Montaż regulowanego zawieszenia - jak i po co?
REKLAMA
REKLAMA
Jednym przyciskiem wybierasz tryb sportowy, zwykły lub komfortowy. Pierwszy idealny jest na tor czy autostradę, drugi do zwykłej jazdy, trzeci zaś doskonale sprawdza się na nierównych nawierzchniach – kręgosłup bez problemów wytrzyma jazdę po polskich drogach. Patent Audi polega za zatopieniu opiłków żelaza w oleju w amortyzatorze. Poddane działaniu pola elektromagnetycznego zagęszczają olej, utwardzając zawieszenie.
REKLAMA
Zobacz również: Magnetyzer, czy to działa?
Rozwiązania firmowe są drogie i stosowane na ogół w nowych samochodach, choć już kilkanaście lat temu testowała je np. Mazda, również oferując trójpoziomową regulację twardości amortyzatorów.
Zupełnie inna zasada obowiązuje w autach z aktywnym zawieszeniem hydropneumatycznym. Od wielu lat (ponad pięćdziesięciu!) jest ono znakiem firmowym Citroena. Obecnie nad regulacją zawieszenia czuwa komputer, który sam decyduje o obniżeniu bądź zwiększeniu prześwitu i twardości resorowania.
Sterowanie z kabiny
W ofercie firm tuningowych znajdują się w pełni regulowane zawieszenia do wielu modeli samochodów. Sterowanie odbywa się z kabiny, patentów jest kilka, ale na ogół wszystko opiera się na regulacji ciśnienia gazu w amortyzatorze,
Gwintowane amortyzatory
Dużo prostszym rozwiązaniem są amortyzatory gwintowane. Ich regulacja jest jednak trudna. Trzeba zdjąć koło i specjalnym kluczem skręcić amortyzator. Niestety, dość często po takim zabiegu rozjeżdża się geometria, więc nie zrobisz tego w 5 minut.
Regulacja pod maską – strzał w dziesiątkę
Co jest najrozsądniejszym kompromisem pomiędzy tymi typami regulacji zawieszenia? Amortyzatory, w których stopniem twardości można zawiadywać po podniesieniu maski. Górna część amortyzatora montowana jest w tzw. kielichu, widać je wyraźnie po obu bokach auta. By zmienić stopień twardości amortyzatorów wystarczy śrubokrętem ustawić odpowiednią pozycję specjalnej śrubki umieszczonej na samej górze amortyzatora. Na ogół ma ona podziałkę, ułatwiającą ustawienie obu amorków w tym samym położeniu. To ważne, by oba tłumiły z tą samą siłą, inaczej jazda byłaby w najlepszym razie niewygodna, w najgorszym – niebezpieczna.
Zobacz również: Tuning hamulców - porada specjalisty.
Takie amortyzatory znajdują się w ofercie kilku poważnych producentów kojarzonych ze sportem samochodowym. I słusznie, bo w sporcie sprawdzają się najlepiej. Chcesz jechać wieczorem do kina a rano skoczyć na tor wyścigowy, zmienić komplet opon w kupkę dymiącego granulatu? Nic prostszego – z pośredniego ustawienia w minutę przechodzisz na twarde i możesz bez oporów śmigać po równym asfalcie. Masz ochotę później pojeździć po szutrze? Zmieniasz ustawienie na w miarę miękkie i amortyzowane koła nie odrywają się od podłoża na nierównościach, zapewniając pewną i stałą trakcję.
Wady tego rozwiązania? Jedna – spora cena, ale jeśli przyjmiesz, że amortyzatory dwukrotnie droższe od zwykłych zastępują trzy albo i cztery komplety – warto w nie zainwestować.
REKLAMA
REKLAMA