Jak zabezpieczać nakrętki przed samoczynnym odkręcaniem się?
REKLAMA
REKLAMA
Zabezpieczenia połączeń gwintowanych dzielą się na dwa rodzaje: zabezpieczenia siłowe i kształtowe. Siłowymi nazywane są takie, które poprzez wywieranie siły na element zabezpieczany powodują znaczne zwiększenie siły tarcia gwintu, tym samym skutecznie utrudniając jego samoczynne luzowanie się, np. wskutek drgań lub udarów. Nie są one w stu procentach niezawodne. Dlatego stosuje się zabezpieczenia kształtowe, polegające na tym, że elementem zabezpieczającym jest odpowiednio ukształtowana podkładka lub zawleczka.
REKLAMA
Zobacz również: Jak odkręcać zardzewiałe śruby i wkręty, gdy polewanie coca-colą nie pomaga?
REKLAMA
Elementy zabezpieczeń siłowych muszą mieć pewną, dość dużą sprężystość. Dopiero wówczas spełniają swoje zadanie. Są to więc podkładki sprężyste przecięte (pęknięte) lub całe odpowiednio odkształcone (wygięte), z ponacinanymi i powyginanymi karbami na obrzeżu wewnętrznym lub zewnętrznym.
W zasadzie każda z tego rodzaju podkładek jest jednorazowego użytku. Podczas ponownego montażu należy więc użyć nowej. Wyjątkiem są podkładki sprężyste przecięte, które zachowały swoją sprężystość, czyli które nie zamieniły się w płaski, przecięty pierścień.
REKLAMA
Wśród zabezpieczeń kształtowych stosowane są najczęściej podkładki które po dokręceniu nakrętki wygina się tak, aby uniemożliwić odkręcanie się śruby lub nakrętki. Nagwintowany wałek zabezpieczanego w ten sposób elementu, np. czop osi piasty koła musi mieć wyfrezowany odpowiedni kanał, w który wkłada się specjalny wypust takiej podkładki, uniemożliwiając w ten sposób jej obracanie się na wałku. Po dokręceniu nakrętki podwija się część wystającej podkładki tak, aby przylgnęła do jednego z boków nakrętki.
Lekkim młotkiem dogina się ją tak, aby między nią i nakrętką nie istniał żaden luz. Takie zabezpieczenie jest bardzo skuteczne, choć nie tak, jak zabezpieczenie zawleczką. Aby móc je zastosować, nakrętka musi z jednej strony mieć wykonaną tzw. koronkę, czyli co najmniej kilka nacięć o szerokości minimalnie większej, niż użyta zawleczka. Wałek, na który ma być nakręcona taka nakrętka, np. śruba mocująca ważny element, musi mieć wywiercony na wylot otwór w miejscu, w którym znajdą się nacięcia nakrętki po jej mocnym dokręceniu. Włożenie zawleczki w ten otwór w praktyce uniemożliwia wykonywanie jakichkolwiek ruchów przez nakrętkę.
Jednym ze znanych sposobów zabezpieczenia rozkręcania się połączeń gwintowanych jest tzw. kontrowanie, czyli stosowanie nakrętki kontrującej. Po dokręceniu właściwej nakrętki, nieco mocniejszym, niż potrzeba, nakręca się na śrubę inną nakrętkę tak, aby oparła się mocno o tę poprzednią. Następnie, trzymając ją cały czas kluczem w jednym położeniu, luzuje się minimalnie pierwszą nakrętkę tak, aby została do niej bardzo silnie dokręcona.
Zobacz również: Jak ratować zerwane gwinty?
W ten sposób złączone nakrętki wywierają tak duży nacisk na nitki gwintu, że ich rozkręcenie jest w praktyce niemożliwe bez zerwania go. Aby je zluzować należy nakrętkę zewnętrzną starać się obrócić kluczem, jak podczas odkręcania, zaś wewnętrzną – w przeciwną stronę. Po uzyskaniu między nimi nawet minimalnego luzu dalsze ich odkręcanie będzie bezproblemowe.
REKLAMA
REKLAMA