Nawigacja GPS w budynkach
REKLAMA
REKLAMA
Nawigacja nie działa w budynku? Dla większości użytkowników smartfonów to nie problem. Chyba, że trafiliście do prawdziwego urzędniczego piekła na miarę 12 prac Asteriksa. Albo macie duży problem z poruszaniem się gdziekolwiek – gdy zawodzą poszczególne zmysły.
Z myślą o tych, którym nawigacja może się przydać w każdym miejscu odciętym od nieba, trwają prace nad jednolitą platformą oprogramowania do pozycjonowania wewnątrz budynków. Całość opatrzono nazwą bohaterki ze Shreka: FIONA.
REKLAMA
Za FIONĄ kryje się wspólne przedsięwzięcie naukowców z uczelni i instytutów w Czechach, Niemczech oraz konsorcjum firm czeskich, hiszpańskich, niemieckich, słoweńskich
i tureckich. Na liście najbardziej znanych Robert Bosch, Infineon, a także twórca standardu MP3 czyli Fraunhofer. Całkiem szacowne grono.
Zobacz też: Jak samodzielnie aktualizować nawigację?
REKLAMA
Po co nowa platforma pozycjonowania wewnątrz budynków? Dobre pytanie zważywszy na to, że nad rozwiązaniem problemu pracuje wiele firm na całym świecie. Twórcy przekonują, że dotychczas oferowane rozwiązania są ograniczone ze względu na technologię lub mają niewielkie szanse powodzenia ze względu na koszty. I wciąż daleko do jednego standardu. Europa forsuje zatem własny.
Są już nawet zapowiedziane prototypy. Pierwszym z nich będzie asystent nawigacyjny dla niewidomych – rozwiązanie dla coraz szybciej starzejących się społeczeństw w Europie. Jego zadaniem będzie prowadzenie osób niewidomych i niedowidzących z budynku do budynku oraz z jednego pokoju do drugiego z uwzględnieniem wszelkich przeszkód, które mogą być niebezpieczne. Czy to oznacza ogromne wyzwanie dla dostawców map? A może producentów układów NFC, które będą doczepiane do każdej potencjalnej przeszkody?
Zobacz też: Systemy lokalizujace auto: zabezpieczenia antykradzieżowe
Drugi z prototypów posłuży jako wirtualny przewodnik po muzeach, centrach handlowych, lotniskach, a nawet halach fabrycznych. Przyda się, by znaleźć określony eksponat, produkt
w sklepie czy właściwą bramkę do samolotu. Nawigacja do serka, kiełbasy czy obrazów Van Gogha lub Matejki? Całkiem realna perspektywa.
Autorem tekstu jest Tomasz Okurowski
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.