Polskę czeka brak paliwa jak w Wielkiej Brytanii?
REKLAMA
REKLAMA
Sytuacja w Wielkiej Brytanii nie napawa optymizmem
Obrazki emitowane z Wielkiej Brytanii nie napawają optymizmem. Najpierw ceny paliw zawędrowały w okolicę 1,4 funta, a później benzyna i olej napędowy zaczęły znikać ze stacji. Skutek? Tym jest racjonowanie - sieć EG Group wprowadziła np. limit zakupu benzyny do progu 30 funtów na osobę. Skąd te problemy? Nie wynikają z braku paliw. Tych jest pod dostatkiem. Nie ma ich jednak kto wozić. Aktualnie w Wielkiej Brytanii brakuje ok. 100 tysięcy kierowców transportowych – po brexicie wyjechało aż 25 tys. kierowców.
REKLAMA
Polskę czeka brak paliwa jak w Wielkiej Brytanii? To zależy...
No dobrze, ale czy Polskę czeka brak paliwa jak w Wielkiej Brytanii? Na razie sytuacja nie jest tak dramatyczna jak na wyspach. To jednak nie oznacza, że symptomów podobnej sytuacji nie widać.
W Polsce również zaczyna brakować kierowców transportowych. Coraz mniej osób decyduje się na wykonywanie tego zawodu, głównie dlatego, że perspektywa wielodniowych wyjazdów za granicę nie kusi. Nie da się ukryć również, że segment e-commerce jest znacznie atrakcyjniejszy dla młodych kierowców, którzy wolą pracować jako kurier lub dostawca, zyskując tym samym więcej czasu wolnego po pracy oraz normowane godziny jej wykonywania. – informuje Julia Langa, Yanosik Autoplac.
Czy paliwo w Polsce będzie kosztować 6 zł?
O ile problem dostępności zależy od tego jak mocno będzie się rozwijał problem z dostępnością wykwalifikowanych kierowców, o tyle kwestia ceny zależy od innych czynników. Wielu Polaków zadaje sobie pytanie nie tyle czy ceny za 1 litr benzyny wzrosną do 6 zł, ale kiedy... I skok jest o tyle drastyczny, że W dobie pandemii koronawirusa ceny paliw na stacjach benzynowych były rekordowo niskie. W tym okresie za 1 litr benzyny płaciliśmy ok. 4 zł, za autogaz mniej niż 2 zł, a za olej 4,2 zł.
Czemu paliwa w Polsce są tak drogie?
Skok cen na polskich stacjach paliw jest powodowany przez kilka czynników. Kierowcy ruszyli z domów – to po pierwsze. Po drugie kurs złotego cały czas słabnie. Po trzecie wyższy popyt i wyższa cena (ale wynikająca ze słabszego kursu) sprawiają, że koncerny paliwowe po prostu nie mają powodów, aby obniżać ceny paliw do podobnego poziomu z czasu pierwszej fali pandemii.
Źródło: Materiały prasowe Yanosik
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.