Aplikacje przydatne kierowcy
REKLAMA
REKLAMA
Opony – 3%, odpowiedni olej – 2%, silnik spełniający normę Euro 6 – 3%, pakiet aerodynamiczny – 3%, kierowca – 10, a może nawet 15%. Jak widać, rachunek jest prosty. Wprowadzając zmiany w sposobie prowadzenia pojazdu, możemy najszybciej i często bez inwestycji uzyskać wymierne oszczędności. Teraz wystarczy jeszcze tylko w odpowiedni sposób wytłumaczyć to kierowcy.
REKLAMA
Motywacja to za mało?
REKLAMA
Jednym z najprostszych, najstarszych i w pewnych warunkach najskuteczniejszym sposobem na zmotywowanie kierowcy do zmiany stylu jazdy jest system bonusów i nagród. Za każde np. 100 litrów zaoszczędzonego paliwa może on dostać premię, nagrodę rzeczową czy pochwałę. Jest to jednak sposób oparty na bardzo słabych podstawach, na podejściu kierowcy do problemu. Gorszy dzień, zmęczenie, zniechęcenie, możliwość sprzedania zaoszczędzonego paliwa i natychmiastowy przypływ gotówki - temu nie jest w stanie skutecznie zaradzić nawet monitoring pojazdu i groźba kary.
Podobnie rzecz się ma także w przypadku profesjonalnych szkoleń, których jesteśmy gorącymi orędownikami. Owszem, tak jak i ziarno rzucone na podatny grunt potrafi przynieść obfity plon, tak i kierowca jest w stanie wpłynąć na podniesienie ogólnie pojętej efektywności, jednak na stałe, wymierne efekty trzeba będzie czasem poczekać miesiące, a może i lata. Pomocna nie będzie tu także presja i podniesione wymagania. Może więc lepiej zainwestować od razu w opony i spojler?
Zobacz też: Przyciemnianie szyb samochodowych - przepuszczalność światła
Daj się poprowadzić
Predictive Powertrain Control, inteligentny tempomat stosowany w ciężarówkach Mercedes-Benz. Technologia ta w odróżnieniu od zwykłych tempomatów została zaprojektowana przede wszystkim z myślą o efektywnym pokonywaniu wzniesień i zjazdów. Dzięki wgranym mapom (a stopień ich pokrycia z trasami międzynarodowymi w krajach Europy Środkowej, także w Polsce, wynosi praktycznie 100%) Predictive Powertrain Control ma wszelkie dane dotyczące ukształtowania drogi. Pozycja pojazdu ustalana jest za pomocą sygnału GPS, a pod uwagę brane są także takie dane jak masa, prędkość, obroty silnika czy aktualne przełożenie skrzyni PowerShift. Tempomat wykorzystuje powyższe dane do kontroli przyspieszenia, hamowania i pracy skrzyni biegów. Oczywiście kierowca cały czas zachowuje pełną kontrolę nad pojazdem, podobnie jak aktywny tempomat oraz automatyczna funkcja awaryjnego hamowania Active Brake Assist. To oraz niższe nawet o ponad 3% zużycie paliwa znacznie poprawiają przyjemność kierowania.
Zobacz też: Volvo z i Apple łączą swoje siły - multimedialne wnętrze?
Szwedzki duet
Podobnie działający system, pod nazwą Active Prediction, proponuje także Scania. Tempomat ten za pomocą systemu GPS określa pozycję pojazdu i przewiduje topografię drogi przed pojazdem, umożliwiając tym samym zaoszczędzenie do 3% paliwa. Dzięki temu, że odpowiednio koryguje prędkość podróżną przed rozpoczęciem podjazdu lub zjazdu ze wzniesienia kierowca może efektywniej wykorzystać każdą kroplę paliwa. Dane topograficzne (mapy) są zapisane w pamięci urządzenia Scania Communicator, już i tak realizującego funkcję lokalizatora GPS, prędkość jazdy zaś jest kontrolowana przez tempomat współdziałający z układem sterowania silnikiem. Logika sterowania bazuje na właściwej technice jazdy, prezentowanej np. podczas Szkolenia Kierowców Scania. Co ciekawe, na używaniu aplikacji najbardziej skorzystają mniej doświadczeni kierowcy, ale i tym z dużym doświadczeniem funkcja Active Prediction może pomóc oszczędzać paliwo, gdy jadą nieznaną drogą, nocą lub w niesprzyjających warunkach atmosferycznych. Tak jak i dwa wymienione wcześniej tempomaty montowany w ciężarówkach Volvo system I-See zwiększa prędkość pojazdu podczas dojazdu do wzniesienia. Dzięki uzyskanej w ten sposób energii kinetycznej jest on zdolny dłużej kontynuować jazdę na wyższym biegu, ograniczając w ten sposób spalanie i potrzebę redukcji przełożenia. Przed szczytem wzniesienia I-See zapobiega niepotrzebnemu przyspieszaniu – bezpośrednio przed początkiem odcinka zjazdowego układ przeniesienia napędu jest odłączany od silnika, a pojazd rozpędza się pod wpływem siły bezwładności. Na długo przed końcem zjazdu I-See zaczyna łagodnie hamować hamulcem silnikowym. Jeżeli bezpośrednio za zjazdem droga zaczyna piąć się w górę, samochód ciężarowy kontynuuje swobodny wybieg w celu ponownego nabrania prędkości.
Zobacz też: Czyste i zdrowe wnętrze - jak pozbyć się brudu i wilgoci z auta?
