Wracają kontrole na granicy ze Słowacją. Czy twoje auto też skontrolują?
REKLAMA
REKLAMA
- Powrót kontroli granicznych to odpowiedź na kryzys migracyjny
- Czemu kontrole wracają akurat na granicy ze Słowacją?
- Na czym mają polegać wyrywkowe kontrole graniczne?
- Kontrole graniczne od 4 października 2023 r. 8 przejść drogowych
- Czy powrót kontroli granicznych uszczelni granicę ze Słowacją?
- Jakie samochody będą sprawdzać celnicy?
- W którym kierunku realizowane będą kontrole na granicy ze Słowacją?
- Czy zwykły kierowca musi się obawiać kontroli na granicy ze Słowacją?
- Czy kontrole graniczne na granicy ze Słowacją są legalne?
- Drogowe przejścia graniczne ze Słowacją
Powrót kontroli granicznych to odpowiedź na kryzys migracyjny
Polska znajduje się w strefie Schengen. To oznacza mniej więcej tyle, że na naszej granicy ze Słowacją, nie znajduje się zewnętrzna granica UE. Kontroli granicznych nie powinno zatem być. Czemu zatem decyzją rządu zostały przywrócone? Powód jest prosty. Chodzi o kryzys migracyjny i jego nasilanie się. A najlepiej obrazują to dane udostępnione przez straż graniczną. Dla przykładu karpacki oddział w tym roku ujawnił i zatrzymał 149 nielegalnych migrantów. W analogicznym okresie ubiegłego roku takich przypadków było 13. Wzrost przekroczył zatem 100 proc. Stąd działania rządu.
REKLAMA
Kto zostanie uznany za nielegalnego migranta? Osoba, która pochodzi spoza strefy Schengen, nie będzie w stanie okazać paszportu lub nie posiada wizy na pobyt w strefie.
Czemu kontrole wracają akurat na granicy ze Słowacją?
Nielegalni migranci próbują się wedrzeć na teren Unii Europejskiej głównie przez granicę między Polską i Białorusią. Tak, to w dużej mierze prawda. Kanał białoruski nie jest jednak jedynym, którym decydują się podróżować Syryjczycy czy Afgańczycy. Bo równie często wybieraną trasą jest tzw. szlak bałkański. To droga wyznaczona przez takie kraje, jak Turcja, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Słowacja, Polska i Niemcy. Powoli zaczyna on odgrywać coraz ważniejszą rolę. A jako że afera wizowa nie wpływa najlepiej na wizerunek polskiego rządu, postanowił on podjąć stanowcze działania w tym zakresie. Przywraca zatem kontrole graniczne i chce podjąć próbę doszczelnienia granicy między Słowacją a Polską.
Na czym mają polegać wyrywkowe kontrole graniczne?
Oczywiście nie będą to regularne kontrole, w których pojawią się budki graniczne, celnicy, kontrola dokumentów każdego podróżującego i kontrola każdego pojazdu. Do kontroli zapraszane będą wybrane pojazdy. Ma ona mieć charakter wyrywkowy tak, aby pozwoliła na wyłapywanie nielegalnych imigrantów, ale mimo wszystko nie paraliżowała ruchu drogowego między obydwoma krajami. Gdzie będą prowadzone wyrywkowe kontrole graniczne? Na terenie zlikwidowanych przejść. Tam straż graniczna ma ustawiać patrole. Funkcjonariusze będą obserwować przejeżdżające pojazdu i wybierać te, którym warto uważniej się przyjrzeć. Choć patrol może pojawić się wszędzie. Równie dobrze kilkadziesiąt km od granicy.
Kontrole graniczne od 4 października 2023 r. 8 przejść drogowych
Od północy 4 października 2023 r. obostrzenia na granicy ze Słowacją zostały nasilone. Pojazdy będą mogły przejeżdżać między Słowacją a Polską wyłącznie po dedykowanych przejściach drogowych. Punktów takich jest 8. W pozostałych miejscach obowiązuje zakaz wjazdu na teren Polski. Podczas przekraczania granicy kierujący pojazdem będzie musiał okazać dokumenty auta, a do tego swój dowód osobisty lub paszport. Dokument tożsamości lub paszport będą musieli pokazać celnikowi także wszyscy pasażerowie znajdujący się w pojeździe.
Tu trzy kluczowe fakty:
- Kontrole na razie zostały przywrócone na 10 dni. Docelowo prawdopodobnie zostaną jednak przedłużone. Maksymalnie do 2 miesięcy.
- Kontrole graniczne powróciły, ale tylko na kierunku wjazdowym do Polski. Muszą je odbyć auta poruszające się ze Słowacji lub innych krajów przez Słowację.
