REKLAMA

Kategorie
Zaloguj się

Zarejestruj się

Proszę podać poprawny adres e-mail Hasło musi zawierać min. 3 znaki i max. 12 znaków
* - pole obowiązkowe
Przypomnij hasło
Witaj
Usuń konto
Aktualizacja danych
  Informacja
Twoje dane będą wykorzystywane do certyfikatów.

Bezszkodowa jazda jest coraz więcej warta

Bezszkodowa jazda jest coraz więcej warta
Bezszkodowa jazda jest coraz więcej warta
Fotolia

REKLAMA

REKLAMA

Okazuje się, że zdarzenie drogowe w postaci stłuczki kosztuje dziś kierowców o wiele więcej niż kosztowało w roku 2016. Wystarczy drobna kolizja, by składka OC zdrożała o 100%.

Nieważne, czy szkoda była mała czy duża, OC i tak znacznie zdrożeje

Wystarczy tylko jedna drobna kolizja, aby cena polisy wyraźnie podskoczyła. Co ciekawe, dla ubezpieczycieli nie ma znaczenia spowodowanie większych lub mniejszych zniszczeń, ponieważ każda szkoda na koncie właściciela pojazdu traktowana jest po prostu jako jedno zdarzenie – niezależnie od wysokości wypłaconej rekompensaty. Multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia sprawdziła na dwóch przykładach, w jaki dokładnie sposób „zachowuje się” składka OC po pojawieniu się szkody.

REKLAMA

Zobacz też: Czy gratisowe ubezpieczenia NNW lub assistance dodawane do OC mają znacznie ograniczony zakres ochrony?

REKLAMA

- Nasza analiza potwierdza, że w takiej sytuacji cena rośnie, ale istotne jest przede wszystkim to, że jedna szkoda na koncie powodowała w I kwartale 2017 roku o wiele większy wzrost składki niż w minionych 12 miesiącach. To ciekawe zwłaszcza w kontekście coraz częściej pojawiających się głosów o stopniowym wyhamowywaniu podwyżek cen OC, o których kierowcy są nieprzerwanie informowani już od 2 lat. Oznacza to bowiem, że nie wszyscy właściciele aut mogą już odetchnąć z ulgą – zauważa Jakub Nowiński, członek zarządu w multiagencji Superpolisa Ubezpieczenia.

Dla potrzeb symulacji wybraliśmy dwa przykładowe profile kierowców. Policzyliśmy ceny dla Warszawy i wszystkich pozostałych miast wojewódzkich. Pierwszy profil to 33-letni właściciel 5-letniego opla astry, który prawo jazdy ma od 10 lat, a OC opłaca od 7 lat. Natomiast drugi to 37-letni kierowca z 15-letni stażem i 10-letnią historią OC, który jeździ 4-letnim volkswagenem golfem.

Zobacz też: Liczba punktów karnych wpłynie na wysokość składki OC

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Po stłuczce koszt OC wzrasta nawet o 131%

REKLAMA

Przy braku szkód na koncie pierwszy kierowca może kupić OC w Warszawie za minimum 769 zł, ale jeśli miałby choć jedną stłuczkę w historii jazdy w ostatnim roku, nie kupiłby w stolicy ubezpieczenia taniej niż za 1623 zł. To oznacza, że jedna szkoda powoduje w jego przypadku wzrost ceny aż o 111%. Dla porównania: na koniec I kwartału 2016 roku w analogicznej sytuacji składka rosła o 30%, w połowie minionego roku o 23%, a w IV kwartale o 18%. Tę sytuację obserwujemy też w innych miastach wojewódzkich, np. w Łodzi obecny wzrost ceny po jednej kolizji wynosi 109% „bezszkodowej” ceny OC, a we Wrocławiu aż 131%. Najmniej rysę na historii jazdy właściciel opla astry odczułby, gdyby mieszkał w Krakowie – tu jego OC wzrosłoby „jedynie” o 81%. Trend wzrostowy potwierdza też przykład drugiego kierowcy. W jego przypadku w Warszawie szkoda w ostatnim roku podniosłaby cenę o 86% z 770 zł do 1434 zł. Najmniejszy wzrost o 26% zanotowaliśmy w Białymstoku, a największy w Olsztynie – podwyżka o 108%.

Ubezpieczyciele szukają sposobów na poprawę kiepskich wyników segmentu ubezpieczeń komunikacyjnych OC. Mówi się, że jedną z przyczyn tego stanu jest wzrost wypłat odszkodowań i świadczeń. A skoro tak, to w pewnym sensie naturalnym kierunkiem dla polityki cenowej zakładów ubezpieczeń są wyższe składki dla kierowców szkodowych – zauważa Jakub Nowiński.

Co wpływa na koszt polisy OC?

