Jak zmniejszyć zużycie większości elementów silników samochodowych?
REKLAMA
REKLAMA
Dziś mało kto pamięta o docieraniu silników. Kupując nowy samochód, ufamy że producent tak dobrze dopasował wszystkie części, że od razu można je poddać pełnym obciążeniom. Tymczasem, każda bez wyjątku, maszyna musi się dotrzeć, a proces ten jest długotrwały. Oczywiście nie ma żadnej potrzeby, aby docieranie prowadzić starymi metodami, obciążając silnik najwyżej w 50%, pilnując maksymalnej dopuszczalnej w tym okresie prędkości, wymieniając często olej itd.
REKLAMA
Nie zaszkodzi jednak, aby pierwszy tysiąc kilometrów pokonać spokojnie, bez gwałtownych przyspieszeń i bez pracy silnika powyżej obrotów maksymalnego momentu obrotowego. Niektórzy producenci zalecają taką spokojną jazdę w początkowym okresie eksploatacji samochodu, nie nazywając jej jednak „docieraniem”.
Zobacz również: Dlaczego silnik ma za wysoką temperaturę i jak to naprawić?
REKLAMA
Bardzo ważnym czynnikiem, wpływającym na zużycie silnika, jest jego temperatura. Silnik spalinowy, jak każda maszyna cieplna, wymaga dla swojej niezakłóconej pracy tzw. równowagi termicznej. Ta występuje dopiero, gdy większość jego podzespołów osiągnie temperaturą powyżej 65 – 70 stopni Celsjusza. Rozgrzanie silnika przed poddaniem go obciążeniom jest więc dla jego trwałości bardzo korzystne. A co ciekawe – w większości przypadków dość wyraźnie ogranicza zużycie paliwa. Dotyczy to zwłaszcza silników wysokoprężnych, gdzie poprawne, dokładne spalanie paliwa następuje dopiero wówczas, gdy temperatura w komorach spalania osiągnie właściwy poziom.
W przypadku silników małych, stosowanych w samochodach osobowych, czas rozgrzewania silnika wysokoprężnego wynosi, w zależności od temperatury otoczenia, od kilku do nawet kilkunastu minut. Ruszanie podczas mrozów z dopiero co uruchomionym silnikiem kończy się często jego zgaśnięciem, a więc potrzebą ponownego rozruchu – co skraca żywotność rozrusznika i niepotrzebnie rozładowuje akumulator.
Zobacz również: Jak zlokalizować i usunąć podejrzane stuki w komorze silnika?
REKLAMA
Benzynowy silnik również warto rozgrzać przed ruszeniem. Obracający się wał silnika poprzez sprzęgło rozrusza mechanizmy skrzyni biegów, wywoła cyrkulację znajdującego się w niej oleju, przez co rozgrzeje go nieco i rozrzedzi, co z kolei spowoduje, że do ruszenia z miejsca będzie potrzebna mniejsza moc, niż w przypadku zimnego silnika i wypełnionej gęstym, zimnym olejem skrzyni biegów.
Elementy silników spalinowych wykonywane są z różnych metali, a te posiadają różne współczynniki rozszerzalności cieplnej. Ich wymiary są tak dobrane, aby idealnie do siebie pasowały dopiero w temperaturze roboczej, czyli około 80 stopni Celsjusza. To kolejny i zarazem jeden z najważniejszych argumentów w toczącej się od kilkudziesięciu lat dyskusji, czy lepiej jest ruszać samochodem zaraz po uruchomieniu silnika, czy dopiero, gdy jego temperatura zacznie się zbliżać do eksploatacyjnej.
REKLAMA
REKLAMA