Jakie auto kupić za 10 tysięcy złotych?
REKLAMA
REKLAMA
Auto dla rodziny: 10-latek z perspektywami
Kupując za 10 000 zł auto rodzinne, trzeba sobie jasno powiedzieć, że cuda się nie zdarzają, a „wyjątkowe okazje” często mają wady ukryte. Za taką cenę w klasie średniej możemy dostać dobrze utrzymane auto, które jeździ już po drogach ponad 10 lat i przez ten czas pokonało 130 – 180 000 kilometrów. Samochód będzie droższy w utrzymaniu od „miejskiego malucha” ale będzie gwarantował znacznie większy komfort jazdy i... wygodne miejsce dla minimum czterech osób.
REKLAMA
Zobacz galerię: Miejskie auta za 15 000 zł
Propozycja nr 1 – Toyota Corolla
W tym przypadku marka robi swoje. Toyota Corolla z roczników 1997-98 to auto, które rzeczywiście godne jest polecenia. Jeśli samochód od nowości był utrzymywany w dobrej kondycji technicznej, to mimo wieku będzie bezawaryjny, trwały i dobrze wykonany. Powiedzmy wprost – na tym modelu Toyoty mimo lat wciąż można polegać.
Zobacz też: Jaki samochód można kupić za jedną pensję?
Za 10 000 zł najłatwiej znaleźć wersję sedan - egzemplarz z lat 1997-98 z silnikiem 1,4 l z rozsądnym przebiegiem 130 - 180 000 kilometrów. Bardzo rzadko trafiają się w tej cenie sztuki z mniejszym „stażem”, głównie dlatego, że właściciele Toyot doskonale zdają sobie sprawę z wartości swoich aut.
Polecamy: Podatki 2015 - komplet
Toyota Corolla (1997)
Zalety:
- wysoka jakość wykonania
- trwałość
- bezawaryjność
- ekonomiczny silnik 1,4 l
- obszerne wnętrze (szczególnie w kombi)
- niewygórowane ceny części zamiennych, duża ilość zamienników
Wady:
- kiepska jakość lakieru (często auta mają matowy, wyraźnie zniszczony lakier)
- smutne, najczęściej czarne wnętrze
- mała ilość dobrze utrzymanych aut na sprzedaż
Zobacz też: Jak poznać powypadkowy samochód?
Propozycja nr 2 – Skoda Octavia (I generacja)
REKLAMA
Przez kilka lat Octavia była flagowym modelem czeskiej Skody. Auto zbudowane na płycie podłogowej VW Golfa IV było zaskakująco porządnie wykonane, obszerne i... tanie. Samochód sprzedawał się świetnie, a teraz równie dobrze można kupić auto używane. Wybór jest ogromny, a koszty utrzymania tak popularnego auta nie przerażą nawet najbardziej oszczędnych.
Co można dostać za 10 000? Za taką cenę możemy kupić Octavię z lat 1997-98, ale również auto z 2000 roku. Wszystko zależy od silnika (benzynowe są znacznie tańsze od diesla) oraz od przebiegu. A warto dodać, że Skoda Octavia często służyła w firmach, jako auto służbowe, czy wypożyczalniach – niektóre egzemplarze są po prostu zajeżdżone.
Polecamy: Nowe umowy zlecenia i inne umowy cywilnoprawne - PDF
Najciekawszym rozwiązaniem wydaje się wersja z benzynowym silnikiem 1,6 l z prywatnych rąk. Takie auto z roku 1997 będzie miało około 150 - 180 000 przebiegu i niestety tylko podstawowe wyposażenie. Jego podstawową zaletą są koszty utrzymania porównywalne z... VW Polo.
Skoda Octavia (1997 - 2000)
Zalety:
- obszerne wnętrze
- sprawdzone rozwiązania grupy Volkswagena
- ekonomiczny silnik (1,6 l i diesle)
- bardzo tanie części zamienne i serwis
Wady:
- duża liczba samochodów bardzo zużytych (firmowych)
- przeciętna trwałość części mechanicznych
- ubogie wyposażenie podstawowych wersji
- korozja
Propozycja nr 3 – Renault Megane Scenic
REKLAMA
Jeśli ktoś poszukuje naprawdę rodzinnego auta, minivan Renault wydaje się być rozwiązaniem optymalnym. Samochód wbrew ogólnej opinii o marce był stosunkowo najmniej awaryjny z całej rodziny Megane, a przy tym ma jedną podstawą zaletę – pięć odrębnych siedzeń dla każdego z pasażerów.