Ciągły dopływ danych
Volvo wprowadza jednak w życie pewne novum i w pewien sposób pokazuje, w jakim kierunku będą się rozwijać tego typu urządzenia. W odróżnieniu od tempomatów Mercedesa i Scanii I-See bazuje nie na wgranych mapach, ale na aktualizowanych na bieżąco danych z serwera. Gdy jakiś samochód ciężarowy wyposażony w nową wersję I-See po raz pierwszy pokonuje określony górzysty odcinek drogi, dane o jego topografii są bezprzewodowo przesyłane do serwera Volvo Trucks, a nie zapisywane wyłącznie w pamięci danego pojazdu, jak odbywało się to w poprzedniej wersji I-See. Następnie gdy inny samochód ciężarowy z I-See na pokładzie jedzie tą samą drogą, jego system automatycznie pobiera dane topograficzne z serwera, sterując zmianą biegów, przyśpieszaniem i hamowaniem w sposób maksymalnie efektywny już za pierwszym razem. Dzięki nowej wersji I-See wszystkie wyposażone w nią samochody ciężarowe, bez względu na to, dla jakiej firmy pracują, zawsze mają dostęp do aktualnych informacji o wzniesieniach, jakie napotykają na swojej drodze. Jak twierdzą przedstawiciele Volvo Trucks, potencjał oszczędności paliwa w trakcie długodystansowego zadania transportowego wynosi nawet do pięciu procent.
Zobacz też: Na co zwrócić uwagę podczas zakupu kamery samochodowej?
Koniecznie stosować razem
REKLAMA
Jeszcze inną drogę do wspólnego celu wybrał zasłużony na polu oszczędności Renault Truck. Wprowadzając system Optiroll, umożliwił optymalne wykorzystanie skrzyni biegów Optidriver+. Gdy tempomat nie zgłasza żądania żadnego momentu przyspieszenia lub hamowania, układ przeniesienia napędu zostaje otwarty przez włączenie funkcji „wybieg kontrolowany” sterującej przystawką nadbiegów skrzyni biegów. Silnik pracuje wtedy na biegu jałowym, a jazda na długich odcinkach trasy, o niewielkim nachyleniu, przebiega w sposób optymalny, do maksimum wykorzystując pęd pojazdu. Inżynierowie pomyśleli także o pokonywaniu bardziej urozmaiconego krajobrazu. Częścią pakietu Optiroll jest także Soft Cruise Control, inteligentny regulator prędkości, który dostosowuje prędkość pojazdu tak, aby uzyskać lepszą równowagę między momentem a efektywnością, szczególnie podczas podjazdów.
A wyniki? Dobre 4% oszczędności, ale czy nie lepiej by brzmiało 10%? Brzmi i jest możliwe, ale raczej tylko w pakiecie. Kompleksowe rozwiązanie Renault Premium Optifuel pozwala zaoszczędzić 6,4% paliwa, co zostało poświadczone certyfikatem w testach przeprowadzonych przez TÜV Rheinland. Jeszcze większe oszczędności może przynieść np. montaż bocznych osłon międzyosiowych, specjalnych obręczy czy zwalniacza hydraulicznego.
Podobny przykład kompleksowego działania pokazuje Scania. Skrzynia biegów Scania Opticruise, wspominany już system Scania Active Prediction oraz nowy tryb ekonomiczny stwarzają potencjał do osiągania oszczędności dochodzących do 4-5%. Uzyskanie dodatkowych znaczących oszczędności możliwe jest dzięki zmianom aerodynamicznym związanym z nową Scania Streamline. Zastosowanie silników Scania Euro 6 drugiej generacji zmniejszyło zużycie paliwa na długich dystansach aż do 8%. A gdyby do tego jeszcze wysłać kierowców na szkolenie pod okiem profesjonalistów?
Zobacz też: Czy zapis z kamery może być dowodem w sprawie?
Wyciągnąć wnioski
Skoro mowa o systemach mających na celu ułatwienie kierowcom pracy i walki z kryzysem, należy także wspomnieć, skąd można czerpać wiedzę o tych wszystkich zaoszczędzonych procentach. Producenci pojazdów, i nie tylko oni, oferują ciekawe aplikacje, będące czasem częścią pakietów „oszczędnościowych”. Mają one na celu właśnie kontrolę zużycia paliwa, ale zwykle oferują znacznie więcej funkcji, co można wykorzystać przy kompetentnym zarządzaniu flotą pojazdów i generowaniu kolejnych oszczędności. Taką niezwykle rozbudowaną aplikacją jest niewątpliwie Dynafleet Volvo. Dzięki niej zarządzający może mieć szczegółowy raport dotyczący zużycia paliwa, stylu jazdy i innych czynności wykonywanych przez kierowcę, a także lokalizacji pojazdu. Dzięki temu możliwe jest dokładne zaplanowanie optymalnej trasy czy planowanie kolejnych zleceń. System także może mieć dostęp do danych z techografu czy przygotować raport dotyczący emisji spalin. Bardzo podobnie działa aplikacja Scania Fleet Management oraz FleetBoard Mercedesa, choć ten ostatni oferuje także takie usługi jak EcoSupport, który na bieżąco analizuje styl jazdy kierowcy i wspiera go w uzyskaniu możliwie niskiego zużycia paliwa, czy Telediagnozę, która pozwala na wcześniejsze przesłanie informacji o usterce do centrum serwisowego.
Iveco oferuje pakiet Blue&Me™ Fleet, którego funkcje umożliwiają m.in. wykrywanie parametrów operacyjnych pojazdu, ocenę średniego przebiegu i zużycia paliwa, a także zdalne ściąganie danych z tachografu. Optifuel Infomax oferowany przez Renault Truck jest natomiast wyspecjalizowanym oprogramowaniem do bardzo dokładnego badania i analizy zużycia paliwa.
Tekst: Waldemar Stasiak, Biznes Car
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.