Należy pamiętać, że nie tylko szkody mają wpływ na cenę polisy. Są bardzo ważnym i branym pod uwagę przez wszystkich ubezpieczycieli kryterium. Ale oprócz nich w kalkulacjach składek uwzględniane są takie czynniki jak: wiek, zawód i miejsce zamieszkania czy przebywania osoby kupującej ubezpieczenie, pojemność silnika, przeznaczenie, marka, wiek, a nawet kolor ubezpieczanego pojazdu czy zawarcie ubezpieczenia OC w pakiecie z innymi produktami, np. AC, assistance czy NNW. Trzeba też wiedzieć, że poszczególne firmy nie mogą zmieniać zakresu ochrony w ramach OC, bo jest ona określona ustawą, ale politykę cenową mogą kształtować wedle własnego uznania. Stąd tak duże rozbieżności w składkach pomiędzy różnymi zakładami ubezpieczeń – minimalną i maksymalną cenę zazwyczaj dzieli przynajmniej kilkaset złotych w przypadku kierowców bezszkodowych, po szkodach rozpiętości w składkach potrafią być jeszcze wyższe.

Źródło: multiagencja Superpolisa Ubezpieczenia

Autopromocja

REKLAMA

Źródło: INFOR

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

REKLAMA

QR Code

© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.

Moto
Zapisz się na newsletter
Zobacz przykładowy newsletter
Zapisz się
Wpisz poprawny e-mail
Senne koszmary polskich kierowców: kradzież samochodu lub awaria auta w drodze. A jaka jest rzeczywistość

Awaria na drodze i związane z nią holowanie, kradzież samochodu oraz zderzenie ze zwierzyną  – to największe obawy polskich kierowców. Są na tyle silne, że wielu zamieniają się w koszmary senne. Na szczęście na co dzień przykre zdarzenia związane z autem są zgoła inne.

Branża transportowa ma się coraz gorzej. Co może pomóc?

Kryzys gospodarczy staje się coraz bardziej widoczny. W pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 roku liczba ogłoszonych upadłości wzrosła o 14% w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, podczas gdy liczba rozpoczętych postępowań restrukturyzacyjnych spadła o 6,9%. Jedna z branż, która ma najtrudniej to branża transportowa.

Czego najbardziej obawiają się kierowcy, a co rzeczywiście im się przytrafia?

Jakie są największe obawy Polaków w związku z samochodem? A co przytrafia się kierowcom najczęściej? Co dziesiąty kierowca nie boi się o swój samochód. Co piątego nic złego na drodze nie spotkało. 

W Warszawie możesz natknąć się na przewoźników bez prawa jazdy

"Przewozy 2024" to akcja policji i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Mundurowi skontrolowali kierowców świadczących przewozy na aplikację. 

REKLAMA

Jechał ponad 180 km/h, bo odreagowywał stres, dostał słony mandat

25-latek jechał ponad 180 km/h bo odreagowywał stres. Stracił prawo jazdy, otrzymał mandat w wysokości 5 tys. zł oraz 15 punktów karnych.

89 stacji ładowania pojazdów elektrycznych już jest, w planach 60 nowych. Gdzie?

Kierowcy z Łodzi mają już 89 punktów, w których mogą naładować samochody elektryczne. Łódzki magistrat poinformował, że kolejnych 60 stacji jest w planach. 

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni

Kobiety preferują inne środki transportu niż mężczyźni. Widać to zwłaszcza w zatłoczonych miastach. Z badań wynika także, że kobiety bardziej skupiają się na kwestiach ekologicznych. 

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii, 0,2 promile w Polsce. Jazda pod wpływem powodem 6500 zgonów w UE

0,8 promila alkoholu we krwi w Wielkiej Brytanii i Malcie, 0,2 promile w Polsce. Okazuje się, że jazda pod wpływem jest powodem 6500 zgonów w Unii Europejskiej. Państwa planują jednak obniżanie limitów. Gdzie jest całkowity zakaz prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu?

REKLAMA

Nowy samochód dla Polaka: nie elektryk i nie auto z tradycyjnym silnikiem – więc co

Najpierw decyzja Unii Europejskiej o rychłym zaprzestaniu rejestracji i produkcji aut z tradycyjnymi silnikami na benzynę i olej napędowy. Teraz wahanie, i nieoficjalne wiadomości, że z tak radykalnym krokiem trzeba zaczekać. Zamieszkanie na rynku motoryzacyjnym trwa i czy wpływa znacząco na decyzje zakupowe?

Stacje ładowania elektryków w Polsce co 3,3 km (średnio). Maksymalnie 76 km. Mapa zagęszczenia. Kierowcy elektryków czy spalinówek – kto ma lepiej?

Tylko 3,3 km dzieli średnio w Polsce najbliżej sąsiadujące ze sobą stacje ładowania aut elektrycznych – wynika z analizy Powerdot Data Center. Pomimo, że odległość ta jest zdumiewająco mała, to na mapie Polski wciąż jest kilka białych plam ze słabo rozwiniętą infrastrukturą. 

REKLAMA