Najbardziej ekologiczne samochody? Muszą mieć najbardziej ekologiczne wnętrza!
REKLAMA
REKLAMA
- Ekologiczny samochód, czy właściwie wykonany!
- Produkcja dywaników? Nic nie może się marnować
- Obiekt zamknięty materiałów przy użyciu minimum energii
Ekologiczny samochód, czy właściwie wykonany!
Ekologiczny. To słowo, które determinuje bardzo wiele we współczesnej motoryzacji. Determinuje pojemność silnika, spalanie, osiągi, uwarunkowania technologiczne czy obecność osadników i filtrów. Na tym jednak współczesna inżynieria wcale nie ma zamiaru się zatrzymywać. Bo jest jeszcze jeden aspekt, na którym warto się skupić. Mowa o wnętrzu samochodu. Tak, to również powinno być ekologiczne. I producenci działający na rynku motoryzacyjnym coraz mocniej zdają sobie z tego sprawę.
REKLAMA
W tym punkcie ciekawostka. Pamiętacie Renault Vel Satis zaprezentowane w 2001 roku? Być może nadwozie hatchback nie miało szans w segmencie E. Być może następca Safrane miał potwornie wyłupiaste oczy. To jednak nie zmienia faktu, że model został zaprojektowany w taki sposób, iż aż 95 proc. jego masy nadaje się do recyklingu. Mistrzostwo!
Produkcja dywaników? Nic nie może się marnować
REKLAMA
Plastiki na desce, materiał na fotelach, ale także obicie boczków drzwi. A to cały czas... nie koniec. Bo charakter eko coraz mocniej liczy się także w przypadku takich elementów, jak m.in. dywaniki. Bzdura – pomyślicie? No właśnie nie. Dywaniki rzadko starczą na całe życie pojazdu. A stanowią odpad, który jest trudny w biodegradacji. Sporo odpadów generuje też jego produkcja. Chyba że nad procesem popracuje producent. Przykład w tym przypadku daje polska firma z Grodziska Mazowieckiego, czyli FroGum.
Centralnym punktem naszej ekologicznej strategii jest zastosowanie zamkniętego obiegu produkcyjnego. Procesie produkcji generowane są obcinki, będące pozostałościami po termoformowaniu lub wulkanizacji, które następnie poddawane są procesowi trotowania – przekonuje Bartosz Frontczak, członek zarządu FroGum.
Obiekt zamknięty materiałów przy użyciu minimum energii
Do produkcji ekologicznych dywaników konieczne są specjalistyczne maszyny zaprojektowane do obróbki elastycznych materiałów. Dobrym przykładem są tzw. trotki, czyli maszyna przycinająca materiał na granulat. Proces "mielenia" materiału do postaci drobnego granulatu pozwala wprowadzić go z powrotem do obiegu produkcyjnego. Skutkiem jest otrzymywanie gotowego surowca do ponownego wykorzystania.
Co niezwykle ważne, ta nowoczesna technologia działa bez obróbki termicznej. To z kolei minimalizuje zanieczyszczenia emitowane w wyniku procesu do zwykłego pyłu. Jego skutecznym eliminowaniem zajmuje się system filtrowania powietrza. Ważny jest także sam materiał wykorzystywany do produkcji dywaników i wkładek. Jest to autorska mieszanka, zaliczająca się do grupy termoplastycznych elastomerów.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.