- Dostępnych jest 8 drogowych punktów granicznych. Te znajdują się w Barwinku i Radoszycach (woj. podkarpackie), Muszynce, Piwnicznej Zdroju, Jurgowie i Chyżnych (woj. małopolskie), Korbielowie i Zwardoniu (woj. śląskie).
Czy powrót kontroli granicznych uszczelni granicę ze Słowacją?
Nie ulega żadnym wątpliwościom, że przywrócenie kontroli granicznych na przejściach między Polską a Słowacją to typowy przykład bezsensownego działania pozorowanego. Granica w ten sposób stanie się tak szczelna dla imigrantów, jak płot za 2 mld zł zbudowany między Polską a Białorusią. Nie ochroni nas. Powód? Przemytnicy po prostu zmienią trasę. Zamiast przejeżdżać ze Słowacji do Polski, pojadą ze Słowacji do Czech i dopiero do Polski, ewentualnie bezpośrednio z Czech w kierunku Niemiec. Nikt bowiem nie ma chyba wątpliwości co do tego, że nielegalni imigranci wcale nie chcą się dostać do naszego kraju. Polska jest dla nich wyłącznie korytarzem tranzytowym. Im zależy bardziej na zachodzie Europy.
Jakie samochody będą sprawdzać celnicy?
REKLAMA
Zarządzenie premiera przekazane do MSWiA wskazuje na kilka typów pojazdów, którym straż graniczna ma się przyglądać w sposób szczególny. Mowa przede wszystkim o autach dostawczych, busach i autobusach. To te środki transportu, które bardzo dobrze nadają się do nielegalnego przewozu ludzi przez granicę. Zatrzymywane będą głównie "podejrzanie wyglądające pojazdy".
Co to znaczy podejrzanie wyglądające pojazdy? Uwagę strażników skupić może dziwne zachowanie kierującego, karnacja pasażerów wskazująca na ich południowe pochodzenie czy fakt przewożenia dużej ilości bagaży. Na tej podstawie zatrzymany może być nie tylko bus czy autobus. Istnieje również możliwość skontrolowania samochodu osobowego. Podczas samej kontroli strażnicy sprawdzą dokumenty pojazdu i każdego z pasażerów. Poza tym zajrzą do bagażnika, ewentualnie luku bagażowego.
W którym kierunku realizowane będą kontrole na granicy ze Słowacją?
Kontrole graniczne na granicy między Polską a Słowacją zostały przywrócone w jednym kierunku. W kierunku do Polski. Właśnie dlatego zajmują się nimi polskie służby, a nie słowackie. Pojazdy poruszające się w przeciwnym kierunku nie będą kontrolowane wcale.
Czy zwykły kierowca musi się obawiać kontroli na granicy ze Słowacją?
Kierowca podróżujący samochodem osobowym samotnie lub z rodziną raczej nie musi obawiać się kontroli granicznej w drodze ze Słowacji do Polski. Nawet gdyby do takiej doszło, będzie ona miała charakter rutynowy i potrwa kilka minut. Wystarczy, że kierowca i pasażerowie podróżujący autem okażą dowody osobiste lub paszporty i zezwolą funkcjonariuszom straży granicznej na sprawdzenie bagaży.
Czy kontrole graniczne na granicy ze Słowacją są legalne?
Działania w tym zakresie są stuprocentowo legalne i wpisują się w prawo europejskie. Każde państwo leżące w strefie Schengen ma możliwość przywrócenia kontroli granicznych na swojej granicy z uwagi na wyjątkową sytuację. Środek ten ma mieć jednak charakter ostateczny i tymczasowy. Dodatkowo nie ma możliwości, aby był stosowany bezterminowo. Kontrole graniczne na trasach łączących Polskę ze Słowacją są zatem rozwiązaniem krótkookresowym.
Drogowe przejścia graniczne ze Słowacją
Straż graniczna nie ma łatwego zadania. Bo mówiąc o drogowych przejściach granicznych ze Słowacją, możemy rozmawiać nawet o blisko 60. punktach! Czy każdy z nich uda się kontrolować z wystarczającą sumiennością? To zdecydowanie wątpliwe. SG raczej nie posiada tak dużych sił i mocy przerobowych. Dlatego pewnie strażnicy skupią się na głównych przejazdach. Na liście znajdą się takie punkty, jak:
- Skalité – Zwardoń,
- Novoť – Ujsoły,
- Oravská Polhora – Korbielów,
- Trstená – Chyżne,
- Suchá Hora – Chochołów,
- Tatranská Javorina – Łysa Polana,
- Podspády – Jurgów,
- Lysá nad Dunajcom – Sromowce Wyżne,
- Mníšek pod Popradom – Piwniczna,
- Čirč – Leluchów,
- Kurov – Muszynka,
- Becherov – Konieczna,
- Vyšný Komárnik – Barwinek,
- Palota – Radoszyce.
REKLAMA
REKLAMA
© Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A.