Za 10 000 zł można kupić Renault Scenic z 1997 roku. Auto z silnikiem benzynowym 1,6 l będzie miało przebieg w granicach 140 – 170 000 kilometrów i bardzo bogate wyposażenie. ABS, cztery poduszki powietrzne, pięć foteli, fabryczne radio z CD – to wszystko należało do standardowego wyposażenia auta.
Zobacz też: Najlepsze używane auto na rynku! Zobacz jaki model nigdy cię nie zawiedzie
Renault Megane Scenic:
Zalety:
- nadwozie van
- 5 foteli
- wysoki komfort
- bogate wyposażenie
- tanie części zamienne
- wzorowe zabezpieczenie antykorozyjne
Wady:
- przeciętna trwałość zawieszenia
- zawodna elektryka i elektronika
- słabe osiągi i wysokie spalenie wersji 1,6 l
Zobacz też: Ile trzeba wydać, żeby kupić SUVa? Ranking najtańszych miejskich terenówek
Propozycja nr 4 – Mazda 626 kombi
Mazda to marka w Polsce bardzo nie doceniana, głównie przez to, że przez długi czas nie było w kraju oficjalnego jej przedstawicielstwa ani ASO. Problemy z serwisowaniem tych dość skomplikowanych aut sprawiły, że nie były one popularne. Ostatnio Mazda wróciła jednak do Polski, a my przedstawiamy w naszym zestawieniu model 626 kombi – auto z jednym z największych bagażników w swojej klasie.
Polecamy: Komplet Podatki - Prawo Pracy i ZUS
Za 10 000 zł można dostać Mazdę 626 z rocznika 1998. Większość dostępnych na rynku aut będzie miało benzynowy silnik 1,8 l i przebieg w granicach 160-190 000 kilometrów. Rzadkością nie są egzemplarze z instalacją na gaz - zarówno LPG jak i CNG.
Mazda 626 kombi (1998)
Zalety:
- bardzo obszerne wnętrze
- ponad 700 litrów przestrzeni bagażowej (mierzone do linii okien)
- ładowność powyżej 550 kg
- oszczędny silnik 1,8 l
- wysoka trwałość i bezawaryjność
Wady:
- kiepska dostępność części zamiennych
- drogi serwis
- wyższa utrata wartości niż w przypadku innych japońskich aut
Mały samochód = mniejszy przebieg
Wśród aut segmentu A i B czyli aut małych, najkorzystniejszym wyborem za 10 000 zł będzie jednak auto z Europy. Dlaczego? Bo małe „japończyki” za taką cenę będą miały na karku najczęściej ponad 10 lat. W takim przypadku nie są już tak bezawaryjne, a koszty części mogą doprowadzić właściciela do rozpaczy. Co innego europejskie marki.
Zobacz też: Ranking niezwodności 2012
Propozycja nr 1 – Fiat Panda
10 000 to kwota, która pozwala kupić od drugiego lub trzeciego właściciela 5-6 letniego Fiata Pandę. Auto będzie w najuboższej wersji wyposażenia z nie najnowocześniejszym, ale oszczędnym silnikiem 1,1 l. Przebieg aut, które dostępne są na rynku waha się od 70 do około 130 000 kilometrów. W większości są to samochody kupione i serwisowane w Polsce w ASO, co pozwala dokładnie sprawdzić ich przeszłość i jakie naprawy już przeprowadzano.
