje Ekspert Motoryzacyjny z serwisu Autotesto.pl
Zobacz też: Jak rozpoznać "przekręcony" licznik? Czy każdy licznik można "cofnąć"?
Paliwo
Ważnym kryterium przy ocenie samochodu jest jego spalanie. Jeżeli użytkujemy pojazd na krótkich odcinkach to powinniśmy skłonić się ku zakupowi pojazdu zasilanego benzyną z silnikiem wolnossącym. Silnik Diesla jest bardziej wymagający w eksploatacji - chodzi tu m.in. o rozgrzanie i wystudzenie turbiny. Wskazane są raczej większe przebiegi, które nie powodują występowania typowych usterek Diesli z filtrem cząstek stałych, tzw. DPF (diesel particulate filter), który lubi zapychać się podczas użytkowania przy bardzo krótkich przebiegach auta. Pierwszy samochód niech będzie tym możliwie najprostszym w budowie i tanim w eksploatacji.
Zobacz też: Samochód kupić, czy płacić za używanie?
Gadżety czy funkcjonalność?
Istnieje wiele ważnych systemów poprawiających nasze bezpieczeństwo, zaczynając od poduszek powietrznych, poprzez system ABS czy ESP. Są też takie z pozoru wyglądające na zbyteczny gadżet, ale tak naprawdę są one funkcjonalne i poprawiają komfort jazdy. Chodzi tu na przykład o klimatyzację. Alufelgi i ciemne szyby poprawiają z kolei wygląd naszego samochodu, ale niech nikt nie sugeruje się tym przy zakupie – felgi możemy dokupić, a szyby przyciemnić. Co innego reflektory ksenonowe – te zapewniają lepszą widoczność po zmroku, zwłaszcza podczas opadów deszczu.
- Podejmując decyzję zakupową, należy również określić, jakim dysponujmy potencjałem finansowym. To determinuje przyjęcie założeń co do ewentualnych kosztów eksploatacji. Duże samochody zazwyczaj są droższe w eksploatacji. Poza zużyciem paliwa, czy zakupem większych opon, nie zapominajmy również o kosztach ubezpieczenia, które w przypadku dużego auta (z większym silnikiem) na pewno okażą się wyższe. - tłumaczy Ekspert Motoryzacyjny z serwisu Autotesto.pl
Zobacz też: Samochód z Anglii - jak go rozpoznać?
Co należy bezwzględnie należy sprawdzić przed zakupem samochodu?
- Dokumenty pojazdu – niezbędny komplet do jego rejestracji;
- Zgodność numerów identyfikacyjnych pojazdu z dokumentami, numer VIN, marka, rok produkcji i model;
- Ubezpieczenie i możliwość poruszania się po drogach publicznych danym pojazdem;
- Stan lakieru i jego odcień – przecięcia na krawędziach elementów wskazują na ich malowanie; kontrola grubości powłoki za pomocą czujnika; ewentualne purchle i ogniska korozji;
- Spasowanie elementów – wszystkie szczeliny między elementami nadwozia muszą być takie same, wszelkie różnice wskazują zawsze na naprawy blacharskie; obdarty lakier z lakierowanych śrub mocujących drzwi, maskę, błotniki, również powinien wzbudzić niepewność;
- Komora silnika – wypolerowana może wskazywać na wycieki i celowe wyczyszczenie wszelkich śladów;
- Zużycie elementów wnętrza: gałka zmiany biegów, kierownica i gumki pedałów a także wytarcie foteli. Gdy zużycie jest znaczne trudno przyjąć za prawdę informację o znikomym przebiegu pojazdu.
- Szyby – rok produkcji wszystkich szyb pojazdu musi być zgodny z rokiem produkcji auta;
- Opony – w samochodzie młodym z małym przebiegiem opony również powinny być z jednego roku produkcji, chyba że wiek auta lub duży przebieg wymusił ich zmianę;
- Podwozie – stan układu wydechowego i jego kompletność: wielu użytkowników zastępuje oryginalny katalizator zwykłym kawałkiem przelotowej rury, co nie pozwoli uniemożliwi uzyskanie pozytywnego wyniku podczas okresowych badań technicznych;
- Zawieszenie – stan wszystkich elementów ruchomych, gumowo-metalowych i tłumiących;
- Parametry silnika – sprężanie, wtrysk paliwa;
- Elektronika pojazdu – wskazania czujników, kompletność wyposażenia (brak poduszki powietrznej można ukryć, wyłączając kontrolkę odpowiadającą za sprawdzenie jej obecności);
- Parametry turbiny – w przypadku silników doładowanych bardzo ważnym elementem jest sprawdzenie sprawności turbiny – ten element układu dolotowego nie jest tani;
- Układ hamulcowy – stan elementów ciernych, tarcz, klocków (niestety przy hamulcach bębnowych nie ma możliwości oceny wizualnej bez demontażu bębnów);
- Działanie wszystkich elementów wyposażenia – klimatyzacja, elektryczne szyby, wspomaganie kierownicy, systemy audio itd.
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.
REKLAMA