Dlaczego psuje się turbosprężarka?
REKLAMA
REKLAMA
Turbosprężarka to obecnie najchętniej wykorzystywane urządzenie przez producentów aut, do podnoszenia mocy silników spalinowych. Zasada jej działania skupia się na wykorzystaniu gazów spalinowych jako środka napędzającego jej turbinę. Ta spręża powietrze i dostarcza je, wcześniej schłodzone w intercoolerze, do kolektora dolotowego, a stamtąd już do poszczególnych komór spalania. Urządzenie to miało szczególnie pozytywny wpływ na dynamikę silników wysokoprężnych. Brak turbosprężarki pozbawiłby je bowiem jakiekolwiek dynamiki.
REKLAMA
Zobacz też: Wymiana turbosprężarki w silniku benzynowym i Diesla - BMW 335i i 330d
Przyczyny awarii turbosprężarki: brak smarowania
Turbosprężarka do prawidłowego działania potrzebuje wysokiej jakości oleju, odpornego na ogromne temperatury. W samochodach sportowych olej ten jest dodatkowo schładzany w odrębnej chłodnicy. Problem pojawia się, gdy zaczyna ubywać oleju w obiegu. Wina leży albo po stronie nieszczelności wirnika turbiny, albo w przewodzie doprowadzającym do niej olej. Czasem awaria turbiny leży po stronie zatkanego smoka olejowego w misce olejowej bądź uszkodzenia pompy olejowej. W przypadku braku smarowania dochodzi do zatarcia turbosprężarki.
Zobacz też: Rozbieganie silnika - co to jest i na czym polega?
Przyczyny awarii turbosprężarki: zbyt forsowna jazda autem
Warto wiedzieć, że bardzo dynamiczna jazda samochodem z turbosprężarką powoduje jej silne nagrzanie. Wielu kierowców, dysponujących sportowymi samochodami z turbodoładowaniem, nie zdaje sobie sprawy, że kilka okrążeń na torze może unicestwić turbosprężarkę. Potężne temperatury, przekraczające 800 stopni, a do tego stałe utrzymywanie maksymalnych obrotów jej wirnika, błyskawicznie skracają jej żywotność. Bez odpowiedniego schłodzenia nie wytrzyma ona zbyt długo.
Zobacz też: Jazda na zbyt niskich obrotach - usterki i awarie
Przyczyny awarii turbosprężarki: brak turbo timera i gwałtowne wyłączanie silnika
Cześć nowych aut z turbodoładowaniem posiada tzw. turbo timer. Urządzenie to podtrzymuje obroty silnika a tym samym i wirnika turbiny nawet po wyjęciu kluczyka ze stacyjki. Dzięki temu nie ma obawy o zatarcie turbosprężarki. W autach, których jednostki napędowe są pozbawione tego rozwiązania należy przed wyłączeniem silnika wrzucić luz i odczekać ok. 90 sekund. Dzięki temu olej będzie cały czas dostarczany do turbosprężarki, a ta będzie miała czas wytracić prędkość swojego wirnika i obniżyć własną temperaturę.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.