Fiat Panda (2004 – 2005)
Zalety:
- pięć drzwi i stosunkowo obszerna kabina
- najczęściej dokładnie udokumentowane przebiegi
- oszczędny silnik
- niskie koszty serwisu i części
- niskie stawki ubezpieczenia
- zaskakująco duża trwałość
- łatwość odsprzedaży
Wady:
- ubogie wyposażenie
- nienajlepsza jakość wykończenia
- popularność wśród złodziei
Propozycja nr 2 - Renault Clio
Renault nie ma najlepszej marki w Polsce i właśnie dlatego warto zainteresować się małą Francuzką. Używane Clio – uwzględniając przebieg i rocznik - mają zaskakująco korzystną cenę. Decydujemy się przy tym na auto nie tak wytrzymałe jak Panda, ale komfortowe i jak na swoją klasę dobrze wyposażone.
Za 10 000 zł można z powodzeniem znaleźć Renault Clio ze sprawdzonym i trwałym silnikiem 1,2 l i przebiegiem nie przekraczającym 100 000 kilometrów. Auto będzie miało co najmniej jedną poduszkę powietrzną, fabryczne radio, bardzo często ABS i prosty tempomat z ogranicznikiem prędkości.
Zobacz też: Ile trzeba wydać, żeby kupić SUVa? Ranking najtańszych miejskich terenówek
Renault Clio (2002 - 2003)
Zalety:
- niska cena zakupu
- wysoki komfort
- dobra jakość materiałów w kabinie
- trwały sprawdzony silnik
- niewygórowane ceny części zamiennych (dużo zamienników)
- niskie stawki ubezpieczenia
Wady:
- kapryśna elektryka i elektronika
- nietrwałe zawieszenie
- bardzo drogi serwis (tylko w ASO)
- wysoka utrata wartości
Propozycja nr 3 – Seat Ibiza
Choć pierwsze egzemplarze Ibizy cieszyły się złą sławą – były fatalnie wykonane i przez to nękały je drobne usterki – to z wiekiem Hiszpanie podnieśli jakość produkcji. Samochody z lat 1997-99 oparte na podzespołach i płycie podłogowej VW Polo są już godne polecenia.
Jeśli chcemy wydać nie więcej niż 10 000 zł, najczęściej trafimy na Ibizę w wersji trzydrzwiowej z roku 1998 lub 1999. Auto będzie miało silnik 1,4 l, przebieg w granicach 98 – 120 000 kilometrów i najczęściej będzie pochodziło z prywatnego importu. Jeśli chodzi o wyposażenie trafiają się „rodzynki” z klimatyzacją lub ABSem, ale większość aut jest w wersji najprostszej pozbawionej wygód.
Seat Ibiza (1997 -99)
Zalety:
- konstrukcja i podzespoły VW
- bardzo trwały, ale nie imponujący osiągami silnik 1,4 l
- wytrzymałe zawieszenie
- tanie części
- niewygórowane koszty obsługi (nawet w ASO)
- niska utrata wartości
Wady:
- kiepskiej jakości materiały we wnętrzu
- bardzo ubogie wyposażenie
- hałas we wnętrzu
- stosunkowo wysokie spalenie
- wyższe koszty ubezpieczenia
Zobacz też: Ranking ubezpieczeń OC na polskim rynku. Które OC jest najlepsze?
Propozycja nr 4 – Ford Puma - odrobina emocji
Jeśli ktoś poszukuje auta, które nie musi być jeżdżącym rozsądkiem, to mały, pseudo sportowy Ford wydaje się bardzo ciekawym wyborem. Dlaczego? Bo Puma jest samochodem nie znanym na naszym rynku, niedocenianym i... najczęściej użytkowanym przez pasjonatów lub kobiety.
Bez trudu udało się nam znaleźć egzemplarz z 1997 roku z udokumentowanym przebiegiem 98 000 kilometrów, dwoma oryginalnymi kluczykami, a właściciel dawał nawet do wglądu fakturę zakupu. Trafiają się też auta młodsze w podobnej cenie, te jednak bardzo szybko znajdują nabywców.
Ford Puma (1997-1998)
Zalety:
- atrakcyjny wygląd zewnętrzny
- dynamiczny silnik 1,7 l
- duża ilość ciekawych ofert na rynku
Wady:
- wysokie koszty utrzymania, ubezpieczenia, serwisu, części
- duża utrata wartości
- mała ilość miejsca w środku
- zaskakująco ponure wnętrze
REKLAMA
REKLAMA